Żyto

Tak jak pisał Ogar118 czyli lipna ziemia z lipnym PH i takie są efekty do tego po zimie mogła być pleśń śniegowa i teraz sucho więc się nazbierało. Faktem jest, że wapnowanie jest najważniejsze i jeśli się chce mieć jakiś plon to bez względu na klasę gleby trzeba wapnować a dopiero potem dawać nawożenie. Sianie nawozów a zwłaszcza azotowych na zakwaszonej glebie to wyrzucanie pieniędzy w błoto...w tym wypadku bardziej w piach

wszyscy widzę znawcy w kwestii nawożenia, regulacji ph i stosowania oprysków, poniekąd każdy ma racje, ale wapno dawałem 3 lata temu, przed plonem był Łubin, w korzeń poszło 200kg tarnogranu, na wiosnę dwie dawki azotu + oprysk mocznika i siarczanu, a jeśli chodzi o głęboką orkę to nie warto tak orać bo tu jest piach jak cholera i rośnie tylko jeśli jest rok deszczowy. Te pole jest na górce, a na dole sąsiad ma staw więc woda gdzieś się musi podziać. No i sory taki mamy klimat...

Dwie dawki to pojęcie względne... Można jechać np. 2x po 75kg saletry, a można jechać 2x po 200 saletry Po tym życie potalerzuj i weź pobierz próbki gleby do badania. Po zebraniu próbek wsiej łubin na poplon zielony, czy coś, żeby pole puste nie stało. A jak dostaniesz badania, to możesz działać dalej, aby coś poprawić.

też przerabiam temat 6 klasy w dużych ilościach o orce na 20 cm to można zapomnieć jeśli orzemy na 12-15cm to już trzeba uważać bo robi się żółto a na 20cm to by było jak na plaży, następnym problemem jest to że taką glebę można bardzo łatwo przewapnować mam kolegę który zrobił sobie PH 7,8 i to nie wielkimi dawkami wapna i wtedy jest dopiero katastrofa

Moim zdaniem na takiej glebie powinno się ograniczyć uprawę do minimalnej ilości zabiegów żeby jak najmniej ją przesuszać. Dodatkowo bazując na doświadczeniach innych wychodzi że dobrym wyjściem jest rezygnacja z orki na rzecz grubera, bo ucieka mniej wody i można bez większych szkód pobudzać głębokie warstwy ziemi bo agregat ładnie wymiesza a nie wywali "złotą glebę" na wierzch jak pług i nie rujnuje tak bardzo struktury którą najciężej zbudować na piasku