Renault Ares 825 rz

każdy kupuje jak uważa ale dla mnie jak już ktoś ma te 90koni bo wiadomo ciągnik zmienić to nie jest prosta sprawa bo kosztuje sporo a przeważnie maszyny kupuje sie juz jak jest ciągnik zakupiony a nie odwrotnie to wystarczy troche ruszyć głową i kupić lżejszy zestaw 2.5m czy nawet jak już sie ktoś uprze to 3m ale półzawieszany na wózku i podnośnik ma nieporównywalnie lżej  , no ale każdy robi jak uważa jeden chce pokazać że ciąga duży zestaw a inny bezproblemowo pracować w każdych warunkach

Ja na 20 ha, bydła jest z 50 sztuk, mam Zetora 95 km z turem i NH 100 km z turem i C330. Zetor zrobi rocznie z 120-150 Mth, NH około 250 godz, c330 nie wiem bo licznik popsuty. Czasem jak się roboty nałożą to wszystkie 3 ciągniki jeżdżą, dziadek c330 a ja z tatą tymi dużymi. Co niektórych żal dupe ściska że się dorobić nie mogą i robią jak wyżej proponowano c360 na 30 ha. Chcecie to róbcie, nawet spać dla mnie też nie musicie. 

No i będzie sciskac,taka ludzka mentalność

oj Panowie... jak to dobrze pogadać z mądrymi

nie no c 360 na 30 ha robic w tych czasach ? powodzenia...., ja sprzedalem mtz i dwa sezony musialem te. ok 30 ha obleciec c 330 i c 360, a jeszcze mi w polowie prac jesiennych jebnął dyfer w 60 to dziekuje nic nie bylo zrobione w terminie, paliwa wypaliłem tymi pizdzielcami okropne ilosci a roboty nie bylo widac... teraz mam konia 135 koni i jest zrobione wszystko jak trzeba i w terminie, zrobi te 100godzin i odpoczywa, nie przesili sie itp, a po za tym porownajcie ceny ciagnikow od 100-120km a od 160-200 - te drugie sa czesto w tej samej cenie lub tansze pomimo ze sa wieksze.

A co do zakupu kolegi to gratulacje i bezawaryjnosci

dzięki uziu92. Własnie o to mi chodzi i nie kumam ludzi co piszą że 180 KM na 30 ha to za dużo. jeden sezon by porobili u siebie porządnym sprzetem i juz godzili by sie nawet na wymiany oleju za 3 tysiace z filtrami. Nie oszukujmy się - wymiany oleju w takich ciagnikach w porownaniu do c360 to bardzo duży wydatek ale wygoda i wolny czas za coś. Taka prawda. Ale jak raz spróbowałem wygód i jak teraz bym miał wrócić do czasów 3512 i 360 u siebie jako główne i jedyne traktory to bardzo powaznie bym się zastanowił nad sprzedaza gospodarstwa. I wy pewnie też tak uważacie?

Ja na 120 ha mam NH 106 km a reszta to Ursusy. NH się nudzi robi rocznie max 350 mtg. Ja tez jestem zdania że nie ma co jeździć całe życie C360 tylko pisze ze jak by się komuś chciało to by i C360 40 ha obrabiał

Everto trochę racji to masz ale no sory ja na 30 ha bym go nie kupił. U mnie jest 55 ha obecnie pół ornych pół tuz- ów 90 sztuk bydla i mam c-360 proxime 80 koni z ładowaczem i aresa 610. Wystarcza mi spokojne jestem obrobiony zawsze na czas i nie myślę nawet nad zmianą ciagnika. Może kiedyś ale max 120 koni. A co do za dużego sprzętu to zgadzam się w 100% z tobą że lepiej większy ciągnik niż maszyna. Dlatego kupiłem bronę aktywną z siewnikiem 2.5 m a nie 3. A jak przeczytałem kogoś komentarz że mam wygodę bo maszyn nie muszę przyczepiać to aż się poplakalem ze śmiechu. Moim zdaniem jak u mnie ciągnik nie wyrobi minimum 400 godzin to jest nie oplacalny

