Rzepak-uprawa pasowa

Mzuri to Dziadostwo-ma zbyt krótkie zęby a słoma musi się gdzieś podziać,to samo jest w Vaderstadzie 

To chyba nie było siane mzuri. d4r4s potwierdzi?

W mojej okolicy rzepaków sianych orkowo nie ma, bo nie poschodziły. Natomiast plantacje siane technologią strip till mają się dobrze. Faktycznie mzuri słabo sobie radzi z dużą ilością słomy oraz nie pozwala na głęboką uprawę ze względu na krótkie zęby.

co do siewnika tak jak mówię pewny nie jestem ale wydawało mi sie że rzepak był siany w 2 wąskich pasach co by na Mzuri wskazywało , pozatym pojawił sie taki siewnik w okolicy właśnie , w każdym razie zgadzam sie że jest jeszcze niedopracowany ,

u nas orkowo jak i pasowo powschodziły ale dość późno koniec sierpnia początek września, mam porównanie to dużo zrobiło wałowanie posiewne na plantacjach orkowych i wywalenie resztek wilgoci na wierzch , tu pewnie niestety nie do konca ziarna były przykryte i dogniecione i słabo to wygląda jak dla mnie, są miejsca na polu gdzie naprawde ładnie to wygląda a są że jest po prostu tragedia , 2 sprawa poprzez nieruszone ściernisko napewno uciekło sporo wilgoci choc w tej technologi powinno być teoretycznie nieruszane

Z moich  doświadczeń wynika że nieruszone ściernisko zachowuje więcej wilgoci niż ruszone,talerzowanie gruberowanie a szczególnie orka bardzo przesusza glebę

Zgadzam się z przedmówcą. Wszelkie publikacje mówią o zrywaniu ścierniska dla zachowania wilgoci. W praktyce jest zupełnie inaczej. Niezerwane ścierniska zachowują o wiele więcej wilgoci. 

Może to przez wschodzące samosiewy, które w mgnieniu oka wypijają całą wodę.

możliwe że tak jest , ja u sb z racji małego areału i ubogiego płodozmianu orze (dopiero w tym roku posiałem 2kawałki bez orki), i jak nie zlikwiduje ścierniska od razu po żniwach tylko by zostało do jesieni to nie ma szans zaorać robi sie skała , woda bardzo ciężko przenika przez nie , no i jest problem gdzie przy zerwanym ściernisku mimo samosiewów idzie dużo lepiej , ale możliwe że przy zmianie technologi tak się dzieje że zachowuje więcej z racji że pod spodem zachowuje wilgoć i jej nie wywalamy na wierzch ,

ale jak sie ma sprawa samosiewów? bo mimo ruszania tylko ziemi w pasach uprawowych to koniec końcem musi przyjść deszcz i muszą wykiełkować? chyba ze z czasem wytwarza sie taka różnorodność biologiczna że nie zdążą bo gniją? jak z tym jest? czy zostaje tylko dobry płodozmian i chemia?

Ja też wszystko orzę. Po prostu podczas orki zauważyłem, że ziemia po samym ściernisku jest wilgotniejsza niż po tym zerwanym gruberem.

Też się zgadzam z tą teorią.. Słoma zawsze naciąga wilgoci.

 

Pytanie czemu rozkłada się słomę w międzyrzędziach truskawek? Właśnie po to żeby naciągała wilgoci i przenosiła do ziemi.

@Up z tą słomą miedzy truskawkami to pojechaleś po bandzie, ja jak się nie znam to się nie wypowiadam żeby ludzi nie wprowadzać w błąd. Słoma miedzy truskawkami jedynie może zapobiegać szybkiemu wysychaniu ale sama z siebie nie naciągnie tyle wody zeby ta przedostała się do gleby.

z tą słomą w truskawkach to mi sie wydaje ze nie chodzi może o trzymanie wilgoci co o zatrzymanie zielska i o to aby w przypadku dużego deszczu ziemia nie brudziła owoców , niektórzy stosują np specialną folie w truskawkach która przepuszcza wode, co do ściernisk to zgadzam sie i nie , jeśli jest rok o normalnych opadach to faktycznie ściernisko gromadzi w sobie wiecej wilgoci , ale 2 ostanie lata pokazały u mnie że w suchym roku jednak lepiej jest je czymś zruszać po zbiorze , bo takto pługa nie wbije,