Silnik 7.5 kw

A czemu zwijak do kabla masz z drugiej strony?

to wujek przerobił bo mówił że tak będzie lepiej

Faktycznie oryginalnie jest z drugiej strony. A co w tym lepszego dźwigać kabel za każdym razem jak chcesz przejechać? Oryginalnie był na kółkach i takiej potrzeby nie było.

Do pasków czy pasa sam wieszak tez nie przeszkadzał.

chodziło chyba o to żeby pas niekolidował z rurami od wózka

a do czego używasz tego silnika? bo jesli tylko do jednej maszyny to chyba lepiej zrobic go na stałe

Użwany był do śrutownika na kamienie i do piły do drzewa a obecnie stoi nieużywany a farby miałem to pomalowałem

z takim silnikiem to tylko problemy, u nas wszystko, śrutownik, piła, łuparka itp. to mają swój własny silnik

Tyle, że jak ktoś nie używa tych urządzeń często, to nie opłaca się inwestować w tyle silników. Ja też mam taki przy śrutowniku, a dwa razy do roku używam go do piły. Kiedyś jeszcze raz w miesiącu używany był do młocarni i sieczkarni. A teraz to tylko śrutownik i piła. Więc nie opłaca się używać kilku silników.

ojciec nawiózł z warszawskiego ursusa za flaszkę wiec do każedej maszyny jest

Pewnie jeszcze jak Ursus w pełni działał.

koniec lat 90-tych. Mieli wywalić na złom to ojciec wziął.

Niezniszczalny silnik ! Mam taki sam, z 66 roku, pracuje do dziś, jedynie wymaga wymiany kabla

 

Ale ktoś przerobił wózek, żeby było ciężej go podnosić i przemieszczać

i hak pod nawijakiem służył do naciągania pasa a tak to trzeba sie nakombinowac