moze i mozna zrobic te 40 ha c 360, ale to ciezki temat jak dla kogos takiego co prowaddzi monouprawy np jak ja sieje tylko oziminy na wszystkich gruntach ornych, wez teraz po zniwach upraw 40 ha pozniej to zaorz, zasiej, bo o sypaniu nawozu to juz nie bede wspominal, to ciezko by bylo, a jeszsze jak sie jakas awaria trafi w ciagniku grubsza to o terminach mozna zapomniec, jak sie nie ma innego ciagnika.

Jak już tak każdy wylicza to ja mam na 6 ha ciągnik 117 km  :lol: Każdy kupuje co chce i na co go stać. Miał potrzebę to kupił taki a nie inny proste. Za wasze kupuje że mu tak wyliczacie ? 

taka mentalnosc Polaka ze jeden drugiemu wylicza.

ja na podobnym areale robie ltzem55 i c330 ktora w pole nawet nie zagladam i jeszcze mi sie nudzi ) nie wyobrazam sobie skracac tej przyjemnosci i jak wam te ciagniki licza mth??? po zniwach zreguły scierniska wszystkie talerzuje 2x, orka po orce bronuje potem talerzowy przedsiewnie i osobno sieje , opryski, nawozenie obornik na pole to wszystko robie ruskim i zeby przekroczyc 300 mth na rok to nie lada wyczyn!

wszystko zasialem na zime do tego wapnowanie calego arealu paliwo na  4000 zł

jak ltz liczy tak jak stary mtz to masz odpowiedz czemu tyle robisz.

większość zachodu, szczególnie tam gdzie jest alternator, liczy godziny pracy, więc jeśli ruski liczy mth to masz odpowiedź

czyli bezawaryjnosc 10000 mth to w ruskich ze 3000 zagadka rozwiazania dzieki chłopaki

nie widze u niego roznicy w czasie zrobienia 1mth wzgledem c330 a jak li9czyl mtz to nie mam pojecia

 

 

 

ja słyszałem kiedyś że zetory te nowsze liczą szybciej mtg ale ile w tym prawdy to nie wiem

Tylko jeszcze do tych 180km trzeba miec maszyny albo odpowiednie ziemi ... Jak bym zapiął 180km do 3m agregatu lub pługa 4 skibowego w obrocie i pojechał na 5-6 klasę ziemi uprawiać to by był śmiech na sali i taka jazda była by według mnie w ogóle nie ekonomiczna... Także nie przesadzajcie z teoriami ze mniejsza maszyna lepsza

A ile dałeś za renatę ? Do 100 sie zmieściłeś ? Tęż patrzyłem za takim sprzetem tylko takim co sprzedałeś 120 km dla mnie było by w sam raz .

Starsze ciagniki licza mth a nowsze rbh Czyli nowsze szybciej  bo licza tak samo czy cisniesz w orce 1800obr czy parkocze na postoju  

Dziadek jak by chciał to by i sobie NH T7.270 na bdb wyposazeniu kupił ale po co jak T5060 się nudzi

Everto trochę racji to masz ale no sory ja na 30 ha bym go nie kupił. U mnie jest 55 ha obecnie pół ornych pół tuz- ów 90 sztuk bydla i mam c-360 proxime 80 koni z ładowaczem i aresa 610. Wystarcza mi spokojne jestem obrobiony zawsze na czas i nie myślę nawet nad zmianą ciagnika. Może kiedyś ale max 120 koni. A co do za dużego sprzętu to zgadzam się w 100% z tobą że lepiej większy ciągnik niż maszyna. Dlatego kupiłem bronę aktywną z siewnikiem 2.5 m a nie 3. A jak przeczytałem kogoś komentarz że mam wygodę bo maszyn nie muszę przyczepiać to aż się poplakalem ze śmiechu. Moim zdaniem jak u mnie ciągnik nie wyrobi minimum 400 godzin to jest nie oplacalny

 

 

 

Czyli kolego wg Ciebie jak ktoś ma np.10 ha i sieje np pszenicę i robi rocznie 100 mth to powinien w konia robić? Bo utrzymywanie powiedzmy c360 jest nieekonomiczne?

