Przywóz kiszonki

U mnie też zdarzy się popsuta przez koty... 

A u mnie wróble siadają i po bokach mi dziurawią folię... Krew mnie zalewa jak na to patrzę

U mnie koty wroble heh i lisy

A ja robię tylko siano i nie mam takich problemów :lol:

Siano wlasnie ma ta zalete zero strat

Jeżeli dobrze wyschnięte i składowane pod dachem to strat praktycznie nie będzie, oraz jeśli pogodnie zbierane

Straty są natomiast w suszeniu. Traci się sporo wartości odżywczych, no i największa wada to że lucerny, koniczyny nie zrobi się w siano. 

Jak się uda wysuszyć siano bez deszczu to nie traci ono aż tak bardzo na wartości. Lucerne też się da zebrać na siano

Mi w tym roku bocian siadał na balotach i podziurawił 3 bele kiszonki ale zdążyłem je skarmić zanim się zaczęły psuć A jedną belę mam na pewno zgnitą ponieważ mam takiego kota co łapie myszy tylko i wyłącznie z tej beli, ale tego balota na razie nie wywożę, żeby kot nie wchodził na inne. Nie wiem ten kot sobie ją upatrzył i zawsze na nią siada

Straty są natomiast w suszeniu. Traci się sporo wartości odżywczych, no i największa wada to że lucerny, koniczyny nie zrobi się w siano. 

Nie raz już zbieraliśmy koniczynę lub lucernę na siano, więc nie opowiadaj bzdur.

jak przesuszysz lucernę i koniczynę to wszystko przeleci najlepsze listki zgubią się podczas grabienia i w prasie, i zostanie ci goła łodyga  także @damianzetor9540 ma racje

Róbcie przecież jak chcecie, tylko czemu @Mati płaczesz że się tak mleko i wszystko nie opłaci? Przecież żadne składniki z sianka nie uciekną, wszystko zbierzesz lux elegancko to mleka powinna być cała cysterna, najtańsze koszty to pasza objętościowa a ona daje największą ilość mleka. haha  

Druga sprawa, jak masz 1 lub 2 ha to się możesz bawić w grabienie o rosie, prasowanie itd. Tylko zrób w ten sposób xx ha. :lol: 

Powiem tak wudajnosc to nie wszystko Damian nie chce juz nazwisk podawac kto u nas mial wydajnosc a komornik go zlicytowal trzeba tak robic zeby byla oplacalnosc kiszonki wiadomo wartosciowe ale folia kosztuje

No właśnie, folia kosztuje a do tego i straty są jak zwierzyna podziurawi...

 

 

 

najtańsze koszty to pasza objętościowa a ona daje największą ilość mleka

 

Po kiszonce może i będziesz miał dużą ilość mleka, ale taka krowa którą ciągle wcina tą kiszonę, rano z trawy, po południu z kukurydzy to 3-4 lata i kończy się jej wydajność, nie mówiąc już że taka sztuka jest cały czas ,,na gazie" (kiszonka = alkohol) co też chyba nie wpływa na nią dobrze :lol:

Robię screen'a to co napisałeś, warto to upamiętnić i śmiać się z potomnymi. :lol:

Jak jest alkohol w kiszonce, to widocznie nie umiesz jej dobrze robić.

Druga sprawa, krowy wykończą się nie po kiszonkach tylko przez zaniedbanie, każdy by chciał aby tylko dawała ona od siebie a my żebyśmy dali jej jak najmniej, zgodzę się, wysokowydajne krowy są drogie w utrzymaniu (dodatki mineralno-witaminowe, tłuszcz chroniony, wszystkiego rodzaju dodatki po lub przed porodem itd), i nie zawsze się to kalkuluje przy cenie 90 gr za litra mleka, ale jak ktoś piszę że po kiszonkach krowa jest na gazie albo to że przez nie szybko się wykończy to pozdro z podłogi. Jak się nie mylę to jesteś w technikum rolniczym, nie chciałbym wiedzieć co masz z produkcji zwierzęcej i zarazem współczuję Twojej nauczycielce. 

...

Po kiszonce może i będziesz miał dużą ilość mleka, ale taka krowa którą ciągle wcina tą kiszonę, rano z trawy, po południu z kukurydzy to 3-4 lata i kończy się jej wydajność, nie mówiąc już że taka sztuka jest cały czas ,,na gazie" (kiszonka = alkohol) co też chyba nie wpływa na nią dobrze :lol:

bzdety , większa ilość kiszonek w diecie krów to przede wszystkim zwiększona ilość gazów podczas trawienia (przede wszystkim metanu)

no i oczywiście kiszonki jako pasza objętościowa to większa ilość odchodów (nawozu) oraz ich rzadsza konsystencja co ułatwia sprawę w oborach rusztowych, ale do tego to i wody nie ma co szkodować

bo widać że krowa w gospodarstwie wielkotowarowym karmiona na ilość (bo przypada na nią więcej tmr i innych frykasów) poza większa ilością mleka rocznie daje również więcej odchodów niż taka u małego kurdupla 

Niektórzy podchodzą do hodowli jak nasi dziadkowie, troche sianka, buraczków i kartofelków, trochę śruty i zawsze coś udoje :lol:

Powiem tak teraz mleko 78 gr tak jak ja, byki 5 zl kg i reszta zostawiam wam do pisania... prasa lely ok 110 k netto
Kiedy na nia zarobie przy takich cenach

Powiem że sianokiszonka to wielka wygoda nie trzeba czekać tydzień lub więcej na zebranie tylko dzień dwa góra trzy dni i zebrane bez kłopotów i praktycznie zero strat (no chyba że tak jak na zdj tzw czynniki zewnętrzne tak jak przedmówcy wymienili) u mnie w gospodarstwie sianokiszonka jest od 15 lat i bez niej czy qq na kiszonkę i witamin nie wyobrażam sobie żywienia tak jak co niektórzy tylko siano trochę ziemniaczków buraczków itp za dużo zachodu gdzie do obsługi jest 60 sztuk p.s nie twierdzę że siano jest złe

Krowy krowami a ja mam pytanie z innej beczki Jak w tym zetorze otwiera sie szyberdach? Bo albo ja slepy jestem albo cos u mnie jest poprzerabiane

Pociagasz za ta raczke do przodu powinna bysc strzalka na niej i do gory