Zeppelin

Od dawna uprawiacie bez orkowo,czy dopiero praktykujesz tego typu uprawę?My po 8 latach bez pługa przeoraliśmy pod pszenicę.

Od dawna uprawiacie bez orkowo,czy dopiero praktykujesz tego typu uprawę?My po 8 latach bez pługa przeoraliśmy pod pszenicę.

w zeszłym roku miałem zasianą na próbę pszenicę "w talerzówkę", na ten sezon kupiliśmy kultywator do uprawy bez orkowej i po rzepaku sieje bez orkowo+ jedno pole po pszenicy też bezorkowo. Głównym problemem w uprawie orkowej są słabe wschody i trudności z doprawieniem na ciężkich glebach. 

Grzegorz powiedź mi jakie widzisz wady po tych 8 latach ? Dlaczego wracacie do orki ? 

Do orki jak na razie wróciliśmy  tylko na ten rok,głównie byliśmy ciekawi jak będzie wyglądała orka po tylu latach bez pługa,jednak orało się na prawdę przyzwoicie,co do wad to większe nasilenie chorób grzybowych w pszenicach po pszenicach,cięższa walka z chwastami w przypadku buraków,jak i w niektórych w pszenicach,co do rzepaku nie mamy doświadczenia bo nie uprawiamy,jednak sąsiedzi sieją pszenice po rzepaku bez orkowo i wygląda to naprawdę przyzwoicie,moim zdaniem zalet jest jednak więcej niż wad,brak podeszwy płużnej,lepsza struktura gleby(stosujemy UG Max),duuża oszczędność czasu,co do trudności z doprawieniem to na pewno wiele zależy od gleby,również mam kultywator do uprawy bez orkowej jednak mimo tegorocznej suszy radził sobie dobrze,lecz po burakach,za rok dalej kontynuujemy siewy bez orkowe pszenica-po pszenicy,w razie szczegółów PW,i trochę opróżnij skrzynkę