MAN

Słowacja to poj.. kraj  kilometrów tam nie na robisz, ciagle góry, drogi słabe a bardzo drogie, powrotów brak albo za 0,5e  Juz na Czechy dużo lepiej sie lata.

 

Co do kilometrów na RUS  umie robia jak sie dobrze ułozy około 12-14tys ( 2 kółka do ekaterinburga z warszawy to jest jakies 13tys) biorac pod uwage ile sie stoi na tamozniach i granicach to chyba niezle  

Bialy to ile teraz zestawow u Ciebie smiga?
Powiedz mi jeszcze jak wygladaja oplaty drogowe na wschodzie? O ile wogole jakies sa ;-) Jestem swiezy w tym temacie, ale mam w planach zakup jakiegos zestawu i chcialbym sie rozeznac.

Niestety juz opłaty sa wszedzie w Rosji od ponad roku jest system platon i niedługo maja podniesc stawke x2 bedzie cos koło 3 RUB za km=0,2zł, BY droga  przejazd M1 z PL do RUS 92€, Ogólnie transport to bagno jak sie w nie wejdzie to ciezko sie wyrwac bo trzymaja kredyty, leasingi itd. Nie wiem czy drugi raz bym sie zdecydował na ten biznes. Wszytko było oki ale 2-3 late temu po embargu wszystko sie posypało RUS pociagneła za soba stawki na UE ( szczególnie powroty bo nie ma towaru na RUS któe w PL sie przeładowywało i dalej na wschód)

 

Cała otoczka transportu ma sie dobrze ( spedycje, warszaty, sklepy z czesciami) ale sami przewoznicy to tylko pozornie  maja sie dobrze Jak gdzies widzicie ze stoi duzo młodych autek nie myslcie ze to wszytko własne 90% to leasingi, wynajmy i kredyty) Pozornie z boku ten biznes wydaje sie bardzo opłącalny - tyko pozory. Sa bardzo duze koszty utrzymania taboru kierowców których brakuje itd.  Przykład komplet opon na ciagnik to  srednio 8-9tys naczepa 8-9tys netto ( 2-2,5 roku) A ile jeszcze czasem drobnych czasem grubszych awari

 

W tym tygodniu padło sprzegło w  Volvie po przebiegu 350tys ( kto by sie spodziewał) w dodatku na BY  koszty około 15tys jesli tam by naprawiali w serwisie ( załatwiłem czesci podałem przez drugiego kier i tam tylko naprawili mam nadzieje ze zamkne sie w 6tys i tak jest ciagle jak nie awarie to jakies postoje, problemy na załądunkach rozładunkach. Jesli chcecie spac spokojnie to nie pchac sie w transport

 

Nie raz jest tel  w środku nocy ze jakis problem na granicy i trzeba cos kombinowac.

A co potrafia kier wyczyniac to mozna ksiazke pisac  

Tak jak piszesz z boku wyglada to naprawde fajnie, a jednak w praktyce juz tak kolorowo nie jest. Czyli wszystko idzie w niekorzystna strone dla przewoznika.

Niestety w transporcie jest wiele podobienstw do rolnictwa tzn. ty nie dyktujesz za ile pojedziesz - dyktuje to rynek ( spedycje ). Bardzo czesto czekasz na kase po 2 miesiace od wykonania usługi, a czasem i dłużej a paliwo, kier inne koszty raczej nikt ci nie poczeka ( standardowy termin  płątnosci 45 dni mało  jest 30 dniowych a coraz wiecej 55-60 dni ) Lepiej moze jest w bezposredniej robocie, ale z jednym czy 3 autami nigdzie sie nie dopchasz jestes skazany na spedycje

 

Słowacja to poj.. kraj  kilometrów tam nie na robisz, ciagle góry, drogi słabe a bardzo drogie, powrotów brak albo za 0,5e  Juz na Czechy dużo lepiej sie lata.

 

 

Mi to tam nie zależało na tym bo miałem płacone od strzała, nie z km.

