Mój nowy beczkowóz

ja miałem wcześniej niżej i na palecie ale z czasem paleta się zuzyła, woziłem wodę od sąsiada jak były braki.

 

Teraz zrobiłem specjalnie wyżej żeby lepiej było nalewać, podłoga z desek i zbiornik bez palety, wysokość około 50 cm.

 

Mój ojciec tak ma, że jak coć zrobie, to twierdzi że jest złe, z pół roku będzie narzekał, a potem używa i już nic nie mówi że jest dobre

 

Pozdrawiam

Zrozumienia życzę dla konfliktu pokoleń.

Też mam taką beczkę do wożenia wody ale planujemy zrobić drugą bo mamy drugiego mausera i oś kompletną z kołami od Laguny Super sprawa ale trzeba mieć dobre opony

oj tam opony, moja pierwsza wersja jezdziła na kołach od malucha z ciśnieniem 3 bar

 

potem przerzuciłem się na poloneza

 

teraz nabyłem te koła i na tym stoi opony 15 C więc wytrzyma

Ja mam właśnie bardzo spękane gumy i dętki pewnie też do wymiany bo powietrze ucieka. Trzeba na przyszły sezon pomyśleć o jakiś dobrych używkach bo trzeba czymś gnojówkę wozić

konteno... weź go przywróć do pionu, pogadaj konkretnie, jak gość Ci nie pozwala na takie rzeczy (co chcesz pomóc i jakoś tą gospodarke kręcić), to ja bym mu zaraz rzucił hasło, że jak nie to nie, że łap do tego całego cyrku rolnego, nie będziesz przykładał, a jak Ci rzuci hasło, żebyś sie sam utrzymywał, to jest bardzo mocny argument: powiedz że idziesz do szkoły (nie wiem policealnej, technikum, czy na studia) i że wynajmiesz sobie mieszkanie, i do 26 roku życia będą musieli ci płacić alimenty (miedzy czasie możesz sobie dorabiać); morze zaczną troszkę innaczej myśleć i troche spuszcza z tonu

mam tak samo z ojcem tylko, że na niego leje i robię po swojemu a jak już jest ostra kłótnia to się zabieram i jadę do domu bo z rodzicami nie mieszkam zazwyczaj po tygodniu d*pa mu mięknie i sam dzwoni bo coś potrzebuje

tak trzymać, niech widzą że młodzi tez potrafią

konteno miałem podobnie w tamtym roku zaczełem robic podwozie na dwa mauzery zeby wode w maliny wozic jak sucho to mi wykrzyczal ze c330 tyle nie da rady wozić,poszlo o rope,na trzeci dzień zabrał mi spawarke szlifierki wiertarke gdzieś tam schował,a jak zobaczył ile kasy wziełem za malinki to mu kopara opadła i sie do matki żalił ze mi zlikwiduje plantacje bo zabardzo jest opłacalna i ze on w moim wieku tyle kasy nie zarobił z tak małego kawałka.stwierdzenie jak najbardziej słuszne "głupota ludzka nie zna granic"

konflikt pokoleń był, jest i będzie.

Strszych ludzi ze swoimi mądrościami nie nawrócisz.

Trzeba ich olać i tyle, jak będą chcieli to zrozumieja o co chodzi

widzisz, a ja ku*wa kupiłem taki paletopojemnik z myślą o zrobieniu podobnego wózka i wożeniu krowom wody na łąki ale ojciec wybił mi ten pomysł z głowy bo jego ciągnikiem i na ropie którą on kupił nie mogę tego robić <_<

h*j by to strzelił ...

na jakiej wysokości od ziemi masz dno mausera ? on jest zdemontowany z oryginalnej palety?

Widzę że nie tylko ja z ojcem mam problemy.. kur**a zawsze musi mieć racje... ja miałem tak samo tylko że ja podrzucam obornik na płycie turem ale zabronił mi bo to jego ciągnik i jego paliwo, przecież lepiej wyrzucać obornik z taczki rękoma niż przekręcać taczki...