Pług vogel noot xm950

przesto jest taki ładny

to używka czy nowy pług? I jak ciągnik sobie z nim radzi, i przede wszystkim jaki ma rozstaw ?

Sorry za tyle pytań na raz

Kalamitki posmaruj a odkładnie olejem i juz ja to jeszcze na deskach stawiam zeby w ziemie nie wlazil

pług ma 4 lata jak dla mnie pracuje bardzo ładnie desek nie podkładałem bo musiałyby byc mega grube i twarde.ciągnik radzi sobie bez problemu a pług jest 4*48

 

Czarku olej szybko schodzi a poza tym wżerając się w odkladnie szybko rdzewieją

Zawsze mozna rdze usunac i pomalowac farbą ale to już jak komus się chce. Ja robie zawsze tak jak napisałem

my kończymy orkę myjemy i od razu malujemy podkladowka

Co porównywać starego UG do niego ale zawsze po orce szczotka druciana odkładnice wyczyszczone i pomalowane olejem i kółko również i postawiony na deskach w stodole

Było trzeba ziemniaki w kopiec wsypać.

Raczej do lasu.

 

Nie ma uzasadnienia ekonomicznego konserwacji elementów roboczych pługa. Malując starym olejem nanosimy różne kwasy na odkładnie co je niszczy. Można zakupić specjalny olej ale to bez sensu bo mniejsze straty zrobi rdza niż koszt oleju.

Tak, tylko, że jak zardzewieje przez zimę to na wiosnę trzeba ze 2 hektary zaorać żeby się wyczyścił.

A nie smarujecie odkładnic towotem? Jego nawet deszcz nie spłuka i wystarczy z 10m przeorać i można się przejrzeć w odkładnicach.

ja używam farby, umyte wysuszone elementy robocze maluję sprayem i jest ok - robię tak od trzech lat i zdaje to egzamin

Ja kiedyś wyczytałem na forum że smarują elementy robocze rozpuszczonym towotem i po tym sprayem i niema prawa nić zardzewieć.

A tam trochę zardzewiwje ledwo przejedzie 20 m i to zejdzie i juz będzie jak nowy nie trzeba 2 ha robić żeby zeszło

ja mma takie same pługi kiedys czysciłem i olejem przeleciałem, ale osttsnimi laty orze nawet w zimie wiec nie mam ochoty co 1-2 miesace konserowowac. A korozja po przejechaniu 100m znika jakby nigdy jeje nie było. Druga sprawa ze u mnie juz praktycznie nie ma odkładni wiec juz sie tym nie przejmuje Musze myslec o nowym komplece na jesien chyba że jescze jakos je pokleje podspawam ale i tak jak nie za rok to za dwa bedzie kieszen bolało

Ja tam pługa nie konserwuję, na zimę tylko się go umyje i stoi na dworze, czasami się olejem poleje korpusy 

Prawda taka, że stal stali nie równa. Mamy pług zagonowy unii 3 skiby + 1 skiba z takiego samego pługa tylko, że jeszcze starszego i ta jedna prawie nie rdzewieje a reszta ruda po 1 dniu;) Zawsze smaruje starym olejem hydraulicznym, a jak nie posmaruje to później co chwilę z traktora trzeba wyskakiwać i drucianą bo nie ma orki.

biały - coś z tym jest,

farba zawsze jakaś w domu - jakies resztki to się maluje elementy robocze w maszynach uprawowych

Pług to jeszcze pół biedy, ja samruje papką tototu z olejem i jest dobrze nie spływa, jak konserwujecie bronę talerzową, taką typu Unia Cut z wałem ?

tak samo co prawda nie mam unii ale inna i tez się maluje elementy robocze tak samo w agregatach czy siewniku

Ja Swojego Opala wlasnie smaruje odkladnie tawotem zielonym i cala zime stoi na dworzu i nic nie zardzewieja :-)

NO ja UG towotem smaruje i też na dworze stoi i deszcz snieg i nic tego nie rusza

podstawą jest umycie, ale widze też właśnie że stoi bezpośrednio na ziemi, wystarczy podłożyć grubszą deskę lub dwie pod dłuta i pod przeciwległe końcówki lemieszy lub jedną grubszą przez srodek i po sprawie. U mnie się nie praktykuję malowania podkładówką bo nie wiadomo kiedy na piaszczystej ziemi by się oczyścił i mógł by być problem z oblepianiem, natłuszczam i spokój.

proxy8441-zdecydowanie masz rację,podstawić choćby ba kawałkach desek,u nas też nie ma gdzie postawić wszystkich maszyn,większość stoi umyta zakonserwowana i podstawiona wysoko na pniaczkach,w naszym gospodarstwie do konserwacji stosujemy smar (towot),jest w tym prawda że kwas nanoszony ze smarem ma zły wpływ na elementy robocze,ale bez przesady,przecież do wiosny nie zeżre lemiesza ,a 5 litrów specjalnego smaru kosztuje ok.500 zł,więc to mija się z celem.. :mellow:

Jak smarem konserwujecie to z daleka od oczu jakiejś kontroli z agencji bo niezłe sankcje sobie za to liczą wkońcu w ich mniemaniu to katastrofa ekologiczna... Na zime najlepiej jakąś minią zasmarować albo czymś innym tylko lekko natłuścić powierzchnie żeby szybko zleciało wiosną a jak krótki przestój to najtańszy olej roslinny natłuści fajnie i po deszczyku nie ma nalotu rdzawego lub też mi sie przypomniało można użyć oleju to łańcucha pił spalinowych

u mnie się orze uprawia i sieje tylko jesienią wiec trzeba raz a dobrze aby do sierpnia wytrzymało