Valtra T213

Co padło?

strzelam że skrzynia

Raczej mało się słyszy o awariach przekładni w Valtrach. Ja bym bardziej stawiał na hamulce 

Ta, bo ludzie są zawsze uczciwi i mówią prawdę. -I jak chodzi maszyna? -Chodzi bezawaryjnie.

Strzał dobry a co do słyszenia to mało się słyszy bo i ciągników nie jest za wiele w porównaniu do innych marek

Czyli użytkownicy dajmy na to starszych MFów byli bardziej uczciwi od innych, że tak się mówiło o awaryjności przekładni w serii 3xxx?

 

Czyli jednak skrzynia? Co dokładnie? To Versu czy Direct?

versu

Tutaj też konstrukcja taka skomplikowana? Czy już trochę łatwiej się do tego dobrać niż w tych starszych modelach?

Jak możesz to opisz co dokładnie się stało i jaki stan mtg??

zapewne pierwszy właściciel więc podałbyś przebieg?

Teoretycznie rozbiera się tak samo jak klasyczny ciągnik nie jest to już konstrukcja ze zbiornikiem paliwa w korpusie ale prosto i tak nie jest niestety, najprawdopodobniej wyciął synchronizator 3-4 bo są mega zgrzyty i wywala go przy próbie załaczenia  

Ciekawy przypadek, w versu, a by najmniej w t4 zakresy są zmieniane automatycznie z tego co pamiętam, nie trzeba używać przycisku sprzęgła w trakcie jazdy jak to jest np. w new hollandach, więc nieodpowiednie użytkowanie można raczej wykluczyć(chyba że używał tego przycisku, mimo iż nie jest zalecany do użytkowania w trakcie jazdy), przebieg po kołach i ogólnym zużyciu to raczej nie więcej niż 4 tys. mth, rocznik min. 2014 bo wtedy zaczęli używać tych nowszych lamp więc stary i zużyty też nie jest

Co do awaryjności MF to jak robisz skrzynię to dwa dni myjesz korpus z czarnego syfu (wiem że są malowane na czarno - mam na myśli SYF) a co drugi ciągnik ma niby 7000 no 8000 mth. Moim zdaniem MF z rynku wtórnego to tylko potwierdzenie powiedzenia że nikt tak polaka nie wydyma jak drugi polak i tyle.

Wiadomo. Polak-handlarz jak kogoś nie wydyma to chory jest.

sąsiad ma n121 i w tym roku robił w niej hamulce plus parę innych pierdół to mówił ze 30k.go to wyniosło

Jakie to pierdoły mogły kosztować 30k? Do n101 tłumik drgań luk'a 1200 netto, gdzie do claasa tej samej mocy, prawie identyczny ale delikatne różnice w rozmiarze 2000 netto, oczywiście mowa poza zakupem przez serwisy, tylko u dilerów części

Nie wiem dokładnie co on tam robił ale hamulce to najpoważniejszy wydatek był.ale z sinikiem skrzynia nic nie robił tylko to co pisałem

Hamulce w Valtrze są na oleju ze skrzyni. Niby nie potrzebują takiej obsługi jak te tradycyjne na płynie hamulcowym, no ale można się domyślić że ewentualny koszt naprawy będzie nieco wyższy

? co to ma wspólnego z płynem hamulcowym? To, że są mokre to trochę kosztuje ale porównaj skuteczność hamowania.

Tak jak w JD cały syf z hamulców trafia do skrzyni. Patent wręcz bezcenny.

Wiele marek wykorzystuje ten patent.

Dokładnie. Jeżeli się w miarę często kontroluje stan tarczy hamulcowej to wszystko jest ok. Nie można dopuścić aby tarcza zjechała się do metalu bo wtedy idą opiłki i to juz jest duży problem....

jak tarcza zbliża się do końca to hamowanie mocno spada. Syf jesy opłukiwany z tarcz i owszem ale też oleju w skrzyni nie wymienia się obecnie rraz na 25 lat tylko znacznie częściej.

Dokładnie, jak ktoś wymienia olej tak jak instrukcja zaleca czyli te 800-1200mth(w zależności od marki) to się nic nie dzieje, gorzej jak ktoś 5 lat jeździ na tym samym..

Nie ogarniam niektórych wypowiedzi użytkowników człowiek ma warsztat naprawia maszyny, w dodatku jak trzeba pomoże i doradzi a ludzie jak hieny. Sorry ale co niektórzy myślą że to taki fajny prosty fach i tylko aby hajs się zgadzał a z własnych doświadczeń wiem że to niekoniecznie fajna i przyjemna robota bo trzeba nie dość że fizycznie ciężko pracować to nie można popełniać błędów, a to wcale nie takie łatwe w czasie gdy mamy wiele różnych typów maszyn i każdy oczekuje profesjonalnej obsługi jak najmniejszym kosztem. Nikt z nas nie jest ideałem i każdemu może się zdarzyć pomyłka..