Skocz do zawartości

Spoina



Łączenie 2 płaskowników.




Rekomendowane komentarze

No widzisz inteligencie. A jak ty chcesz sprawdzić swoje umiejętności spawania nie wiedząc czy masz wtopienie? Jak sprawdzisz czy spoina ma prawidłowe rozmiary jeśli jest to ważne? Jak sprawdzisz czy nie ma  pęcherzy, pęknięć, żużlu w spoinie, braku przyklejenia? Nie sprawdzisz  bo nawet nie wiesz że coś takiego istnieje.

 

Pojęcia nie masz  jesteś kolejnym dla którego ważny jest wygląd. A trzymać nie musi. 

Zainteresuj się pojęciem spawania to pogadamy. Na razie dla ciebie proponuję wycinanki z papieru. Może być kolorowy jak chcesz.

ja swoich nie musze sprawdzać bo tyle lat spawam i jest ok a jak ty się musisz piep... przecinac i sprawdzac to może daj sobie spokój i zajmij sie składaniem długopisów :D a i zaklaskaj uszami jescze bystrzaku od spawania  :lol:  :lol:  :lol: no to tyle, a i powiec spawaczu za dyche czy masz chociaz papiery spawacza? bo mi nie grozne jest spawanie mig,tig i tak dalej i tak dalej a ty dalej spawaj sprawdzaj przecinaj rozcinaj 

Mam papiery spawacza, uczyłem się tego, spawam zawodowo 10 lat  i nie uczyłem się w stodole. Jak zaczynałem przecinałem próbki, oceniali je goście z instytutu spawalnictwa w Gliwicach, sprawdzali moją wiedzę teoretyczną,co dwa lata robią to dalej jeżdżąc na weryfikacje by mieć ważne papiery . A ty?  Stodoła, płoty, zgnite samochody? Bo po takim piepszeniu to nawet płotu bym się nie spodziewał. Spawaczu z ciebie za ile....? Grosze wart nie jesteś poza ostrym pyskiem wiedzy nie posiadasz żadnej praktyki pewnie też. Stodoła polem do popisu nie jest.

 

bajtek i to z papierami.. :D seweryn znasz takie powiedzenie pluj ŚWINI w oczy a ona ci powie że deszcz pada,no to ja ci pluję  a ty że deszcz  pada :lol: :lol: :lol:  dla mnie to ci mogą i z berlina i z moskwy i jeszcze ch**** skąd prześwietlać oceniać i opiniować ,mi to zwisa miękim zwisem, a w nastepnym komentarzu to pewnie wymyślisz że okręty podwodne spawałeś....i też ci opiniowali  a jak byś chciał wiedzieć to w tunelu foliowym spawam,płoty stare samochody,i pewnie byś chcial moje papiery zobaczyć no sorry nie pokażę, pozdrawiam a po za tym mimo ze mogę spawać zawodowo to tego nie robię bo mam inna fascynującą i dobrze płatna  prace a spawam sobie na własne potrzeby wieczorami, a sreweryn drzewo też drewnianą elektrodą spawasz? no ciekaw jestem co jeszcze za bajeczkę wymyślisz :D :D :D :D :D

 

No widzisz jaki z ciebie fachowiec.... w każdym poście jaki napisałeś nie ma nic poza bezpodstawną krytyką, wyzwiskami, obrażaniem i słówkami na poziomie kilkunastolatka.  Sam powiedz ile twoje słowa są warte  a z nimi ty.Nic ci nie będę udowadniał bo takich mądrali jak ty mam głęboko w .... 

Nawiasem mówiąc gdybyś miał papiery spawacza wiedział byś o łamaniu próbek a nie wypisywał brednie po co i dla czego. TO PODSTAWA DO EGZAMINU Ty o tym pojęcia nie masz..... spawaczem też nie jesteś. Następnym razem jak zaczniesz wciskać kit dobrze przemyśl czy nie  dałeś wcześniej dowodów że jest inaczej.

 

 

no ten dalej swoje, powiedz czy jesli jestem pewien swoich spawów to bedę każdy przecinał? próbki to ja robiłem jak miałem 17 lat teraz już nie muszę,bede marnował czas spawy to tego elektrody   drut co2 i tak dalej?czy ty w ogóle to normalny jesteś? bo pier... bez sensu ,a dowód to byś dostał jak bym cie spotkał bym ci ręcznie uswiadomił !twoją bezradną mądrość mądry co to nie ty a na tej fotce to twoje spawy szału nie robią

http://www.agrofoto.pl/forum/gallery/lightbox/586280-posypywarka-wa%C5%82owa/

Ty do teraz  nie wiesz o czym ja pisałem. Szkoląc się przecinasz próbki po to by wiedzieć czy popełniasz błędy. Jeśli tego nie robiłeś to do dziś nie masz pojęcia jakie są twoje spawy i możesz liczyć jedynie na szczęście.

Na tej fotce moich spawów jest może 50 cm.

Tak że nad normalnością się swoją zastanów nie moją.Nawiasem mówiąc to dziwne że od 17 roku spawasz a dalej guzik wiesz. Wyjątkowo odporny jesteś na przyswajanie wiedzy.

Jakie cienkie masz na myśli?

Książkowo elektrodę powinno się trzymać na taki odstęp jaką ma grubość ale w praktyce bierze to w łeb.

Są elektrody które mają stabilny łuk rutylowe czy nierdzewne a są takie który jest krótki i trudny do utrzymania np. zasadowe. I tu już trzeba kombinować do elektrody.

Trzymać elektrodę powinno się pod kątem 45 stopni. Im bardziej oddalasz elektrodę powiększasz oczko a tym samym możliwość wytopienia dziury. Wciskając elektrodę w materiał zmniejszasz oczko i jego temperaturę. 

