Skocz do zawartości

Ziemniaki


rafal6930

I nie ma odpowiedzialnego za dziki :( koło łowieckie robi sobie żarty. Pole ogrodzone sznurkami, powieszone szmatek i pryskane tym płynem który "łaskawie" dali z koła łowieckiego. Nic to nie daje, co kilka dni i tak przychodzą i robią szkodę. Poradzicie coś??


Rekomendowane komentarze

Tak jak kolega wcześniej napisał pastuch i to taki o energii impulsu 4 - 6J

U siebie mam 4 druty z takiej plecionki bo i sarny się pchają pierwszy 30 cm od ziemi, drugi 50 cm, trzeci 100 cm i czwarty 150 cm.

 

Odnośnik do komentarza

Hmmm w tamtym roku 2 ode mnie ze wsi założyło pastucha.

1) szukał pastucha w krzakach bo się zaplątały w te druciki i porwały całość

2) ukradli akumulator i pastucha.....

 

Dzięki za radę, ja mam ziemniaków raptem 20 arów bo tylko do siebie to jest. Słyszałem opowieści, że włosy wieszają albo budelki z moczem ale to nic nie daje podobno.

U mnie ta plaga pojawiła się jesienią 2014r. Wcześniej nigdy nie mieliśmy problemu z dzikami

 

Piotr7779 - taaa fakture, bardzo śmieszne

Odnośnik do komentarza

to są wszystko koszty jak nie wiem jak ktoś ma kawałek to jeszcze.. kup broń i strzelaj będzie spokój albo pastucha pod 220 podłącz :D

Odnośnik do komentarza

Ja wieszałem i włosy i różne płyny perfumy wszystko na 2 dni nic więcej 2 rok pastuch elektryczny 6J podłączony na posesji a drut górą puszczony w górę później schodzi na wysokość 40 cm i spokój inaczej nie mogłem dać rady

Odnośnik do komentarza

U mnie w ziemniakach to bardzo nie ryją ale kukurydzę to 80 % strat na jednym polu.. Wczoraj przesiana i ogrodzona pastuchem, do tego kukurydza zaprawiona Prestige niby dziki to czują i nie ryją.. do tego zapalone znicze na polu. Po jednej nocy nic nie widać zobaczymy jutro. Słyszałem że też pomagają te lampki co ładują się od słońca i w nocy swiecą ;) 

Mi koło łowieckie za ziarno do przesiania i usługę siania wracało ;) U mnie nigdy nie było dzików a ostatnie dwa lata przyszły, wczoraj kolega który należy do koła mówił że w pobliżu tych pól od 3 miesięcy 3 dziki puknął ale jest jeszcze ich bardzo dużo, chowają się nawet w rzepakach :/ 

Odnośnik do komentarza

Zapalone znicze, lampki co się ładują bądź mrugające do rowera to lipa jest. Po kilku dniach i tak ryją przy lampkach. Jedynie co to tylko mocny pastuch.

Odnośnik do komentarza

my ogradzamy 50 ha siatką, żmudna robota, ale jak sarna wleciała to tylko się odbiła, dzika powinna zatrzymać.

Odnośnik do komentarza

Lina piroechniczna,tam gdzie za duzo do grodzenia,moge wstawic zdjecie jak to wygląda,kupiłem kiedyś na olx, zapalasz np o 22,i co godzine petarda strzela i płoszy wszystko,koszt 10 zł jedna,ale pole 5 ha owsa uratowane,bez grodzenia na szybko,i spokój do tej pory od połowy marca,u mnie zadziałało,a jak wiecej tego kur**stwa to pewnie sie nie boją.

Odnośnik do komentarza

Kolego, my dajemy sznurek od prasy na słupkach razy trzy i daj Bóg, spokój na razie jest. Te środki " zapachowe " to dosłownie jakieś gówno co szybko wietrzeje.

Odnośnik do komentarza

U mnie były i środki chemiczne i lampki nic nie dawało przyzwyczajały się i robotę robiły. W tamtym roku puściłem drut na wysokości 30 - 40cm i  drugi na 60cm w tym jeden na wysokości ok 40 cm oczywiście podpięte pod pastucha 6J i jest spokój. W tym roku po posadzeniu na 2 noc przyszły drut locha zerwała ale aż zaryła takie ślady bynajmniej zostawiła:) teraz spokój a mam ogrodzone ok 1,2ha.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v