Skocz do zawartości

Ładowarka teleskopowa Collins Teleshift TS 240-2



Taką oto zabaweczkę sobie sprawiliśmy.
Teraz trzeba będzie dokupić łyżkę żeby można było sypkie rzeczy ładować.




Rekomendowane komentarze

Nie ma to jak komentować nie na temat i się pytać, co to ma wspólnego ze zdjęciem... Sam komentował a się pyta.. Jeśli ktoś poruszył taki temat w komentarzu to mamy zakładać nowy temat i wklejać link pod zdjęciem? Czy może nowe zdjęcie dodać i tam dyskutowac aby nikomu to nie przeszkadzało?

Co do zdjęcia gratuluję nabytku i bezawaryjności ;)

Nie mówię o tych co nie miałaś styczności, mam na myśli pewnego usera, doskonale wiesz, którego. Widocznie jesteśmy do siebie podobni ja nie poduszczam i ty nie.

Żeby nie było już nie należał może wróćmy do komentowania zdj.

Droga Agato znamy się nie od dziś. Byłem świadomy Twojej reakcji. Jeżeli chcesz debetowe zapraszam na Pw, a jeżeli twierdzisz że nie mamy o czym gadać to po co dajesz podteksty typu :Nic dodać nic ująć, bądź pod inną fota "nie wiem czego was tam uczą" skoro wiesz mniej więcej co jest na moim kier, a jak nie to zapoznaj się z założeniami toku nauczania

Gość konteno

Opublikowano

.... Bo jednego pocisnalem...

ha ha , dobre sobie a w zasadzie wręcz żenujące  <_<

co do korków i ładowarki to ta pewnie czesto sama je tworzy podczas poruszania się po drogach skoro jest pojazdem wolnobieżnym a korki tworzą sami ludzie , młodzi wiedzą jaka to wygoda poruszać się samochodem i temu każdy po 18stce i zdaniu examinu na lejce zaczyna rozglądać się za kabaryną i co do czego każdy dorosły domownik ma własne auto nawet jeśli chodzi o miasto a coraz więcej kierowców i aut to większe korki , jeszcze tym co dojeżdżają do miasta do roboty to pół biedy bo w moim przypadku to nie mam żadnego autobusu by dojechać i wrócić pracując na 2 zmiany  a dziwi mnie że miastowi maja komunikację i rowery miejskie do oporu to wolą swoim autem pojedyńczo jeździć i tworzyć korki 

jakie mocowanie narzędzi ma ten sprzęt i czy ma wyjście na obsługę chwytaka krokodyla itp?

Rozluźnić trochę trzeba Was widzę to Wam napiszę na jaki korek ostatnio trafiłem na trasie gdzieś między Mińskiem Mazowieckim a Grójcem w zeszły piątek....otóż jadę,jadę aż tu nagle coś się zakorkowało i zwolniło do 40 na godzinę. TIRy z przodu więc nie widzę co tam tak blokuje i myślałem,że pewnie traktor jedzie a droga wąska i z naprzeciwka ruch duży więc wyprzedzanie słabo idzie. wychylam się co chwila żeby zobaczyć ale nic nie widać tylko co jakiś czas ktoś tam z przodu coś wyprzedza. W końcu TIR,który mi wszystko zasłaniał daje lewy kierunek i sunie do przodu...patrze a z przodu została tylko jakaś Skoda i to ona jedzie te 40 na godzinę. Jak tylko się luz zrobił na przeciwnym pasie to ja gazu i wyprzedzam. Pomyślałem,że albo jakiś emeryt tak ostrożnie jedzie albo Skoda się komuś psuje i szybciej nie da rady a dojechać gdzieś chce...no ale to co zobaczyłem przeszło wszystko co do tej pory widziałem na naszych drogach...i założę się o każde pieniądze,że nikt z Was by tego nie odgadł....otóż kierowcą okazała się babeczka nawet nie jakaś tam wiekowa, która w prawej ręce trzymała kierownicę a w lewej różaniec i w najlepsze oddawała się modlitwie...być może właśnie o to by bezpiecznie dojechać do celu :D


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v