JCB 531-70

pojechałem troche

chyba trochę przednia oś się rozkraczyła

Domyślam się że zaraz będą tłumaczenia że to tylko tak do zdjęcia itd, ale czasem mam myśl że w takich przypadkach właściciel powinien dostać co najwyżej widły a maszynę oddać ludziom którzy by wiedzieli jak z niej korzystać. 

po pierwsze nie do żadnego "zdjęcia" a po drugie stało się tak ponieważ była łyżka pełna piachu i operator wysuwał ranie i przeważyło a po trzecie widły co najwyżej możesz dostać ty!!!

przedniej osi nic się nie stało.

Unia dała to nie trzeba szanować. Albo ojciec kupił. Jakby sam na maszynę zapracował, to takich debilizmów by nie robił.

widzę zazdrość przez niektórych przemawia

Bo przecież większość myśli, że ładowarkę to się kupuje na pokaz, aby ładnie na podwórku wyglądała i stąd te komentarze

Jej się krzywda nie stanie do jeżdżenia na 2óch kołach

tak to sie pod jeżdża z pełną łyżka zboza pod łódkę

Później po takim czymś to nawet w święta dzwonią żeby przyjechać naprawić, bo ładowarka potrzebna, a jak wystawiam fakturę to płaczą, że drogo. No trudno, stać na sprzęt to musi być stać na serwis, a po drugie to za głupotę trzeba płacić.

Piszecie głupoty. Maszyna jest, żeby CHODZIŁA a nie cackać i dmuchać! Jakby sprzęt wojskowy produkowali jak te maszyny rolnicze to nikt by się nie zastanawial na poligonie, żeby nie przeciążyć bo się urwie... To ma chodzić a producenci mają robić takie mocne, żeby wytrzymywało wojne...jak kiedyś Fendt, JD czy Merc "Beczka"...tam nikt się nie zastanawiał, tylko ogień...i to działało pokolenia.

A przez takie niańczenie jak wasze powoduje to, że producenci robią coraz słabsze maszyny, bo wiedzą, że się cackacie...

kiedyś w jakimś artykule pisało "taniec manitou" dotyczyło ładowarek manitou. na fotce pokazano jak jeździ na dwóch kołach, hm pokazano najgorszą wadę ładowarki ( czyli brak stateczności przy wysuwaniu ramienia) jako zaletę i wszyscy się cieszyli z tego   

Mówicie że maszyna nie jest na pokaz i ma pracować. Jak dla mnie nie powinno się AŻ tak obciążać osi. Jak lekko się podniesie to okej ale to na zdj jest już za dużo. Powinieneś czasami zerknąć na ten wskaźnik przeciążeniowy na prawym słupku Później awarie i złość bo maszyna nie pracuje i stoi jak się dmucha chucha to pracuje a jak nie to później widły pozostają pozdrawiam

Mi też udało się postawić tak ładowarkę, wystarczy moment nieuwagi. Wątpię żeby ktoś specjalnie takie cuda wyrabiał.

Jak dla mnie nie powinno się AŻ tak obciążać osi. Jak lekko się podniesie to okej ale to na zdj jest już za dużo. 

 

 

W momencie który opisujesz oś jest własnie najmocniej obciążana, tak jak na zdjęciu ma lżej ponieważ część ciężaru jest już oparta na ziemi (łyżka) a w momencie podrywania i łyżka i zad wiszą na przedniej osi.

kiedyś w jakimś artykule pisało "taniec manitou" dotyczyło ładowarek manitou. na fotce pokazano jak jeździ na dwóch kołach, hm pokazano najgorszą wadę ładowarki ( czyli brak stateczności przy wysuwaniu ramienia) jako zaletę i wszyscy się cieszyli z tego   

Był taki pokaz na bednarach I było widac ze ładowarka była specjalnie odciążona bo bardzo "lekko" ją podnosiło

 

widzę zazdrość przez niektórych przemawia

Raczej prawdę piszą  a przecież prawda w oczy kole.

To jest maszyna a nie zabawka... <_<

 

 

Piszecie głupoty. Maszyna jest, żeby CHODZIŁA a nie cackać i dmuchać! Jakby sprzęt wojskowy produkowali jak te maszyny rolnicze to nikt by się nie zastanawial na poligonie, żeby nie przeciążyć bo się urwie... To ma chodzić a producenci mają robić takie mocne, żeby wytrzymywało wojne...jak kiedyś Fendt, JD czy Merc "Beczka"...tam nikt się nie zastanawiał, tylko ogień...i to działało pokolenia.

A przez takie niańczenie jak wasze powoduje to, że producenci robią coraz słabsze maszyny, bo wiedzą, że się cackacie...

 

kiedyś robiło się maszyny żeby służyły długie lata a teraz zatrudnia się konstruktorów żeby opracowywali tak maszyny, żeby wytrzymywały ściśle określony czas. Więc po co pisać, że  producent robi coraz słabsze maszyny z winy użytkownika, Robi tak żeby serwis na siebie zarabiał i sprzedawać jak najwięcej części

Elektrotechnik a Ci wszyscy nie mówią przyjedź Pan w niedzielę, bo sąsiad będzie w kościele to nie zauważy?

Też tak czasami jest. Przecież sąsiad nie może widzieć jak do maszyny przyjechał serwis.