Skocz do zawartości

Czajkowski ST 450 + PS 300 (ST Strip Till, PS Przystawka siewna)



Czajkowski ST jest to agregat do uprawy pasowej.
W swojej ofercie posiadamy jeszcze ST 300 oraz ST 600.
Zapraszam na www.uprawa pasowa.pl , Facebook, You Tube,




Rekomendowane komentarze

Za 260 zł to nieźle do tego dokłada.

Wszystkim w okolicy sieje tym zestawem .Rocznie zasiewa ok 1500 hektarów na usłudze plus swoje 200ha .

JD1188 kolego dajesz coś do rozkładu słomy kukurydzianej czy nic ? Bo jak nic to większość się mineralizuje zamiast humifikować ....a szkoda .

Wczoraj pisałem ,że kolega kasuje za siew 260 zł i mała poprawka kasuje 270złod hektara   kolega sieje zestawem  usługowo vaderstad spiryt 4 metrowym .W czasie siewu aplikuje nawóz na dwóch głębokościach pod nasionem i  obok nad nasionem dzięki czemu roślina ma cały czas dostęp do papu .

JD1188 kolego z tego ,co wiem to przez humifikację materia organiczna jest zamieniona na w pełni dostępne składniki dla roślin .A mineralizacja to zupełnie coś odwrotnego i składniki uciekają np azot do atmosfery a pk są nie dostępne dla roślin .Może jedynie łubin coś z tego odzyska .

Panowie, ile mądrych głów tyle pomysłów na uprawę i siew, spójrzcie na uprawę tradycyjną, ile w niej jest różnych rozwiązań, agregatów itd. Uprawa pasowa, uproszczona czy tradycyjna ma swoje plusy i minusy, nazywanie której kolwiek z niej uprawą "idealną" i szukanie na to dowodów jest zwykłym brakiem pokory, ziemia, środowisko i nasza praca jest chyba najmniej przewidywalną pracą na świecie, pamiętajmy że nie wszystko zaczęło się od pługa... Piszę to dlatego że chciałbym zwrócić uwagę na problem jakim jest różnorodność gleby, struktury zasiewów, długości okresu wegetacyjnego i zasobności portfela. Moim zdaniem wydanie na sprzęt ogromnych pieniędzy "bo wchodzi nowe" jest brakiem własnego doświadczenia i zdania. Znam wiele gospodarstw które osiągają plony rzepaku na poziomie 5t, kukurydzy 14t i pszenicy 10t (w dobrych warunkach klimatycznych) i robią to przy uprawie tradycyjnej, mało tego ich ojcowie i dziadkowie również osiągali wysokie plony.... czy taki siew, najlepszy z najlepszych pozwoli osiągnąć niebotycznie większe plony? Nie sądzę... Więc nie bądźmy aroganccy i nie próbujmy mówić że coś jest idealne... A co do gnijącego kołka to porównywanie go do przemiany materii w glebie i rozkładaniu obornika jest nie na miejscu (moim zdaniem) bo jednak nie przykryty obornik po prostu traci PKN

@RafaKdziela z tego co ja się orientuje to składniki z mineralizacji są w pełni dostępne dla roślin, fakt że czasem trochę potrafi "uciec" ale na to większego wpływu nie mamy, teoretycznie tak jak na proces humifikacji, możemy przez prawidłową agrotechnike i pozostawianie jak najwięcej resztek usprawnić ten proces ale stosowanie jakiś cudownych preparatów w niczym nie pomoże ;)

Może lepiej Ci co nie spróbowali uprawy pasowej niech sie nie wypowiadają, bo głupoty opowiadają a dla Pana Czajkowskiego i wielu mu podobnych polskich konstruktorów chwała im bo coś robią dla dobra swojego i nauki 90% ludzi i tak nie przekonają ale tak jest w większości krajów zachodnich a postęp idzie to może sie doczekam i kupie sobie swój mały agregat na 50 ha :) bo od 5 lat korzystam z usług akurat Mzuri i też widziałem w tym korzyści i to duże :)

Ktoś napisał w komentarzach że uprawiając tradycyjnie też osiąga super plony ( komentarz pod którymś ze zdjęć pana Czajkowskiego) w to nie wątpie. Tylko kto liczy koszty ten wie że im mniej przejazdów po polu tym więcej zostanie w kieszeni. Plony mogą się nie różnic w uprawie tradycyjnej czy ST. Tyle że koszty są inne i jest inne podejście do gleby. Trzeba mieć świadomość że trzeba trochę inaczej podejść do tej techniki uprawy bo sama maszyna to nie wszystko. Bardzo ważna jest też technologia, odpowiedni płodozmian. Należy wiedzieć jaki nawoz podać na jaką głębokośc i ile go dać? Stosowanie gnojowicy czy obornik jak i kiedy to robić? Jakie poplony są najlepsze i co z nimi potem zrobić, talerzować? Czy trzeba uprawiać pole w jednym roku wzdłuż a w kolejnym w porzek? Panie Czajkowski może przybliży nam pan trochę wieciej szczegółów? Serdecznie Pozdrawiam.

Panowie jest 1 wielki minus tej technologi...

Mentalność rolnika która jest czasem nie do przeskoczenia...

