Amazone D7 "SUPER-S"

nie wiozles na lawecie Mercedesem a klasa?

po ile takie chodzą? ?? bo też bym zakupił

Jak się dobrze na zdjęcie spojrzysz to zobaczysz czym przywiózł Gratuluje nabytku 

Fajny siewnik, dokładnie sieje,łatwy w regulacji tylko mała skrzynia na nasiona.

Mam taki sam, użytkuje go juz 13 lat i jestem z tego siewnika bardzo zadowolony  

Przyjechał na wynajętej lawecie widocznej na zdjęciu. 
Ten był wystawiony za 6.500 i po długim targowaniu udało się kupić za 6. Myślę, że to minimalna cena za D7 w takim stanie. Sprzedający ma drugiego, model Standard ale lepiej wyposażony (ścieżki technologiczne i jakieś dodatkowe elementy, nie mam pojęcia do czego służą) i wystawił go za 7.500.
Dziękuję za gratulację i widzę masz dobre oko. Siewnik przyjechał na tej lawecie a ja w tym czasie przywiozłem ciągnikiem przewracarkę.
Ja bym nie powiedział, że mała skrzynia na nasiona. Może dlatego, że do tej pory sieliśmy konnym i tam skrzynia malutka, a może dlatego, że u sprzedającego stał obok Amazone Standard i skrzynie miał mniejszą.
Mamy z Tatą nadzieje, że u nas też będzie pracował wiele lat i będziemy zadowoleni.  

PS Jak macie jakąś instrukcję do tego modelu lub coś podobnego odnośnie ustawień itp. to dajcie znać

Straszne pieniądze jak za tak wyposażony siewnik. Za 4tyś kupiłem w tym roku nordstena z elektrycznymi ścieżkami i hydraulicznymi znacznikami w niezłym stanie. Amazone robi dobre siewniki ale ceny używek są nieadekwatne

Zgadzam się z Tobą, ale co poradzić... Raz, że w przypadku Amazone płaci się za markę jak np. za auta VW, a dwa, że tak do 100 km od mojej gminy jakiej marki siewnik by nie był to ma konkretną cenę. Wiosną oglądaliśmy Nordstena i widać było, że zasiał niemało, ale handlarz chciał (o ile  dobrze pamietam) 5.500zł i ani złotówki mniej... 
W innych częściach  PL możliwe, że sprzęt jest tańszy, ale trudno przy posiadaniu krów mlecznych jechać kilkaset km w kraj, jeszcze w okresie gdy dni są krótkie.
Trochę tych siewników się oglądało i generalnie tylko ten jeden egzemplarz wydał się wart tych pieniędzy.   
PS Co do wyposażenia. Może ktoś pomyśli, że on niekompletny czy coś. Grabki są kompletne, zdemontowane do transportu. Znaczniki też są tylko nie widać ich na zdjęciu. Redliczki zagarniające ślad ciągnika tak samo.

My po naszego jechalismy z Wrocławia nad morze

Zdarza się i tak również w moich stronach. Jak sprzedawaliśmy kosiarkę rotacyjną dzwonili do nas chyba ze świętokrzyskiego. W rozmowach z handlarzami czasem się słyszy, że jadą ludzie z np. wielkopolski po traktor albo gdzieś z południa po maszyny. Gdyby nie mleko to pewnie też byśmy się wybrali gdzieś dalej a tak to jeździmy no maksymalnie do 200 km i to jak są długie dni i nie ma pracy w polu.
 

Dlatego ja mam dobrze że mieszkam w w samym centrum Polski i w każde miejsce w Polsce nie jest jeszcze tak tragicznie daleko