Ursus C-360 & Wóz

Ja za dzieciaka jak zrzucałem zboże z siostrami to skończyło się to rozciętą głową o kamień bo siostra pchneła drabinę jak schodziłem od tej pory nie robimy razem albo one albo ja sam

Jak byliśmy w takim wieku jak na fotce to więcej się przeszkadzało jak pomagało  ale frajda była ogromna Jak już byliśmy starsi to Siostry z Mamą ładowały zboże do worków a  Ja z Bratem i z Tatą nosiliśmy na strych tak że współpraca nie najgorzej się układała

@Misiek Siostra chciała Cię pośpieszyć, a wyszło jak wyszło :-)

Ja nie mam o co się gniewać na siostry. Zawsze to była jakaś pomoc w ten gorący okres 

No to u mnie dmuchawa i zawsze się wchodziło i spychało zboże biegając z góry na dół ja miałem koło 5lat. Mi się nigdy współpraca nie układała z rodzeństwa nawet teraz, raz to nawet siostra młotkiem dostała bo zajęła mi huśtawke. Teraz w żniwa to prawie sam z tatą robie bo im się nie chce

Miałeś   Figurę  Matki Boskiej na podwórku??   Teraz też  masz  ją  czy nie ??

Hehe zrzucanie zboża za dzieciaka to była fajna zabawa gorzej jak akurat był owies gryzło niemiłosiernie potem

Mnie raz owies gryzl na drugi dzień jak choroba ale było zwalane z ul 8 tylko każdy siwy od kurzu byl a potem sięchyba uodpornilem bo teraz już mnie nie gryzie

Początkowo nie widziałem że Twoje zdjęcie ale rejestracja coś mi mówiła ;p

Buzią ryte w kretówce i nikt się nie czepiał i rzadko się chorowało