Zbiornik

To mało jeszcze w życiu widzieliście. @jarekbazydlo masz racje nie dyskutuj z takimi bo cie swoim gimbusowskim doswiadczeniem pokonają.

azot ulotni się w powietrze, bo teraz rośliny nic z niego nie pobiorą, a wiosną, latem jak najbardziej. Ale jak macie za duży kasy na nawozy to lejcie i dzisiaj

Co do aplikatorów to są specjalne na łąki wystarczy wpisać w Google :aplikator łąkowy pichon. Co do wylewania zimą na zamarznietą ziemię to bezsens kompletny ale co tu się dziwić jak niektórzy talerzują śnieg w styczniu.

Pokaż mi konkretnie taki aplikator, który dobrze schowa gnojowice pod darń, zwrócę honor, a nie jeden z drugim będą się podniecać że oni wszystko widzieli a inny to debil i nie wie co do czego służy. I żebyśmy się zrozumieli, mówimy konkretnie o aplikatorach, i nawożeniu na łąki. Bo jak wożę na orne to logiczne że po wywiezieniu zapiąć byle co do uprawy i wymieszać, Ale ja nie wożę na orne dlatego poruszyłem temat łąk. A takie linki do tych aplikatorków po 3 m to sobie możecie wsadzić, tyle co więcej przeznaczę czasu i paliwa na rozlewanie tej gnojówki/gnojowicy, to kupię sztuczny nawóz. Nie wspominam już o ugniataniu gleby, jeździj teraz tak raz koło razu beczką i ugniataj tą trawę, w suchym roku ok, w mokrym roku ja nie chcę potem takiej łąki kosić. 

Następna kwestia? Robiłeś porównanie, gleba nawożona z aplikatorem vs. bez aplikatora? Wątpię. A te całe "badania" ile tegoż azotu nie ucieka to jak myślicie kto robi? Firmy zajmujące się takim sprzętem, bo trzeba wcisnąć propagandę żeby Kowalski przybiegł i kupił aplikator bo mu przestanie w polu rosnąć. Czasem konkretny aplikator kosztuje drugie tyle co beczka.

Do jakiś strat które występują mogę się zgodzić, ale tylko w przypadku gdy rozlewamy w słoneczny, gorący dzień. Rozlewając w pochmurne, wręcz deszczowe dni nie ma opcji aby zauważyć różnicę. Ale to tak samo w przypadku choćby mocznika, który po rozsianiu aż do momentu pobrania przez rośliny musi przejść hydrolizę do formy amonowej a potem nitryfikację do azotanowej, a to wymaga czasu w którym może pięknie się ulotnić do atmosfery a w polu tylko zostanie teoretyczna dawka którą zastosowaliśmy. 

 

http://***.com.pl/gallery/image_page.php?album_id=10&image_id=3251 wejdź w link i sobie poczytaj co myśli gospodarstwo o aplikatorze gdzie jest blisko 800 ha ziemi i tuczników dziesiątki tysięcy sztuk.

sieczke do środka gaz przez płuczkę i ogrzewać dom..