 

Znam transport trochę od środka bo próbowałem tego chleba, min. Hamburg i kontenery czy słowacja, troche po pl, na chwile obecną jeżdżę wywrotka w firmie budowlanej i nie widzę żebym miał gorzej na koniec mieśiąca niż z tej międzynarodówki, i śpię w łóżku w domu a nie na parkingu:)

Ogólnie zarobki sa bardzo zblizone wszystko zależe jak sie trafi   Znam chłopaków co po kraju maja stała 5tys pod wywrotka ale jak trzeba jezdzic  na szwagrze i po 35t nie mówia nie tylko ładuja i jada bez marudzenia, a jak przychodzi martwy sezon maja duzo wolnego i takze biora 5tys

KaŻdy ma swoje priorytety jeden chce zarobic wiecej i godzi sie na bycie gosciem w domu, a drugi chce co weekend w domu lub czesciej wiec  zostaje mu krajówka lub bliskie kraje sasiednie w kółkach lub cos w koło komina. 

Dokladnie nie kazdy chce byc jak to mowi moj jeden znajomy ,,tylko bankomatem" bo po 4 tygodniach w trasie zjezdza na 7 dni i dalej w swiat.

ale jak trzeba jezdzic  na szwagrze i po 35t nie mówia nie tylko ładuja i jada bez marudzenia

Też to znam, tylko trzeba mieć świadomość co w razie wypadku i to jeszcze (nie daj Boże) z twojej winy, lub kontroli ITD. Tam mandaty się sypią w tysiacach:)

 

Ogólnie patrząc z boku to sobie każdy myśli "ło matko, jako to musi być fajno robota jeździć se tirem po świecie":) a to jest duuuużo inaczej, wieczne problemy na żaładunkach, rozładunkach, wieczna gonitwa z czasem, czasem oczekiwanie na ładunek (kiedyś stałem 4dni w Niemczech) i tak jeszcze bym mógł do wieczora pisać Ogólnie samej jazdy w tym zawodzie to jest może 50% reszta to ta cała otoczka która mi właśnie najmniej pasowała:)

nie biadolcie znam to wszystko i lepiej jęczycie niż rolnik mam szwagra co jest kierowcą prawie 30 lat a drugi ma transport 10 lat a ogólnie powiat łukowski tirami stoi i jakoś transportowcy rowerami nie jeżdżą na przeciwko mnie sąsiad spawa alu to widzę czym jeżdżą o domach nie wspomnę. jest jak w każdej branży jak człowiek umie dobrać pracowników to jak i rolnik jak zaradny to prow weźmie sprzęt ogarnie to jakoś się kręci a niektóry wszystkiego się boi i krowie boi się dać dobrej paszy bo zapalenia dostanie to będzie biadolić całe žycie pozdrawiam .

@slawek Fakt Llulki dość znane są

nie biadolcie znam to wszystko i lepiej jęczycie niż rolnik mam szwagra co jest kierowcą prawie 30 lat a drugi ma transport 10 lat a ogólnie powiat łukowski tirami stoi i jakoś transportowcy rowerami nie jeżdżą na przeciwko mnie sąsiad spawa alu to widzę czym jeżdżą o domach nie wspomnę. jest jak w każdej branży jak człowiek umie dobrać pracowników to jak i rolnik jak zaradny to prow weźmie sprzęt ogarnie to jakoś się kręci a niektóry wszystkiego się boi i krowie boi się dać dobrej paszy bo zapalenia dostanie to będzie biadolić całe žycie pozdrawiam .

nie biadole i już pisałem że na brak kasy nie narzekam

 

@UP

LLU - lewym lewym uporczywie

Wiecie dlaczego w rejonie LLU, LBI, WS rozwinał sie w takim stopniu transport ?  Odpowiedz tylko i wyłacznie dzieki Rosji i nie koniecznie na samym transporcie te firmy powstały ( przemyt, przemyt i jeszcze raz przemyt) teraz kazdy mozna powiedziec egzystuje bo Rosji jest moze 20% tego co było przerzucili sie na zachód ale to juz nie to Niby fajke dalej do UK woża i te firmy stoja bardzo odbrze

