Ursus c-360 & Przyczepka

Uprawiasz ogórki? Jaki areał? Bo i ja coś myślę łapać innych działów. Jakaś deszczownia i coś bardziej dochodowego. A 9 ha pola mam przed drogą i za stodołą. Na drugim gospodarstwie po zastodolu 7 ha. Ale na początek to dobre i z 4-6 ha spróbować czegoś.

 

Powiesz coś ciekawego na ten temat?

Ogórki mamy od kilku lat. W tym roku mieliśmy 3 rządki po ok. 200m ( a w poprzednich latach o połowę mniej) i powiem tak, że roboty przy tym jest i pieniądz jakiś też, więc w wakacje można dorobić.A co do większego areału, to pewnie trzeba by było zatrudniać pracowników i nie wiem jak by było z opłacalnością bo u mnie zbieramy sami, ale wiem że najmują niektórzy ludzi do zbierania i jakoś im to chyba wychodzi.I to jest tak jak ze wszystkim, że jak ogórki są to nie ma ceny, a jak nie ma to jest cena, tak jak w tym roku, choć jak by popadało ze dwa tyg. temu to bym miał dużo ogórków. Także musiałbyś popytać kogoś kto najmuje pracowników i u nas chyba w tym roku ostatni raz mamy ogórki

To jakie jeszcze warzywka uprawiasz. Mówisz 2 tyg temu jak by popadało, więc nawadniania nie masz. Nie myślicie o tym? Koszt studni głębinowej to w naszych terenach gdzie poziom wód grn. jest wysoki wynosi około 4000 zł. Więc jakaś tragedia nie jest + oczywiście jakaś deszczownia, przewód i działko. Ale z używek co trochę podzwoniłem to za 10 tys już by coś wybrał.

 

Gdzie sprzedawałeś ogóra? Stoczek Łukowski ponoć pilnie potrzebuje (stare tzw. mrożonki)

Mam jeszcze cebulę (3ha) i ziemniaki (60a) i reszta to dla siebie. Ja ogórki sprzedawałem na skupie pod Maciejowicami i cena w tym roku była dobra. A co do deszczowni to ja z tego kawałka trochę ponad 5000zł wyciągnąłem i jak by było drugie tyle ogórków co było (czyli normalny plon z tej powierzchni) to by po kilku latach się zwróciło, ale jak by nawet był normalny plon przy cenie jak w poprzednich latach były to by już się zbytnio nie opłaciło i mam porozrzucane pola. I jak bym miał nawadnianie robić to bym wolał do drzewek.

To 3 ha cebuli gdzie tu można sprzedać od ręki?

Sprzedajemy na obieranie do odbiorcy z pod Kocka i jak wykopiemy i obetniemy, to dzwonimy i oni tirem przyjeżdżają i w tamtym roku to raz w tygodniu odbierali.