Fendt

o k...a to jakaś 900 była chyba

mniejszy pożytek z niego niż z motocyklisty po wypadku, mało co da się z niego odzyskać a i tak pewnie chętnych na części z takich gratów jak na lekarstwo

coś tam zawsze wydłubią ale że opony nie strzeliły

Tylko czekać aż użytkownik z numerem w nicku 1973 tu zawita i swoje smuty będzie głosić hehe
to jest przykład ze warto inwestować w autocasco czy tam agrocasco na nowsze maszyny czy ciagniki bo różnie bywa a bez ubezpieczenia to straty kolosalne tylko aby ubezpieczalnia chciała być uczciwa.

Na wybuchach to germański miał doświadczenie, ale jak dał się tak zaskoczyć że sam poległ. Hmm 5 dam na pocieszenie.