 

To czym jeżdza włąsciciele firm nie odzwierciedla zamożnosci wiekszosc tych X6 i Q7 , ML to leasingi. Czasy dobrej kasy z transportu zakonczyły sie tak w okolicy 2013  od roku kiedy wprowadzili embargo jest tylko gorzej. Firmy które w tych dobrych czasach zbudowały swoja potege maja po kilkanascie, kilkadziesat zestawów jakos sobie daja rade, ale wchodzac jako nowy w ten temat  nie ma co sie spodziewac ze po 5-10latach bedziesz miał  poteżna  firme

W transporcie jak i w każdej innej branży tak jak kolega wyżej pisał sa tacy co potrafia kombinowac liczyc, ryzykowac i sa tacy którzy ciagle narzekaja i zwijaja biznes lub stoja w miejscu tak sam jak w rolnictwie  jeden idzie do przodu drugi bois ise ryzyka nie inwestuje i zostaje w tyle.

 Jesli ktos w temacie to wie co sie dzieje z tzw. płaca minimalna , 45 w kabinie  itp.  w D, FR, A, IT te kraje kombinuja jak tylko sie da zeby nas wygonic ze swojego rynku bo PL, LT i cały transport ze wschodu jezdzi za połowe tego co rodowite firmy w tych krajach.

Wiecie dlaczego w rejonie LLU, LBI, WS rozwinał sie w takim stopniu transport ?  Odpowiedz tylko i wyłacznie dzieki Rosji i nie koniecznie na samym transporcie te firmy powstały ( przemyt, przemyt i jeszcze raz przemyt) teraz kazdy mozna powiedziec egzystuje bo Rosji jest moze 20% tego co było przerzucili sie na zachód ale to juz nie to Niby fajke dalej do UK woża i te firmy stoja bardzo odbrze

 

To czym jeżdza włąsciciele firm nie odzwierciedla zamożnosci wiekszosc tych X6 i Q7 , ML to leasingi. Czasy dobrej kasy z transportu zakonczyły sie tak w okolicy 2013  od roku kiedy wprowadzili embargo jest tylko gorzej. Firmy które w tych dobrych czasach zbudowały swoja potege maja po kilkanascie, kilkadziesat zestawów jakos sobie daja rade, ale wchodzac jako nowy w ten temat  nie ma co sie spodziewac ze po 5-10latach bedziesz miał  poteżna  firme

W transporcie jak i w każdej innej branży tak jak kolega wyżej pisał sa tacy co potrafia kombinowac liczyc, ryzykowac i sa tacy którzy ciagle narzekaja i zwijaja biznes lub stoja w miejscu tak sam jak w rolnictwie  jeden idzie do przodu drugi bois ise ryzyka nie inwestuje i zostaje w tyle.

 Jesli ktos w temacie to wie co sie dzieje z tzw. płaca minimalna , 45 w kabinie  itp.  w D, FR, A, IT te kraje kombinuja jak tylko sie da zeby nas wygonic ze swojego rynku bo PL, LT i cały transport ze wschodu jezdzi za połowe tego co rodowite firmy w tych krajach.

