Skocz do zawartości

Rekomendowane komentarze

U nas kiedys sadzilo sie sporo wiecej ziemniaków.Obecnie to już tylko tak do siebie.W naszej okolicy coraz mniej ludzi sadzi ziemniaki.Dużo jest przy tym chodzenia a cena w sklepie nie jest wysoka dlatego wygodniej jest kupic.My również zastanawialiśmy czy jest sens uprawy tych ziemniaków i fundowanie darmowych obiadków dzikom ale jednak pozostaje ta swiadomosc,że czlowiek wie co je i nie faszeruje sie chemia.Mozna stwierdzic,że to taka ekologiczna uprawa...nawozów zero jedynie oprysk od stonki ;)

 

A z tą pogoda to ja nwm co sie porobilo.Na chwile obecna nie mamy zaoranego zadnego kawalka pola,obornik czeka,poplony do zaorania a na polu pustynia....Powtórka z tamtego roku a nawet gorzej bo wody w studnii jeszcze mniej.....

 

 

Robiłeś na dwie metody sposób pobierania próbek czy jak? Mógłbyś sprecyzować?

 

Kurde właśnie z niecierpliwością czekam na wyniki.Miały przyjść na e mail ale już dwa tygodnie minęło a wiadomości brak.Musze zadzwonić i zapytać się co jest grane.....

 

W przeciągu dwóch lat to tylko saletrzak,mocznik oraz dolistne nawozy.Aaa i jeszcze co dwa lata kładziemy obornik.

Dwie metody przeprowadzania badania. W USA jest to norma, z resztą na takich Węgrzech czy Czechach tez tylko w PL jak zwykle na końcu.

Sama metoda jest już znana od kilkunastu lat, ale dopiero teraz wprowadzona do polskich laboratoriów.

 

Na tyle nowa że nie moglem nic konkretnego się dowiedzieć od obsługi, pewnie musiał bym rozmawiać z samym laborantem aby uzyskać szczegółowe informacje choć i to nie jest pewne bo oni opisują wynik na podstawie wytycznych opracowanych przez ministerstwo dla konkretnej metody. I dlatego postanowiłem wykonać badanie dwoma metodami dla tych samych próbek gleby aby samemu móc porównać o co chodzi.

 

Mniej więcej wiem gdzie jakie pH i gdzie więcej nawoziłem PK a gdzie mniej, teraz czekam na próby i ,,własnoręcznie,, na podstawie znajomości swoich działek będę oceniał wyniki.

 

Nie wiem co będzie przedstawiał wynik z Polskiego laboratorium, ale ogólnie to inne badanie polega na tym że ekstrahuje się znacznie silniejszymi kwasami i dzięki temu powinniśmy uzyskać odpowiedź ile mamy w glebie ogólnie przyswajalnych pierwiastków.

A metodą dotychczas stosowaną ekstrahowano słabszymi kwasami i wynik podawał ile mamy dostępnych dla roślin pierwiastków.

 

Tylko ja nie wiem jak oni będą to opisywać, jakie mają wytyczne, bo być może instytut naukowy opracował jakiś współczynnik korygujący i uzyskany pierwotny wynik podstawia się do wzoru tak aby wciąż końcowy wydruk podawały dostępne pierwiastki dla roślin w danej chwili, a nie przyswajalne znajdujące się w kompleksie glebowym. A to jest zasadnicza różnica.

 

Bo jak wiemy przyswajalność zależy od pH, a to czy pierwiastki są w kompleksie sorpcyjny czy też nie to jest zupełnie oddzielna kwestia.

z moich przypuszczań wnioskuję że pierwsza (standardowa) metoda jest lepsza do określania pH, natomiast druga do PKMg, szkoda że siarka, sód i mikroelementy są tak drogie do zbadania.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v