Noże Waryński

Zaostrzony nożyk na żyletkę gorzej tnie niż prosto z fabryki. Nie dawno kupiłem waryńskiego do dyskówki i ściąłem koło 6 ha i wyglądają dobrze. A też były ,,tępe'' jak je zakładałem a tną bardzo dobrze

po mojemu to twój szwagier jest tępy zjechał tylko utwardzoną powierzchnie noża tym szlifowaniem i tyle. szrot

A to ciekawe . To nożyki mają tylko powierzchnię utwardzoną ? :huh: Ciekawe że nowe potrafią tylko trawę rozrzucać , a naostrzone (bez przegrzania) golą aż miło .  B) 

Faktycznie szwagier błyszczy :-) 

Mam nożyki G i W i ich stopień naostrzenia fabrycznego jest porównywalny  

 

Jakbym kosił na wolnych obrotach albo przy ślizgających się paskach  też by mi tylko "rozrzucały" no ale.... trochę rozumu, normalny traktor i tylko tym masz jakieś problemy z tępymi nożami które dla wszystkich są w bdb stanie

A to ciekawe . To nożyki mają tylko powierzchnię utwardzoną ? :huh: Ciekawe że nowe potrafią tylko trawę rozrzucać , a naostrzone (bez przegrzania) golą aż miło .  B)

 

Taa , jasne . Stąd te tematy o nie docinających kosiarkach . Ja problemów nie mam , bo nawet na wolnych obrotach i wyższym biegu wszystko ścięte . Być może można kupić porządne nożyki , ale nie po 2,5zł za sztukę . B)

Testowałem te MWS jakiś czas temu tam to firma niemiecka ale robione są na Rumuni czy na Ukrainie  co do jakości nawet nawet.Zazwyczaj kupuje Gerlacha  to tak połowa paczki mi wystarcza  a kosze w sezonie jakieś 15 ha  ostrzę po 2 3 razy i również nie mam problemów  że coś jest nie do koszone.Ostre nożyki to podstawa

Popieram . Tylko że jak dopadnie jeden z drugim diaxa i ostrzy na fioletowo , to wiadomo że taki nożyk to do wyrzucenia . B)

W sprawie stopnia naostrzenia nożyków - zapotrzebowanie na rynku jest bardzo zróżnicowane.

W zależności od regionu (klienta) - jedni preferują bardziej naostrzone, inni mniej.

Krawędź nożyków Waryński jest zoptymalizowana tak aby zachować balans pomiędzy parametrem twardości i ostrości.

Pamiętajcie, że ostrząc nożyki - pod wpływem ciepła następuje proces rozhartowania, trzeba to robić bardzo uważnie.

 

Oczywiście zapraszam do zapoznania się z pełną ofertą noży Waryński:

https://www.jacekmocny.pl/warynski-agro/kosiarka/noze

 

 

Co Ty Jacku pieprzysz o różnych potrzebach klientów w zależności od regionu co do oczekiwań jeśli chodzi o stopień naostrzenia nożyków ? Klient bez względu na to skąd jest chce tylko jednego...nożyk ma kosić jak najdłużej a tego nie zapewni nożyk ostry, który tępi się zdecydowanie szybciej niż ten o zaokrąglonej krawędzi ostrza...i to we wszystkich regionach kraju

 

A właśnie, że ma. Ją preferuję ostre nożyki i patrzę nowe z pudełka. Na moje kilka hektarów mogę się w to bawić. Dzięki temu mogę 80-ją mówić na 3 biegu i mówi ładnie. Wolę zmienić strony lub komplet ostrych niż jebać się na 2 w ślimaczym tempie.

Pełna zgoda - nożyk ma kosić jak najdłużej, a tego nie zapewni nożyk ostry, który tępi się zdecydowanie szybciej niż ten o zaokrąglonej krawędzi ostrza (o to mniej więcej chodziło mi w poprzednim poście, gdzie wspominałem o utracie parametrów nożyka mocno zaostrzonego - przy wysokiej temperaturze zbyt cienka krawędź nożyka po prostu się "wypala").

 

Dla przykładu - z południowo-wschodniej części Polski dostajemy bardzo dużo zapytań o możliwość wykonania nożyków zdecydowanie mocniej naostrzonych, kiedy to z innych części kraju takich zgłoszeń nie otrzymujemy wcale.

Jedno jest dla mnie pewne...jeśli nożyk ostry ma mieć sens to musiałby być wykonany chyba z tytanu a przez to bardzo drogi przez co również traciłoby to sens

Ja mam tylko złe doświadczenia z ostrymi fabrycznie nożykami i bardzo dobre z tymi o zaokrąglonej powierzchni ostrza.

Co do jakości koszenia to zasada jest dość prosta. Utrzymać obroty WOM na 540 i dobrać prędkość do masy oraz jakości i gatunków roślin na łące.

Nigdy nie miałem problemów z tym że muszę jechać wolniej z fabrycznie "tępymi" nożykami. Kosi się tak samo szybko tylko nie traci się czasu na obracanie i wymianę nożyków kilka razy dziennie.

Nożyk ostry jeśli się postrzępi to nawet jazda na biegach pełzających nie jest w stanie poprawić jakości koszenia bo taki nożyk tylko szarpie trawę.

To, ze Ty nie miałeś problemów, to nie znaczy, że ktoś może mieć inne upodobania.

Też znam osoby, które na swoje łąki wolą naostrzone nożyki, nawet kosztem ich żywotności.

 

Różne warunki, wielkość koszonego obszaru, upodobania.

Dlatego nie ma co generalizować.

 

 

 

Hahaha dobrać prędkość mając do dyspozycji 1 może 2 biegi właściwe do koszenia. Pasowałoby dobrać większą kosiarkę, ale na 10 ha w I połowie nie ma to zbytnio sensu.

ja sobie chwalę nożyki MWS     płaciłem coś około 3zł sztuka  założyłem  komplet  i po skoszeniu 2ha ugoru zużycie znikome   nawet się ostrza mocno nie stępiły a na tym ugorze kamieni korzeni kretowisk i nierówności od groma więc według mnie są bardzo dobre  

 

gerpol  i waryński są za miękkie  i po dwóch kretowinach są już zdeformowane

Co Ty gadasz, ja używam Gerpol i lepszych za tą cenę nie ma. Za 18 sztuk płacę coś koło 24 złotych. Innych nie chcę widzieć Gerlach kiedyś były dobre a teraz są do d*py.

A Gerlach i Gerpol to nie jest to samo? 

Ja też gerpola chwalę. Ostrzone już ze 3 razy i widzę, że zostaną mi na przyszły rok.

Jedni lubią dziewczynki drudzy lubią chłopców a jeszcze inni lubią jak im nogi śmierdzą :lol:

Tak w skrócie można podsumować naszą dyskusję

Na ugorze czy to Gerlach gerpol czy Waryński strasznie szybko siadają bo są zbyt miękkie

A MWS i Balmet dają radę

A może ktoś kto będzie zaraz wymieniał noże - kupi po jednym od różnych producentów i przetestuje?  

Ja właśnie tak zrobię dzisiaj, myślałem o tym od początku sezonu. Warynski vs Gerlach

Też mam nożyki waryńskiego i moje tak wyglądają po 6ha

Ja właśnie tak zrobię dzisiaj, myślałem o tym od początku sezonu. Warynski vs Gerlach

 

no i to będzie najbardziej wiarygodne :-) zrób fotorelację :-) przed, w trakcie pracy i po :-) 

Ok, nie ma problemu