A co do prędkości nie da się tego określić tak jak mówisz. Trzeba obserwować oczko, nie dopuścić do tego by przed elektrodę wylała się stopiona otulina. jeśli tak się stanie to szybko podciągasz ją dalej do przodu i szlakę odpychasz na swoje miejsce lub przerywasz spawanie. Nie możesz spawać za wolno bo wyleje się przed elektrodę ani za szybko bo spoina nie będzie miała wyglądu ani właściwego kształtu. Poćwicz sobie napawanie na początek tak długo aż uzyskasz ładne lico. Laga, odbić wzdłuż znów laga tak by się nachodziły i ładnie wyglądały. 

Koleś który spawał to żelastwo z linku podanego przez Weksel ma ten sam problem. Nie potrafi równocześnie zwrócić uwagi na oczko, pochylenie elektrody, systematyki i prędkość. Wychodzą mu bacharzyny  10cm pospawa ładnie ale już metr do bani.  Tu niestety trzeba czasu.

 

A z ciekawości jaka spawarka i jakie elektrody?

To elektrodą 3,2 ciągłego spawu na materiale 1-2 mm uczciwie nie położysz. Kup elektrody 2,5 zejdziesz z prądem nawet poniżej 60 A w zależności od elektrod ewentualnie 2,0.

Żeby położyć spoinę odpowiedniej grubości trzeba z odpowiednią prędkością posuwać elektrodę. 3,2 na tej grubości materiale ciężko położyć porządną lagę   bo samo oczko jest głębsze niż grubość materiału. 

Rutylowe 2,5 sobie kup nawet przy mniejszym prądzie niż mówią dane mają stabilny łuk i robią wysoką spoinę. Jeśli masz do zrobienia długie spawy zasadowa. Robi bardziej płaską i szeroką spoinę i jest mocniejsza niż po rutylowej.

Ogólnie lepiej spawać cieńszą i położyć dwie czy trzy lagi niż grubszą topiąc przesadnie materiał, wypalając dziury czy wylewając spoinę na drugą stronę.

 

Zresztą tu masz zalecana grubość elektrody w zależności od grubości spawanego materiału.

- Ø1,6mm - 1,5÷2,5mm
- Ø2,0mm - 2,5÷3,5mm
- Ø2,5mm - 3,0÷5,5mm
- Ø3,2mm - 4,0÷6,5mm
- Ø4,0mm - 6,0÷9,0mm
- Ø5,0mm - 7,5÷10mm
- Ø6,0mm - 9,0÷12mm

 

To są wartości orientacyjne nie wolno ich brać totalnie na sztywno.

sreweryn teraz już nie muszę przecinać bo wiem że spawam dobrze a Twój bełkot w koło to samo mi to lotto,jak mówiłem to co robie jestem tego pewien a mam za sobą parę poważnych konstrukcji które chodzą do dziś, a ty jak nie jesteś pewien to przecinaj dalej i baw sie w te próbki do usranej śmierci , zamykam tą płytką dyskusje z tobą bo szkoda czasu i nerwów na twoje płytkie domniemanie,pozdrawiam

No widzisz znów dałeś dowód że nie rozumiesz kompletnie o czym piszę. 

Każdy normalny ucząc się czy szkoląc sprawdza to co robi. na tym polega szkolenie i nauka czegokolwiek między innymi spawania. Ucząc się spawać na kursie przecinało się PRÓBKI aby wiedzieć jak wykonany spaw w danym momencie wygląda od środka. Gdy znajdziesz wady próbujesz poprawić i z czasem zostaje ci to w technice spawania,  w przyszłości  masz pewność że jest ok.

Przepisy są takie że co dwa lata chcąc zachować ważność dokumentów musisz to robić przed komisją.

Napisałem o tym dwa razy a ty dalej swoje.

Teraz nie muszę przecinać próbek robiłem to na 180-cio godzinnym kursie, poprawiałem swoje niedociągnięcia  a na początku były i spawając teraz wiem że ich nie ma. Czy to tak ciężko zrozumieć?

Ty tego nie przechodziłeś, nawet sam nie sprawdziłeś jakiej jakości są twoje spawy, nie jesteś wstanie potwierdzić tego że są bez wad nigdy ich nie sprawdzając.  Na tym polega doskonalenie się. Na wyłapywaniu swoich błędów a nie ślepe twierdzenie że jest dobre nawet się temu nie przyglądając. 

Nie mówię że spawasz źle  bo skąd mogę wiedzieć ale ty nie robiąc kilku próbek też tego nie wiesz. 

A jaki to problem  zespawać dwie blachy  długości  100mm np. 4mm gruba  pod kątem 90 stopni do siebie, naciąć spaw wzdłuż tylko do połowy a resztę przełamać? Tak dla siebie.

widzę że tu poważna debata na temat spawania. seweryn20 co do tych kursów na spawacza to rzeczywiście po spawaniu trzeba było przełamać próbkę tak samo i na egzaminie było ale ci fachowcy z Gliwic to trochę z przymrużeniem oka na to zerkali. Dla mnie ten spaw ze zdjęcia jak na spawacza bez papierów to niczego sobie wygląda choć mógłby być nie tak garbaty.

Pewnie ze patrzą jak patrzą. Ale tego nie wiesz i zanim dobrniesz do egzaminu to starasz się próbkę wyspawać jak należy. na weryfikacji już wiesz na co możesz sobie pozwolić.

No spaw ma do przyjęcia lico. Ale to nie wszystko. Nie wiadomo jak było spawane, czy był odstęp lub ukosowane, jak z przetopem. A to ważniejsze niż ładny wygląd.


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v