Ursus 4512

oj teraz wolno wysycha i deszcze nadają, także ciężko będzie z wjazdem w pole

ładna ładowareczka

No u nas wilgoci pod dostatkiem. 

Dzięki

Wspołczuje siać 4512 miałem starego jeszcze na wąskich oponach szedł w błoto dopuki na ramie nie zawisł.

dla mnie pracuje się nim dobrze, a że mam warunki takie jakie mam to myślę, że nawet Johnym bym  koleiny porobił

Może i tak. Ogolnie też nie narzekałem ale pod tym względem lubił tonąć.

no u nas jest trochę na szerszych ale i tak dzisiaj pole trochę poryłem..

Wspołczuje siać 4512 miałem starego jeszcze na wąskich oponach szedł w błoto dopuki na ramie nie zawisł.

 

Nie wiem, skąd ta teoria. Mieliśmy 4512 przez prawie 20 lat, od nowości, kiedyś był głównym ciągnikiem w gospodarstwie, robił wszystko. Ja nim pracowałem przez trochę ponad 10 lat i muszę powiedzieć, że to ciągnik świetnie wyważony, który był dużo cięższy do utopienia od C-360 mimo większej wagi i węższych opon. Swoje robił też silnik, który dobrze szedł z dołu i nie wymuszał redukcji biegu w krytycznym momencie. Ogólnie ciągnik bardzo przyzwoity pod względem podatności na utopienie, choć miał mnóstwo innych wad. Wiadomo, że to bez porównania do ciągników z przednim napędem i na kołach szerokości 420, 480 czy więcej, ale w swojej klasie był niezły.

I u mnie też bardzo teraz nie wjedzie bo za mokro, ale w okolicy tylko u 2 gospodarzy na razie widziałem że nawóz siali ale to już z tydz. temu na zboża a na rzepakach na razie nie widać i teraz to za mokro. A ładowareczka ładna i traktor z rozsziewaczem też

U siebie mogę wjechać w największy dół czy rów i nic nawet kolein nie zrobię.

Ruszyłeś bo na AF większość już ruszyła?Trzeba mieć swój rozum.Nie patrz na kolegów z zachodu bo tam jest całkiem inny klimat.Tu jest wschód i wyżej d*py nie podskoczysz.

Już 3 lata odkąd sieję pierwszą dawkę na początku marca. Na nikogo nie patrzę, widzę, że rośliny mocno ruszyły to trzeba je już było próbować zasilić

Ja jutro z rańca będę atakował na rzepak, być lekki przymrozek zobaczymy czy się uda.

Udało się dzisiaj wjechać w rzepak

Dobre podejście, trzeba siać nawozy jak da radę wjechać w pole, no i jak wegetacja już ruszyła to na co czekać. Azot zanim się zrobi dostępny dla roślin to i tak minie trochę czasu. Najlepsi to są tacy co ruszają z nawozem w kwietniu z pierwszą dawką, a potem narzekają że słaby rok był bo gówno namłócili:P

dokłądnie ja tez zazwyczaj pierwszy w okolicy startuje zazwyczaj na rzepak  a kilka dni pónij na zboża. w tym roku widac że oziminy ruszyły z kopyta  najlepiej to zaobserwowałem po przemarznitej psznicy bamberka teraz juz zilono jakby nie było mrozów a była brazowa.  Tez planowąłem na dzis oziminy zasilac saltra ale  woziłem obornik i orałem a na polu nie ciekawie u nas po oststnich opadach straznie mokra a wczesnij było super  szkoda ze w poprzednia sobote nie rozsiałem na najmokrzejszych działkach po oziminach  

 

JA od 2 lata pierwsza dawke rzucam casem  niby 140km ale gumy 480 i 600 robia robote nawet jak mokro to nie zarzyna sie tak jak mniejszy ciagnik.

Dokładnie @biały. 

140 KM ale rozłożenie ciężaru jest dobre plus kapcie szerokie i można jechać

 

@bocianov90- tak, u nas też zboża ostro ruszyły i dlatego tak szybko chciałem rozsiać N. 

Udało mi się rozsiać na większości, zostało mi do rozsiania około 12 ha, w tym 4 na bardzo niskim terenie