Co do pierwszej części to można dopisać jeszcze paliwo:) Zestaw tandem + największe z możliwych kotłów i już się jest do przodu:)

 

A co do ostatnich dwóch zdań to prawda jest taka że to nie tylko na zachodzi chcą nas wykolegować, ale na własnym podwórku w PL firmy między sobą rypią stawki na łeb na szyje, aby tylko auto nie stało na placu, wystarczy popatrzeć co się na transie nieraz wyprawia:)

No paliwo to  cos oczywistego z RUS ale tylko szlak i teraz tez tam trzeba zapłacic za nieoryginalne zbiorniki a na 1500l to za wiele sie nie zarobi zakładjac duzo dłuższa trase i stanie w kolejkach. Ja od 2 lata tylko na prosto wracam zostaje ze 300-400l, a jak brakuje wole kupic w hurtowni

 

Jesli było roboty duzo na wschodzie to te wszytkie E3 nie musiałby jezdzic po kraju  a tak nie było wyjsca i pszły na kraj w dużej czesci. Pamietam w ubiegłym roku jak skonczyły sie zezwolenia na RUS to na kraju  po 2zł nie było zczym zjechac z wrocławia do warszawy W tej chwili standrdowa stawka poznan-warszawa na transie 1100zł szał

sama prawda kiedyś przejeżdżałem przez odre z kolegą z łukowa 1998 rok to połowa co kręciła się po granicu w świecku była z łukowa . sam przemytnik !

Widzisz a jak szukałem transportu to z Zamościa do Niemców (pod Lublinem) nikt nie chciał wanną za mniej niż 1300zł jechać. Gdzie u mnie załadunek trwa max godzinę i wjazd na zakład awizowany- wjazd prosto na wagę. Kiper i po robocie. I znaleźć transport dość trudno.

Inna historia robic króciaki tak jak piszesz  niemce-zamosc to ze 150km i taka robota nigdy ci tanio niewyjdzie z KM  bo trzeba liczyc ze duzo nie na jedziesz godzina załądunek godzina rozłądunek, 2 gdziny jazdy i w taki sposób wiecej jak 2 kólka nie zrobisz w dzien. 

 

Drugi temat to zalezy jaki rejon sa miejsca gdzie sie ładuje za psie pieniadze i wtedy w takie miejsce trzeba stawke nadrobic wyjadem w dobrej kasie. 

Aktualnie z tymi stawkami to jest tak że na EU zachodnia są frachty  w super kasie, ale nie bardzo jest się jak wrócić i tu jest już problem, bo wraca się po kosztach lub (głównie ze wsch. Nieniec) na pusto ....

a zioło z hiszpani ?

Niemce - Zamość to chyba więcej jak 150 km?

Zależy która drogą, będzie ze 125 km...

Grubo się mylicie panowie https://www.google.pl/maps/dir/Zamo%C5%9B%C4%87/Niemce/@51.0378566,22.3510654,9z/data=!3m1!4b1!4m13!4m12!1m5!1m1!1s0x472367adda11d277:0xba00459202f8a580!2m2!1d23.2519686!2d50.7230879!1m5!1m1!1s0x47225ad962284151:0x707fbf13d4f79e5b!2m2!1d22.5710684!2d51.3472232

Czyli typowy króciak 1200 nie powiem nie mało zaspiewali ale jak sam mówisz nie ma amatora w niższej stawce wiec miał okazje pociagnac, jeszcze zalezy czy duzo miał dolotu i czy cos na powrocie ładował czy na pusto. Np na plandece z Puławskich azotów takie krótkie trasy sa liczone po jakies 10zł/km juz przez spedycje. Przy takich łądunkach bierze sie pod uwage ile mozesz zarobic przez dzien a nie z kilometra. Kierowcy dniówka musi wyjsc  w okolicy 200zł na kraju. Powiem tyle mam swoje auta a nawozy przywoza mi inni, bo za 500zł  to mi szkoda dnia marnowac  To samo jest z wapnem z okolic Kielc nie kalkuluje sie samemu na pusto tam pojechac i przywiesc wapno  jedyna opcja to cos łądowac w tamta, ale nie bardzo jest co wiec wole, żeby mi ktos przywoził po 40-45zł/t niz mam w tym celu kupowac patelnie. 

Znam goscia ktory ma 5 zestawow caly czas lata z Tego samegu punktu A do punku B we Wloszech i nie narzeka na brak kursow. Wszystko zalezy od Tego jak jest poukladana robota, wtedy jakos sie to kreci.