Koń

ale ten twój władek odpie.. ale konik również łądny bardzo  

I do tego w chomącie , muszę na strych wejść chyba jeszcze gdzieś tam powinno być

Przepiękne zdjęcie

W chomącie ma lepszą siłę uciągu niż w puszorku

ile ma koni?

w sensie ? 

 

ile ma koni?

he he , za ogon do hamowni podczep

Piękne zdjęcie. Trochę szkoda tych czasów. Żyło się biedniej ale spokojniej i był czas na to żeby posiedzieć na miedzy i pogadać z sąsiadem...teraz wszyscy robią traktorami a czasu nie ma na nic...no i koni coraz mniej na wsi

Kolega wyżej ma rację , luksusów ludzie nie mieli ,żyło się ciężko do jedzenia kartofle z barszczem albo chleb ze smalcem , drewniana chałupa na zimę ogacona ściółką ale to żyli spokojniej a dziś komfort życia większy ale tylko robota robota i czasu na nic innego praktycznie nie ma.

Kartofle z barszczem i chleb (zwłaszcza dobry i prawdziwy) ze smalcem to teraz luksus... Kartofle i buraki pryskane i na sztucznych nawozach, chleb chlebo podobny na polepszaczach i spulchniaczach a smalec...z czego smalec jak już świń nie wolno hodować a to co jedzie TIRami z zachodu to nie mięso tylko sterydowo antybiotykowa masa mięso podobna...ot i historia zatoczyła koło czyli to co kiedyś było oznaką ubóstwa dziś jest towarem luksusowym. 

Piękne czasy, tylko nogi bolały po całym dniu orki, czyli chodzenia za koniem.

Nogi ludzie mieli wyrobione a po drugie wieczorem moczyło się w gorącej wodzie i jaka ulga Teraz za to kręgosłupy wywalone na ciągnikowych fotelach. Każdy czas ma swoje plusy i minusy ale jedno jest pewne...wtedy żyło się wolniej i spokojniej a to już nie wróci.

Może lepiej niech nie wraca . Fajnie popatrzeć na zdjęcia , ale czy ktoś by chciał teraz za koniem chodzić ?

Ja nie widzę problemu, koniem popracować, tak ogólnie.

 Rekreacyjnie - czemu nie , ale tak od rana do nocy dzień za dniem ... ?

Ja miałem na myśli pracę,

jak robisz maszyną to jesteś sam, a koniem to jest taki odruch jak by był z Tobą ktoś jeszcze,

gadasz do konika chwalisz go albo go przeklinasz i tak leci Ci czas

Dokładnie kolego i tego nam wszystkim brakuje w tych szalonych czasach i co gorsza wielu z nas już nawet nie zdaje sobie z tego sprawy...

A jaki problem ,upiec sobie chleb ,czy zrobić smalec ze skwarkami i jabłkiem ? Wystarczy chcieć ,to nie jest trudne .  Fakt ,nie zrobię tego z tych produktów co kiedyś były ,ale choć mam  chleb ,czy smalec ,czy nawet kiełbasę  ze słoika z galaretką , które smakują  wyśmienicie .     Chleba nie kupuję już jakiś czas i nie zanosi się bym  na razie wróciła .  

4 godziny temu, extrabyk napisał:

......wtedy żyło się wolniej i spokojniej a to już nie wróci.

szczerze powiedziawszy to ci co pod sklepem przesiadują dalej mają takie życie 

Jak wypiekasz chleb? Dużo na dzień zjadacie?

4 godziny temu, extrabyk napisał:

Dokładnie kolego i tego nam wszystkim brakuje w tych szalonych czasach i co gorsza wielu z nas już nawet nie zdaje sobie z tego sprawy...

A dlaczego tak się dzieje? Dlaczego czasy są szalone? Wszyscy gonimy za czym(?), za pieniędzmi, za pozornym szczęściem, za lepszym życiem.... tylko kurcze jakim kosztem? Pamiętam (przez mgłę, a potem już tylko z opowieści) czas kiedy mój ojciec pierwszy raz zaorał pole pługiem, podpiętym do traktora, dziadek dosłownie płakał, przeklinał i pytał jak tak można nie szanować ziemi, nie czuć jej zapachu. Kiedyś plon z kawałka roli, człowiek czcił bo wiedział ile wyrzeczeń to kosztuje, a dziś jak jest? Każdy, aby szybciej aby więcej i wszystko w przeliczeniu na hajs. Takie to mamy czasy.... szalone q.wa. 

 

@konteno a ludki spod sklepu to wiodą takie życie, że czasem im zazdroszczę, serio. Nic ich nie obchodzi, na to co dla nich najważniejsze to wyżebrze jeden z drugim i gitara gra.

 

Edytowane 22 Stycznia 2018 przez ZosiaSamosia

44 minuty temu, Meg5 napisał:

A jaki problem ,upiec sobie chleb ,czy zrobić smalec ze skwarkami i jabłkiem ? Wystarczy chcieć ,to nie jest trudne .  Fakt ,nie zrobię tego z tych produktów co kiedyś były ,ale choć mam  chleb ,czy smalec ,czy nawet kiełbasę  ze słoika z galaretką , które smakują  wyśmienicie .     Chleba nie kupuję już jakiś czas i nie zanosi się bym  na razie wróciła .  

... i z jabłkiem ? Kiedy się jabłko dodaje ? Jak to smakuje ?

Tak z jabłkiem i jeszcze cebulka ...smakuje cudnie . Tylko taki smalczyk nie może stać długo w lodówce ,tak do tygodnia . Namów Żonkę ,niech  zrobi ,są filmik na YT ,a przyznasz mi  rację .

36 minut temu, Thomas2135 napisał:

Jak wypiekasz chleb? Dużo na dzień zjadacie?

Zaczęłam przygodę z chlebem od zwykłego pszenno-żytniego na zakwasie z symboliczną  ilością drożdży . Obecnie piekę razowy z mąk pełnoziarnistych  z dodatkiem różnych ziaren ( słonecznik ,siemię ) oraz otręby ,płatki . Również głównie na zakwasie . 

Do piekarnika wchodzą mi 3 blaszki keksówki długie ,co daje średnio około 4 kg chleba razowego ,pszenno-żytni jest lżejszy .  Średnio na 5 dni   starczają nam te chlebki . 

Konteno  zgadzam się z Tobą w zupełności .   Ale ja im nie zazdroszczę ,bo co to za życie ,jak się nie pamięta  polowy ? 

Edytowane 22 Stycznia 2018 przez Meg5

Czas biegnie tak samo, jak kiedyś. Wszystko zależy od nas, od naszego celu w życiu. Jeśli dla kogoś celem jest kasa i wszystko, co z nią się wiąże, ciągle będzie zabiegany i brakuje mu czasu.

Dokładnie !