Skocz do zawartości



Rekomendowane komentarze

Po wrzuceniu balota o wadze 542 kg niepociętej trochę suchszej sianokiszonki z 3 pokosu gdzie trawa i tak była krótka po 20-30 sekundach męczarni ferdek umarł, więc podpięliśmy case. Kręcił kręcił aż też go zadusiło, potem na wysokich obrotach włączyliśmy wom aż zajęczał porządnie pochodził chwilę i znowu stanął. Potem już szedł ale nawet podczas tego mieszania nie licząc tych komplikacji to w prasie tak w dupsko nie dostaje jak w tym paszowozie, a paliwa se łyknął dość sporo. Balota bardzo szybko rozdrobnił. Ogólnie struktura paszy ok, ale zapotrzebowanie na moc moim zdaniem mocno zaniżone. A niby poziome lekko chodzą  :lol: A to tego już nie wiem ale powinien dać radę ;)

Sam kierowca mówił że mf byśmy zarżnęli po miesiącu, a case po pół roku i że pierwszy raz widział żeby ponad 100 km ciągnik zadusiło w tym wozie.

Generalnie do każdego paszowozu najlepiej jak się ma chwytak do bel, który je rozcina na pół przed wrzuceniem. Dzięki temu dużo szybciej rozdrabnia i miesza oraz znacznie lżej idzie a to wszystko przekłada się na sporo mniejsze zużycie paliwa na cykl mieszania.

Znajomy ma paszowóz MetalFuszerki z Sokółki. Jeden z pierwszych jakie zrobili i chyba z 10 lat się z nim męczy. Jest to paszowóz z pionowym mieszadłem i daje z nim radę jedynie MTZ z 6 cylindrowym silnikiem chyba 130 KM. Musi chodzić długo i na pełnych obrotach a paliwa idzie tyle,że szok. Jak mu ten MTZ czasem zachoruje to mniejszy ciągnik 80 KM ledwo to wszystko wprawia w ruch.

Ten paszowóz jakiej jest produkcji ?

Oporne i toporne :D

Ogólnie wozy z poziomym ślimakiem uchodzą za mało energochłonne ale też służą głównie do mieszania kiszonki z kukurydzy a do bel sianokiszonki słabo się nadają więc nie dziwi,że tak słabo Wam szło.

Bierz na testy wszystko co się da bo to poważna i droga inwestycja więc musi pasować idealnie do potrzeb gospodarstwa i posiadanych ciągników. Lepiej mieszać dłużej ale lekko bo w sumie pójdzie mniej paliwa a ciągnika się nie zarzyna. Nie wiem jak to jest ale na zachodzie w paszowozach często chodzą stare 30-40 letnie ciągniki o mocy 50-70 KM i mieszają latami bez problemów.

Wszystko rozumiem tylko, że sami na własne oczy widzieliśmy jak sobie dobrze i szybko radzi z balotem. Innych paszowozów nie ma sensu raczej brać skoro ten miał być najlżejszy. Seko ma dwa ślimaki, które w dodatku wciągają balot do środka, sgariboldi i tatoma mają tylko jeden ślimak co jeszcze bardziej zwiększa zapotrzebowanie na moc. Pionowych już wogóle nie opłaca się brać ponieważ są jeszcze bardziej oporne od poziomych.

No niby prawda, ale wątpię żeby po wczorajszym pokazie udało mi się rodziców namówić na test pionowego zwłaszcza że żywieniowiec nam go odradzał...

We wszystko, co żywieniowiec nie możesz wierzyć, bo jest on tylko człowiekiem i może popełniać błędy. Być może też ma jakieś profity z tego, że zachęca gospodarstwa, które odwiedza do zakupu tego typu paszowozu.  

Wiadomo każdy popełnia błędy. On jest z federacji nie żadnej firmy ale cóż, nigdy nie wiadomo. Mówił, że pionowym trzeba ok 40 min mieszać żeby uzyskać taką strukturę paszy jak w poziomym, no i mają większe zapotrzebowanie na moc, więcej paliwa się przy nich spali. Ja bym chciał pionowy mimo tego że jest trochę gorszy, bo i polepszy się zdrowotność zwierząt, i będzie lżej bo nie trzeba będzie targać balota przez całą oborę i rozdawać widłami tylko zostaje sama taczka, która napełniona tmr-em jest lżejsza niż napełniona samą qq. Ale co ja mam do gadania...

Jeśli "starzy" decydują to ciężko przeskoczyć...ale przecież testy nic nie kosztują. Teraz jeszcze jest mniej pracy w gospodarstwie i można się "pobawić" w testy. Żadna opinia nie zastąpi testów w gospodarstwie. Dopiero w ten sposób można sprawdzić jak dana maszyna sprawdza się z ciągnikami, które są w gospodarstwie i paszą, którą ma mieszać. Jeśli masz prasę z nożami to wydaje mi się,że pionowy wóz będzie dla Ciebie wystarczający. Nie orientuję się aż tak ale wydaje się też mniej skomplikowany więc i tańszy. Moim zdaniem nie ma też się co przejmować długością mieszania. Ważniejsze jest to żeby szedł lekko bo tylko wtedy idzie mniej paliwo mimo dłuższego czasu pracy a ciągnik nie jest zarzynany.

Tak więc nie ma się co wycofywać tylko namawiaj ojca na kolejne testy. Im więcej paszowozów przetestujecie tym więcej będziecie wiedzieć i podejmiecie dobrą dla siebie decyzję.


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v