Nowe miejsce na hebel

Ja to dałem w kabinie żebym nie musiał wychodzić jak zapomnę włączyć

w takim razie musisz ponownie wchodzić jak zapomnisz wyłączyć a to niekiedy ważniejsze niż włączanie !

Dla czego wchodzić? Hebel mogłeś dać w kabinie ale przy lewych drzwiach. Nie wróżę długiego życia temu przełącznikowi w tym miejscy. Nie jest on odporny na jakiekolwiek czynniki atmosferyczne.

uwierz ,miejsce wręcz idealne .Łatwy dostęp przy wsiadaniu , jak wysiadasz albo chcesz coś pospawać zawieszone na ciągniku też masz pod ręką . A w kabinie to niby gdzie :w podłodze ,a jak w podłodze to w którym miejscu żeby nie zawadzał i błotem się nie upaćkał ? Tutaj, wbrew pozorom nie jest narażony na czynniki atmosferyczne (nic co pada tam nie może dotrzeć)  i z pod kół nic w nadmiarze sie nie gromadzi . Chodzi już trzy lata ,a wyłączam zawsze jak zostawiam na noc . Jest dobrze i już !!!

też tak mam założone w zetorze 10540 i myślę ze to jest dobry pomysł w 912 w ursusie były montowane orginalnie na dole przy sprzegle ze można było wyłączyć i włączyć ręką nie wsiadajac do ciągnika

w takim razie musisz ponownie wchodzić jak zapomnisz wyłączyć a to niekiedy ważniejsze niż włączanie !

 

Nie muszę wchodzić, sięgam ręką przez otwarte drzwi

 na pewno musisz po otwarciu drzwi jeszcze dobrze się naciągnąć . U mnie,takie miejsce , to kupa roboty z zamontowaniem włącznika + przedłużenie przewodu o dobre 1,5metra  a to dodatkowe koszty.   Teraz jeszcze jedna kwestia : jak masz radyjko to żeby nie programować po każdym odłączeniu zasilania powinien być odłączany zacisk dodatni bo jak podłaczysz radio poza heblem i odetniesz minus  to jak zapomnisz włączyć hebel a włączysz jakikolwiek odbiornik (światła czy rozrusznik ) to prąd popłynie przez obudowę radia.

Krótko i na temat : z tego miejca jest zadowolony

Albo jesteś inwalidą na wózku albo wyjątkowo leniwy do tego ze sklerozą skoro masz problem trochę naciągnąć się do hebla. 

Ja mam za fotelem po prawej stronie i jakoś nie zapominam o wyłączeniu. Wchodzi w nawyk jak włączanie świateł. 

I nie wydaje mi się żeby ten włącznik trzy lata wytrzymał w tym miejscu pomijając fakt że napisałeś że to nowe miejsce. Mam identyczny i nie jest on wstanie przetrwać jednego spotkania z karcherem.

Do wszystkiego dodam ze nie zakłada się urządzeń elektrycznych nie hermetycznych z odsłoniętymi przyłączami w miejscu w którym jest brud, syf i woda. A ten włącznik hermetyczny nie jest.

 na pewno musisz po otwarciu drzwi jeszcze dobrze się naciągnąć . U mnie,takie miejsce , to kupa roboty z zamontowaniem włącznika + przedłużenie przewodu o dobre 1,5metra  a to dodatkowe koszty.   Teraz jeszcze jedna kwestia : jak masz radyjko to żeby nie programować po każdym odłączeniu zasilania powinien być odłączany zacisk dodatni bo jak podłaczysz radio poza heblem i odetniesz minus  to jak zapomnisz włączyć hebel a włączysz jakikolwiek odbiornik (światła czy rozrusznik ) to prąd popłynie przez obudowę radia.

Krótko i na temat : z tego miejca jest zadowolony

Nic się nie muszę naciągać, aż tak wysoki Zetor 6341 nie jest a ja też mam 186 cm wzrostu.

