Rzepak ozimy Sherpa F1

Mam to samo. W dzień upał 32 stopnie aż do 17 a o 18 już rosa nie ma jak zrobić zabiegu.

mickas092 Nie darzę Cię sympatią pewnie dlatego że sobie wyrobiłem o Tobie takie zdanie na początku ale z tym co teraz piszesz masz zupełną racje.Ludzie mają więcej a się wyrabiają a co niektórzy na nic czasu nie mają więc to oznacza że nie są zorganizowani i nie za bardzo się na dają do tego co robią.

Koledzy a co was obchodzi co ja robię w niedzielę, ja nie wnikam co wy robicie, więc was proszę o to samo - jak na razie nie żyjemy w państwie wyznaniowym.

Brałeś ślub w Kościele?Jak tak to po co skoro uważasz że to co wymyślisz jest najlepsze?Skoro masz swój światopogląd to po co chodzić do kościoła, brać ślub,chrzcić dzieci,chować zmarłych?Czyżby człowiek się czegoś bał?

Rumcajs trzeba było zostać księdzem, a podobno katolicy są tolerancyjni.

nie zamierzam się spowiadać przed Tobą

Pierdzielicie. Każdy ma swój rozum i nikt nie powinien mu na siłę wciskać porad, co i kiedy ma robić. 

Robią w niedzielę bo się wyrobić nie mogą w tygodniu a na maszyny czerwone szmaty wieszają, u nas też taki był że niedziela jak każdy inny dzień i jebał jak mu pasowało ale po trzech latach sam zbastował. Róbcie jak uważacie ale jak teraz macie kilka ha i się nie wyrabiacie to się na większe powierzchnie nie porywajcie bo wam tygodnia będzie brakować.

Rumcajs trzeba było zostać księdzem, a podobno katolicy są tolerancyjni.

nie zamierzam się spowiadać przed Tobą

Aro nie pitol mi tu o tolerancji bo uważasz się za katolika a nim nie jesteś więc olej sprawę i nim nie bądź.

Piszesz że nie żyjemy w Państwie wyznaniowym to po co brałeś ślub kościelny?Odpowiedz sobie na to pytanie w osobności.

Dodam że jak się nie ma ślubu w dzisiejszych czasach to ma się większe korzyści materialne więc po co brać kościelny i wspomagać finansowo księdza,organistę i kościelnego?  

niektórzy to mają nieźle najebane w bani.

Rumcajs dorobisz się tego co ja to pogadamy. Mogę mieć i 5 ha jak będę chciał to i tak będę robił w niedzielę.

Niedziela to wymysł księży a nie. Jakoś na zachodzie wszyscy robią w niedzielę i jest ok, tylko niektórzy Polaczki mają wyprane mózgi.

 

Śmiech na sali.

Czyli wg Ciebie wszyscy sadownicy są źli bo robią w niedzielę ? Boże co za tępe myślenie, ale tak Cię wychowano trudno

co ma piernik do wiatraka? nie widzę związku sakramentów z pracą w niedzielę. Rumcajss daj spokój - nie pryskałem wczoraj bo mi się nie chciało jechać na wieś - śmietka wylega się w 5-10 dni więc zdążę ją popryskać może jutro, a tantnisia nie jest dużo.

lepiej napisz czy siałeś już coś - ja od soboty sieję żyto hybrydowe, a w przyszłą sobotę pszenicę

Zmieńcie temat na rzepak. Mam pytanie do znawców czy po przedwschodowym oprysku na chwasty teraz mogę jeszcze czymś resztę poprawić?

możesz nawigatorem, ale na twoim miejscu nic bym nie robił - widzę na zdjęciu komosą która wymarznie przy pierwszych przymrozkach

Ci co mają większy areał mają większe maszyny i to jest to samo. Są wyjątki że przy dużym areale mają za mały sprzęt by w miarę szybko się wyrobić. U nas świętej pamięci ksiądz na kazaniu w dożynki powiadał że zbieranie zboża, spresowanie słomy, siana (zwożenie już nie) oraz oprysk nie jest grzechem robienia tego w niedzielę ponieważ te warunki są zależne od pogody którą przewidzieć może tylko Bóg. Zaznaczył że pogody w 100 % nie przepowiedzą i dlatego gdy jest pogoda trzeba ją wykorzystać nawet w niedzielę. Ksiądz ten wychował się na gospodarstwie oraz ukończył technikum rolnicze.

Na zachodzie robią to i ja robię a to dobre.A jak wszyscy będą wciągać na zachodzie kreskę w nos żeby dłużej móc pracować to Ty też wciągniesz?Skoro Twój mózg nie jest wyprany to pewnie tak.

Powiedz mi dzieciaczku czego Ty się dorobiłeś?Dopóki Twoi rodzice nie przejdą na emeryturę to gów.. będziesz miał a jak założysz rodzinę to zobaczysz jaki jesteś bogaty a raczej jak biedny.