Skocz do zawartości

Ursus C-360- silnik



Nie Perkins a indyjska Sonalika napędzać będzie nowe c360, czyli silnik na licencji Zetora z pompą BOSCH. Nie wiem tylko czemu na stronie pisze że Perkins...

Cena nieznana, to dopiero prototyp. Była za to cena nowego Majora z Deutzem-102 netto.




Rekomendowane komentarze

Gość od ursusa którego spytałem na Agro Parku "dlaczego nie Perkins?" powiedział że cena silników Perkinsa o tej mocy jaka miała by być w c360 jest niekonkurencyjna w stosunku do innych producentów i niepotrzebnie podnosiła by cenę produktu finalnego (która nie jest znana bo to stał dopiero prototyp).

 

Zresztą to jest tak jak wszędzie i zawsze powtarzam przy takich "gównoburzach"- jakość nie zależy od kraju produkcji. Jeżeli producenta się odpowiednio opłaci to jest w stanie zrobić wszystko. Jeżeli Mercedes zamawiał by silniki do SLS-a w Chinach i powiedział- macie trzymać najwyższy poziom produkcji i robić diamenty, to kto wie czy silnik z Chin nie byłby ostatecznie lepszy jak ten z Niemiec. A jeśli powie- macie robić silniki, jakość nieważna, to i produkt jest badziewny. Tu akurat przypomina mi się kwestia silników lotniczych Rolls-Royce Merlin. Był to najlepszy silnik lotniczy II w. św. i używano go w wielu samolotach, ale że fabryka R-R miała ograniczone możliwości, to dali licencję Packardowi żeby je produkował. I kiedy pierwsze sztuki licencyjnych silników trafiły do Anglii, inżynierowie z R-R zdziwili się nie mało bo okazało się że licencyjny produkt jest lepszy jakościowo od oryginału, pomimo tego że oryginał był składany ręczne, wszystkie części produkowano na sztukę przez wysoko wykwalifikowanego pracownika, a w fabryce Packarda nie dość że wszystko szło taśmowo i automatycznie, to i produkt finalny okazał się lepszy. Dlatego jeśli ursus zamówił silniki to na pewno powiedział "postarajcie się z jakością" i hindusi wzięli to pod uwagę.

 

Ale jak będzie to czas pokaże, choć jak Janusze kupią to na 15 ha to miną wieki zanim wyjdzie wszystko na wierzch...

"Janusze" na 15 ha też potrzebują dobrego produktu, a czy zrobią przebieg zalezy od rodzaju produkcji gospodarstwa. Moim zdaniem maksymalizacja zysku prowadzi do zaniżania jakości na siłę i ciągle wraca temat różnego rodzaju dopłat, które niszczą konkurencyjność wśród marek. Ciagnik za 100tys to maszyna która musi być tyle warta a nie za 50 bo wszyscy myślą, że połowa to dopłata, producent też hehe


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v