Ursus C-330 + Przetrząsacz karuzelowy

W moim pająku jeszcze nigdy nic się nie zepsuło, 2 razy pasek się zerwał, ale zerwał! a jeszcze nigdy nie spadł... Ten pająk ma już z 10 lat jak nie więcej. <_<  

I jakie ramienia się urwały?

te idące od talerza do łapek, urwały się przy 2 śrubie mocowania do talerza, w tamtym roku też mi się jedno ramię urwało, łapki też się urywają no ale wiadomo, one mają prawo, koło wychodzące z WOM mimo, że 2 lata temu wymieniałem na nowe, już całe spękane, jest, ogólnie to zauważyłem, że te ramiona się podginają i one czasem pasek zrzucą. Jak dla mnie ta maszyna to szajs nic nie warty.

Dla mnie też to szajs nie maszyna, ale tylko dlatego że tak ciulowo robi robotę, to jest słabo rozrzuca no i jest bardzo wąski. Co do wytrzymałości to nie mogę mojemu nic zarzucić, tak jak był kupiony z 10 lat temu to do dzisiaj w oryginale po za paskiem no i łapkami które jak wiadomo łatwo się utrzaskują na nierównościach i kamieniach. Żadnych pęknięć, nawet za bardzo nie ma też odprysków.

Ty masz jakieś górki czy jaki? Ile on ma lat że się trak sypie? 

no lat będzie miał koło 20tu chyba bo to jeszcze z lat 90tych bodajże. Fakt faktem ona się już narobiła, bo już sporo trawy przewaliła, a teraz dzierżaw nabrałem i są bardzo nierówne łąki, że na 5tce idzie z ciapka wylecieć, ale i tak nie powinno wszystko odpadać...

Zawsze można zgrabiarką przetrząsnąć

zgrabiarka nie za bardzo nadaje się do przetrząsania, bardzo rzadko używam gwiazdówki do przetrząsania bo się w ogólnie nie sprawdza w tej funkcji, ale za to wały robi się szybko i ładnie

Pasek się naciąga a nie wisi jak biedakowi w burdelu

A masz przy nim dodatkową rolkę prowadzącą ?

To tam chyba nie gra coś jak pasek spada U mnie to zęby ustępują a nie się coś urywa Ząb obraca się w uchwycie i tyle

jest rolka i pasek jest bardzo mocno napięty ogólnie nie ma to jak przetrząsarka na przekładni, przynajmniej człowiek nie musi się denerwować

Jakbyś miał na przekładni to byś płakał że 2000zł trybek kosztuje, ja mam taką z POM Limanowa 94r i nic się pasek nie ślizga a rozwala trzcinę z łąki nadrzecznej co prawie równa z kabiną, a na innej łące pod lasem gdzie dziki mają poligon to na gazie ręcznym się robi by obroty były równe takie wertepy i pasek nie spada, ani nic nie pękło. Ten sprzęt trzeba kochać a nie nienawidzieć i będzie wierny i oddany.

za 2000 tyś to 2 takie przetrząsarki kupił

Jakbyś miał na przekładni to byś płakał że 2000zł trybek kosztuje, ja mam taką z POM Limanowa 94r i nic się pasek nie ślizga a rozwala trzcinę z łąki nadrzecznej co prawie równa z kabiną, a na innej łące pod lasem gdzie dziki mają poligon to na gazie ręcznym się robi by obroty były równe takie wertepy i pasek nie spada, ani nic nie pękło. Ten sprzęt trzeba kochać a nie nienawidzieć i będzie wierny i oddany.

 No przecież Ty łąk nie obrabiasz :huh: .

Sianokosów nie obchodzę ale raz do roku koszę i rozbijam żeby równo gniło.

Jakbyś miał na przekładni to byś płakał że 2000zł trybek kosztuje, ja mam taką z POM Limanowa 94r i nic się pasek nie ślizga a rozwala trzcinę z łąki nadrzecznej co prawie równa z kabiną, a na innej łące pod lasem gdzie dziki mają poligon to na gazie ręcznym się robi by obroty były równe takie wertepy i pasek nie spada, ani nic nie pękło. Ten sprzęt trzeba kochać a nie nienawidzieć i będzie wierny i oddany.

a na tej łące co jest, same trzciny w tamtym roku na jesień pierwszy raz kosiłem ją to też były po dach do tego dziki mają tu też dobry poligon.

 

kurcze gdybym ją używał raz w roku na 1ha pewnie nic bym nie gadał, ale ona przewala 7ha 2-3x w roku. Dzisiaj zaś mi ramię urwało, ale to z mojej winy bo źle stare pospawałem.

 

@danielB takich to bym za 2tys 5 kupił

przestrzacz jakis fajny to 3k taki na 4-4,5m wezmie 3 pokosy ekonomia itd;)

Ja tam 360 non stop na 4 tym przewracam Musi iść

w sumie to 60tkę mam ale sąsiad 4 zawieszaną Deutz-Fahra ciapkiem ciąga i powiem, że niebo a ziemia do tego mojego badziewia. Może się kiedyś dorobię porządnego przetrząsacza, ale tyle wydatków jest, że masakra...