Mam Renaulta Aresa 620 który kosztował powiedzmy pi razy drzwi połowę tego co Nowy farmtrak 80 km.i jestem z tego b.zadowolony

A ile dałeś za renatę ? Do 100 sie zmieściłeś ? Tęż patrzyłem za takim sprzetem tylko takim co sprzedałeś 120 km dla mnie było by w sam raz .

do 100 dużo brakowało   

powiem tak.... facet chciał 69 netto..... poszła za 69 do rąsi.... rozumiecie?   

7000mtg

2000 r

opony 60% zostało i nie popękane ani nic, zjechane równiutko wszystkie 4.... Michaliny firmy

wszystko sprawne 

ciśnienie na silniku i pomppie trzyma i na zimnym i na ciepłym bo sprawdzałem przed zakupem 

kupiłem tylko na dzień dobry nowy akumulator (500zł)

 

udało mi się ją tak tanio kupić bo facet wcale nie wystawił jej na alledrogo i olx tylko na jakimś małym portalu. przez 3 miechy nabiła 17 wyświetleń   

 

trzeba było brać ode mnie powiem szczerze (nie mam powodu by ściemniać) że 630 była naprawde w lux stanie i nie miała żadnych wad. pposzła za 71 (cena wyjsciowa 75) 

A ja koledzie gratuluje nowego nabytku napewno bedziesz zadowolony.
Osobiscie posiadam takze 30 ha i posiadam ciagnik 115km to jesli pozwolily by mi mozliwosci finansowe to kupilbym jeszcze jednego okolo 150km.
Wole zrobic to co mam zrobic szybciej i miec czas na inne zajecia niz tłuc sie stara 60 -siatka.

Powiem tak... Co chciał to kupił. Jego "piaskownica" i jego "zabawki". Z mojego konta przelewu nie robił płacąc za ten ciągnik. Z Waszych też nie.
Jak w perspektywie najbliższych lat jest rozwój działalności usługowej i / lub powiększenie areału to ten zakup to bardzo dobre posunięcie wg. mnie. Jak nie ... no cóż ... no to ma wygodnego konia do pracy. Jakby kupił taki nowy  to co innego ...to bym wyśmiał, popukał się w głowę i zwątpił w rozum Polskiego Rolnika. 
Nie wiem po co dalej roztrząsać ten temat, bo ilu rolników tyle gospodarstw i opinii - każde inne. Jak się kasę wydaje, szczególnie taką konkretną to chyba po poważnym przemyśleniu, więc nie ma co wyśmiewać, że "taki wielki ciągnik na tyle ha"... 

Tworkowiak dzięki
Nowego już nigdy nie kupie (chyba że wygram w totka i to kumulacje i bede chciał zrobić komuś na złość i żeby w oko kuło bo tak ludzie robią przeważnie ;p). Jak ojciec gospodarzył to kupił nowego zetora 8441. Kupa kasy (w 2008 chyba 120 brutto ale nie pamiętam dobrze) i zero wygód bo za wszystko jeszcze więcej kasy chcieli np. za klime do niego wtedy 7 tysia netto to akurat pamiętam dobrze. Po dwóch latach akumulator do wywalenia potem przecieki no i spalanie nie małe miał. W 3 obrotówce 3x40 na 70 arów po trawie kosztowało 20 litrów. Ceny nowych ciągników to jakaś masakra i na takim gospodarstwie jak moje to już wogóle brak jakiegokolwiek sensu zakupu więc popukałbym się razem z Tobą w czoło.