Do radia mam pociągniętą odzielną masę a przez obudowę nie połączy bo radio jest w plastikowej półce.

To tak dla wyjaśnienia, zrobiłeś jak tobie pasowało, mnie pasuje tak jak ja mam.

Pozdrawiam.

Albo jesteś inwalidą na wózku albo wyjątkowo leniwy do tego ze sklerozą skoro masz problem trochę naciągnąć się do hebla. 

Ja mam za fotelem po prawej stronie i jakoś nie zapominam o wyłączeniu. Wchodzi w nawyk jak włączanie świateł. 

I nie wydaje mi się żeby ten włącznik trzy lata wytrzymał w tym miejscu pomijając fakt że napisałeś że to nowe miejsce. Mam identyczny i nie jest on wstanie przetrwać jednego spotkania z karcherem.

Do wszystkiego dodam ze nie zakłada się urządzeń elektrycznych nie hermetycznych z odsłoniętymi przyłączami w miejscu w którym jest brud, syf i woda. A ten włącznik hermetyczny nie jest.

weź człowieku wrzuć na luz   i się tak nie napinaj  .Czy ja wasze pomysły tak objeżdżam ?

Jak Ciebie dopadnie skleroza to pewnie zaraz o niej zapomnisz a z inwalidztwa nie rób sobie żartów !!!

Jest nowe miejsce bo jak go kupiłem 3 -lata temu to oryginalny wyłącznik umieszczony nad akumulatorem był rozwalny a przewody zmostkowane .

Jeszcze raz sie powtórzę żeby była jasność -działa w tym miejsce od 3 lat i nie jest niczym zasyfiony choć tak mogłoby się wydawać . Tak samo jak ty używam do mycia myjki i ale nie kieruję bezpośrednio strumienia w miejsca ,gdzie można coś uszkodzić . Zauważ ,że alternator (urządzenie elektryczne )  nie HERMETYCZNE ( ma otwarte przyłącza tak jak i rozrusznik ) też narażone jest podczas mycia na większe uszkodzenia niż ten hebel , który teraz jest montowany w większości ciągników na zewnątrz .  Piszesz ,że Twój nie jest w stanie przetrwać mycia -  to ja Ci odpiszę ,że jak założysz chińszczyznę to za wiele nie oczekuj Wstaw porządny Magnetona ,raz zapłać więcej i nie baw się w podróbki i pamiętaj : nie kieruj silnego strumienia wody w stronę urządzeń elektrycznych !!!

Mam magneton. I powiem ci od razu że to szmelc. Od chińczyka niczym się nie różni. 

Alternator najważniejsze elementy ma izolowane, grzeje się i jest chłodzony szubko wysycha w czasie pracy jest zawsze suchy.

Jak chciałeś to masz. Twoja sprawa.

Dużo jest montowanych przełączników na zewnątrz ale żaden nie jest taki kiepski, montowany w takim kiepskim miejscu koło koła do tego pozbawiony osłony. Jeśli już coś w nim, zmoczy to tylko sama rączkę.

Z inwalidów się nie śmieję tylko z ciebie. Jak stary dziadek dosłownie.

ooo , właśnie  jak stary  ...... tylko nie taki co  to dużo widział a  taki co duuużo wie.  Miałeś ty Magnetona made in china  orygianał na  ruskim bazarze kupiony 

Sobie weź i wyobraź ,że zdjęcie zrobione  po zaoraniu hektarowego pola nawiezionego obornikiem .Widzisz ,na tym włączniku SYF ???

Jak widzisz to już więcej nie będę się upierał ,szkoda czasu i życia  dla ciebie poświęcać

Wiem jaki mam włącznik. Magneton robi syf jak rozruszniki tak ten włącznik.

Przyjrzyj mu się dokładnie popatrz ile kosztują porządne heble a potem powiedz  ile może być warte plastikowo aluminiowe badziewie za 50 zeta.

