Skocz do zawartości

Rekomendowane komentarze

Czyli kalamitka jest. A u mnie niema lipa trochę bo tak by człowiek przesmarował i spokój.

 

Bez problemu można dorobić, co niektórzy skutecznie czynią. Odchodzi problem zacierania łożysk. :D

 

 

Powinna być, jak nie ma to może urwana. A jaki problem dorobić? Tutaj też wygląda jakby dorabiana, u mnie w fendzie jest schowana w zaglebieniu żeby nie urwać.

 

W latach 60-tych Renault także montował w zagłębieniu, ale stwierdzili, że to przestarzała konstrukcja.

W latach 70-tych zmienili na wytłoczenia w odlewie.

Tak, jak na zdjęciu wygląda oryginał z lat 1980-1995.

Tutaj jeszcze pewnie nie ma tragedii bo jest na lozyskach wałkowych? U mnie hitlerek 79r na igiełkowych trochę luzu złapało i się rozpadło, po rozebraniu gniazdo i sworzen wyglądały jak po wybuchu. Trochę napawaliśmy szlifowanie i dotoczone tuleje z brązu. 5 lat śmiga tyle że częściej trzeba smarować. I kolegi w 308 z 80tych lat są łożyska wałkowe, ale smarowniczek nie ma

Dokładnie masz rację, tu są łożyska wałkowe stożkowe. Ich budowa sprawia, że mogą przenosić bardzo duże obciążenia, zaś ich wadą jest fakt iż muszą być one cały czas obciążone spoczynkową siłą osiową w przeciwnym wypadku szybko ulegają zniszczeniu. Jakie by jednak nie były trzeba smarować, bo mimo (a może przede wszystkim) iż łożyska nie pracują przy wysokich prędkościach obrotowych to jednak obciążenia osiowe są duże.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v