Panie Macieju jest jeszcze jedna ważna rzecz, właściwe planowanie i świadomość w podejmowaniu decyzji o różnych "działaniach" na polu. Niestety ST, jak i inne uprawy bez orkowe, nie wybaczają niektórych błędów. Oczywiście pan o tym wie i tego nie ukrywa, ale jeśli chodzi o minusy to warto o tym wspomnieć.

mam takie pytanie czy próbowaliście zamiast nawozu wieloskładnikowego w striptill użyć gnojowicy, widziałem ostatnio jak ktoś podczepił mzuri do beczkowoza i aplikował przy siewie czy zdało by to egzamin ? i jakiej mocy ciągnik by musiał w 3m zestawie chodzić, wiadomo taki zestaw byłby pokaźnej długości i nie na każde pola

Panie Macieju jest jeszcze jedna ważna rzecz, właściwe planowanie i świadomość w podejmowaniu decyzji o różnych "działaniach" na polu. Niestety ST, jak i inne uprawy bez orkowe, nie wybaczają niektórych błędów. Oczywiście pan o tym wie i tego nie ukrywa, ale jeśli chodzi o minusy to warto o tym wspomnieć.

Pozostałości po ś.o.r Trzeba zawsze mieć alternatywę w razie jak roślina ozima wypadnie, i w to miejsce trzeba wsiać kukurydze, buraki lub pszenice jarą. Oprysk wykonujemy takimi środkami na jesień aby nie szkodziły roślinom następczym. Wielkiego problemu z tym nie ma firmy które sprzedają ś.o.r doradzą tylko trzeba o tym rozmawiać. Mają spore doświadczenie i lepiej uczyć się na czyiś błędach.

O takich rzeczach jak równomiernie rożucona słoma, jeżdżenie po ścieżkach technologicznych jak się zwozi towar z pola aby nie psuć struktury gleby myślę że nie trzeba wspominać.

Ogólnie wszystko jest proste jak sie chce wejść w technologie to trzeba robić to co intuicja podpowiada, najgorsi są doradcy którzy nie wieżą że na tym polu naprawdę można robić inaczej. (taniej i w zgodzie z naturą) 

Ogólnie wszystko jest proste jak sie chce wejść w technologie to trzeba robić to co intuicja podpowiada, najgorsi są doradcy którzy nie wieżą że na tym polu naprawdę można robić inaczej. (taniej i w zgodzie z naturą) 

Niestety nie wszystko jest proste. Jestem entuzjastą technologi ST, jednak głównym ograniczeniem jest brak odpowiedniej maszyny. Nie mówię tu tylko o tym, że maszyna, np. Czajkowski ST, jest poza naszym zasięgiem finansowym ze względu na skalę produkcji, ale także nie ma usługodawców w moim rejonie. Mimo to próbujemy z uprawą pasową metodami podobnymi do prototypu na ramie kultywatora:P i mimo tak amatorskich sposobów, na małej powierzchni da się zaobserwować potencjał w tej technologii.

Niestety nie wszystko jest proste. Jestem entuzjastą technologi ST, jednak głównym ograniczeniem jest brak odpowiedniej maszyny. Nie mówię tu tylko o tym, że maszyna, np. Czajkowski ST, jest poza naszym zasięgiem finansowym ze względu na skalę produkcji, ale także nie ma usługodawców w moim rejonie. Mimo to próbujemy z uprawą pasową metodami podobnymi do prototypu na ramie kultywatora:P i mimo tak amatorskich sposobów, na małej powierzchni da się zaobserwować potencjał w tej technologii.

Kolego w tym roku pokażemy model zawieszany, na kołki lub sprężyny, bez hydrauliki, sztywny naprawdę tani. 

Proszę się wstrzymać. 

Kolego w tym roku pokażemy model zawieszany, na kołki lub sprężyny, bez hydrauliki, sztywny naprawdę tani. 

Proszę się wstrzymać. 

Nie powiedziałem, że potrzebuję agregatu bez hydrauliki, sztywny. Uważam że maszyna półzawieszana to lepsza opcja, ponieważ elementy mogą być lepiej rozstawione, mogę zabrać więcej nawozu i materiału siewnego, ogólnie maszyna może być bardziej zaawansowana. Oczywiści te wszystkie zalety podwyższają cenę maszyny, ale coś za coś. Mimo to powiem, że ten post mnie mocno zaintrygował i chyba nie omieszkam uczestnictwa w prezentacji polowej. Możecie zdradzić już pewne szczegóły czy jeszcze nie? Głównie interesuje mnie czy "ramki" uprawowe będą mocno okrojone i jaki wał zastosowaliście.

Nie powiedziałem, że potrzebuję agregatu bez hydrauliki, sztywny. Uważam że maszyna półzawieszana to lepsza opcja, ponieważ elementy mogą być lepiej rozstawione, mogę zabrać więcej nawozu i materiału siewnego, ogólnie maszyna może być bardziej zaawansowana. Oczywiści te wszystkie zalety podwyższają cenę maszyny, ale coś za coś. Mimo to powiem, że ten post mnie mocno zaintrygował i chyba nie omieszkam uczestnictwa w prezentacji polowej. Możecie zdradzić już pewne szczegóły czy jeszcze nie? Głównie interesuje mnie czy "ramki" uprawowe będą mocno okrojone i jaki wał zastosowaliście.

Ramka jest sercem maszyny nad tym myśleliśmy chyba 6 lat.

Ram będzie zmieniony bo nie będzie musiał dźwigać, takiej masy ale na szczegóły pora.  


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v