Skocz do zawartości

Ursus C-360



Po ponad 4 tygodni stania dziada przepaliłem na zrywkę drewna i muszę przyznać że nieco byłem zaskoczony że po tych falach mrozu obeszło bez żadnego wspomagacza na baterie jednak stare Zapy dają jeszcze radę


Rekomendowane komentarze

@jonek98 Toż okienko jest tylko pomalowane na czarno z prawej strony, pizga za to przy błotniku gumę kupiłem no ale oczywiście zimno i nie ma chęci żeby zrobić uszczelnienia a kupiłem chyba dobrą bo podwójnie zbrojoną i zapach jest jak prawdziwa guma.

@pawlus224 Ogólnie przecież Zapy były dawane na pierwszy montaż,też tak uważam ale powoli mój podgląd sie zmienia na odwrót z tego co się dowiadywałem trochę reklamacji jest na zapy a 10 lat temu to były inne akumulatory niż teraz choć teraz loteria jak się trafi.Niby powinno ale szczerze mówiąc nie robię tego ponieważ ciągnik nie wiadomo kiedy będzie mi potrzebny kogoś wyciągać lub coś przyciągnąć albo póki jest pogoda to czym szybciej na zrywkę i drugi powód to brak chęci.

@witekursus Jakie tam ciepło stodole gdzie dziury na dole od przegnicia desek w sumie nie ma co się czepiać ta strona stodoły gdzie ciągnik jest przechowywany Stawiana jeszcze przed wojną :ph34r:

Tak czy siak temperatura ujemna przeszła do wnętrza pewnie że trudniej odpalić ale nie mam silnika po remoncie jak ty po 2 też mam układ na wodzie więc jakiś zawodów nie robię tylko zaskoczyło mnie że 11 letnie zapy  moga się sprawować lepiej niż 5 letnie niektóre baterie bo myślałem że wcale nie zakręci.

 

@Kevin U mnie to są 3 akumulatory  w sumie i każdy trzymał po 10 lat i tylko jeden był zdany na gwarancje  bo się gotował  płytki zwarły.Podstawa to zadbać o stan elektrolitu i sprawdzać co jakiś czas ładowanie.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v