Dla informacji do Czech mam 30 kilometrów. To dziadostwo leży u nas w każdym sklepie  i wątpię żeby taką taniochę ktoś podrabiał.

Ruskich na rynku u nas nie ma od najmniej dziesięciu lat. Może u was jeszcze handlują.....

 

Twój  ostatni wpis wiele wyjaśnia - Ty masz jakiś kompleks na punkcie wszystkiego co czeskie :blink:  z tąd ta agresja

Nie czeskie ale kiepski. A czeskie dobre nie jest już od dawna. Kupowałem części do zetorów u pepików takie jak półosie do małej serii, pompki i wyprzęgniki, uszczelki pod pokrywki, i inne pierdołki  i d*py nie urywa i gwarantuję ci ze oryginalny hologram na pudełku w ich przypadku o niczym nie świadczy.

Sytuacja u nich jest taka sama jak u nas ze starymi ursusami. Jeśli już nie jest robiony tylko rynek części muszą utrzymać to badziew robią byle tanio jakoś klienta zaspokoić. A zarobek mają na częściach do nowych modeli które są od kilku do kilkunastu razy droższe.

No i cena.  Jeśli jest tanie nie licz że będzie super jakości. A taki jest magneton.

I to nie agresja.  Raczej śmiać mi się chce jak ktoś pierdoły wypisuje z pełnym zaangażowaniem o czymś co nawet średnie nie jest a pojęcia nie ma.

 

 

no to przyjmij do wiadomości ,że mam na pewno większe  od Ciebie doświadczenie z częściami  czeskich producentów i Twoje odkrycia nie są dla ,mnie niczym nowym czy niezwykłym . Mamy Zetorka z pierwszej ,powiedzmy :transzy importu "do Polski i już nie jedno naprawę przeszedł  i wiem jak się kształtują ceny części od połowy lat 80-tych  do dzisiaj  a także jak wypada jakość w porównaniu do jakości polskich producentów .

Na pewno nie jestem tak ślepo zafacynowany czeską jakością  jak Ty pochłonięty besztaniem wszystkiego co z tego kraju pochodzi  .  Tak w ogóle to dalej  powtarzasz te same pierdoły  rzucając ogólnikami ,a jednego to Jesteś pewien - czeskie jest złe , przypomina mi to gościa ,który powtarzał regułkę ,że "Balcerowicz musi odejść " .

Daj już spokój tym frustracjom  i skończ jałową dyskusję !!!

He he. Ty w ogóle nie rozumiesz co się do ciebie pisze a jedyne ca nababrałeś to jakieś osądy nie wiadomo skąd wzięte. Nigdzie nie napisałem ze czeskie jest złe. Magneton jest kiepski i nic tego nie zmieni. Zetor nie jest najgorszy ale niestety spada z jakością do starszych ciągników a nowe jakoś dziwnym trafem najlepszej opinii nie mają. I w sumie się nie dziwię jak widzę ich politykę.

 

Jałowo ty ty nawijasz ślepo waląc choć by o kiepskim heblu za 50  ZETA!!!. I to jest dobre? Jaja sobie robisz.

Gdzie to twoje doświadczenie jak bubla od dobrego wyrobu rozróżnić nie umiesz.Fanatyk jesteś z klapkami na oczach. Tyle. Wiec mi głupot nie fanzol tym bardziej że z zetorami swoje przeszedłem, części kupowałem w Czechach a nie nie wiadomo z której ręki u sprzedawcy w szopie i wiem ile są warte dzisiaj a jakie były kiedyś.

 

patrząc ,z kolei ,na sprzęty w Twojej galerii, widzę że bubli nie uznajesz Mógłbym dać parę komentów pod zdjęciami ale ,,,, niech agrofotowicze sami ocenią jaki z ciebie znawca tematu

Ruskich na rynku u nas nie ma od najmniej dziesięciu lat. Może u was jeszcze handlują.....

 

W początkowym okresie jak pojawiali się na "rynkach" to mieli towary niezłej klasy.