Ursus C-330M

Hyhy-bo właśnie. Kiedyś dwóch,na chwilę obecną emerytów klocilo się,o swoje trzydziestki,dwie w tym samym dniu kupione,dwie zadbane,to samo paliwo lane,a jedna po dziś dzień bez kapitalkic chodzi,koło z przodu urwali na pieńku z przodu,a druga dawno na mazury odjechala. Ta sama fabryka,podobne TRAKTOWANIE a wykonanie,o losie...

no niestety w ursusie z tego co widze powtażalnosci nie bylo, w emce tez silnik nie byl ruszany, no ale mozesz mi wierzyc lub nie wykonanie w porownaniu do zwyklej c 330 juz nie takie.

może jak z samochodami te z środy najlepsze poniedziałek i piątek lepiej omijać zdaleka . kolega kiedyś w technikum był w ursusie na praktykach to opowiadał jak ujeżdżali i nie tylko czasami kazali im składać a oni zieloni skręcali niewiedząc co robioł a robotnicy na balety i przez dziurę w siatce . .

dokladnie, jak tak bylo to nie ma sie co sie dziwic ze jeden dobry, a drugi na odwal zrobiony.

To jak się trafi

Przez miedze mam c-330 z 82 roku , w oryginale jeśli chodzi o blachy , w życiu tura , kosiarki , prasy itp nie widziała , pracowała od nowego na 3 ha pola , teraz robi mniej niż 10mth rocznie a itak odkąd pamiętam są z nią problemy (silnik juz robiony , sprzęgło ).

Bez trzydziestki to juz nie ta sama gospodarka by była

moim zdaniem to najbardziej dopracowane były pierwsze 30tki na niebieskich korpusach 74 rok i miała dwie naprawy główne silnika a podnośnik i skrzynia wcale nie ruszane

ja mam 330 od nowości rocznik 1977 i jest w orginale nie malowana silnik skrzynia biegów tez orginał. 40 lat a siły ma wiecej jak nie jedna po remoncie;)

zwykle sa mocniejsze od emek, bo wolniejsze i w polu lepiej idzie.

No to ja nie wiem, mam M-ke z 87 teraz pracuje na 10ha ale dawniej to i 30 obrabiała. Na liczniku ma niby 3000 mtg ale licznik nie chodzi. Blachy oryginał, silnik nieruszany, w skrzyni nie grzebane, chodzi jak w zegarku. Uważam że mocy jej nie ubyło, kopcic nie kopci, wszystko z nią bardzo dobrze. A co do tego która jest lepsza to jest u mnie zwykła z 83 i dwie kapitalki szkrzyni i silnika już miała, a pracuje od nowości na 3ha. A z kolei u drugiego sąsiada jest M-ka z 89 obrabia 5ha ziemi i 8ha łąk z tego co widziałem na liczniku ma ok 2000 mtg, jeszcze nic w niej nie robione ale nawet jak jedzie na pusto to kopci jak elektrownia w Bełchatowie

z ciągnikami podobnie jak z samochodami czasami dwa z wyglądu niemal identyczne a jeden muł drugi rakieta .

dokladnie, nie ma na to reguły. U mnie zeby c330 niektore działki zaorac porzadnie to trzeba bylo by ciagnac jedna skibe.

niestety czas tych małych ursusów przeminą nie odwołalnie może jeszcze na naprawdę niewielkim areale lub jak u mnie wypychanie obornika i nic więcej ,a ja obrabiałem 20ha i jeszcze koską siano i słomę robiłem .

moj poszedl do handlarza, myslal ze biznes zrobi, ale sie przeliczyl.

Mam do sprzedania 330 1981 rok cena 13500 do nego

kolego zrob fote, opisz i wrzuć do galerii, moze bedziesz mial jakis odzew

Też miałem w identycznym kolorze i z taką samą kabiną, poszła w świat bo nie ma dla niej roboty. Lekko robiła to nie była wymęczona, nic w niej nie ruszane było. Na 95% śrub farba jeszcze była.

U mnie parę rzeczy było w niej robione, kilka lat pracowała jako główny, a teraz to tak jak mówisz, nie ma już dla takiego ciągnika pracy