Koło w zagrabiarce

Też mam takie i jest trochę lepiej ale lekko zęby mi je łapią.

dzięki muszę coś pokombinować

Też mam takie i jest trochę lepiej ale lekko zęby mi je łapią.

 

A na to czy zęby łapią nawet uwagi nie zwracałem, muszę zobaczyć przy kolejnej pracy Ale chyba lepiej jest zrobić "samolot" a to koło przekręcić na to od zaczepu, bo i je ściąga...

Mój wujek ma takie pole straszna góra a pole z 0,5 ha i stromo tylko w jedną stronę i góra kończy się strumykiem to tam można tylko w jedną stronę grabić w inną nie ma szans.Ale teraz tam wypasa tylko bydło.

 

Szersze kółko jest bardziej potrzebne w tym miejscu co masz a że zęby trochę łapią to nie tragedia koła Ci nie przebiją bynajmiej u mnie nie przebijają.

lepszy efekt dałoby wstawienie dwóch oryginalnych kół ale dwa obok siebie ,coś w stylu bliźniaków . Nowe już tak robią

Lepiej dać koło od malucha. Jest stabilniejsza na drodze.

A jak w polu?? Droga mnie nie interesuje... Przecież koło od malucha ma mniejszy protektor i prędzej się "szparki" pozapychają trawą i piaskiem niż w tych...

Sprawdzone w praktyce a nie w teorii chodzą one 4 do 6 lat a oryginalne koła od grabarki 2 3 lata

oryginały mniej, przynajmniej u nas... Co roku każde kółeczko trzeba wymienić, jak nie dętka to opona i tak w kółko... (w tym roku ostatnie już 2 razy, środkowe raz a przednie to jeszcze się kręci

widać że koło się ledwo mieści :mellow: