Ursus C-360

widze ze tryb napedzajacy juz swoje przeżyl... no i jak satelity wygladaja? ostre juz jak brzytwy?

Widzę remont na poważnie

Tu przyczyną była niedokręcona nakrętka ataku i tak się kołatał aż wykołatał. Satelity były jeszcze ok. Ale wszystko siedzi nowe zetorowskie.

 

Grzegorzu ,remont był ale to nie u wuja.

I jak po zmianie na zetorowski dużo ciszej ? 

ciszej ale jak to w 60tce nadal głośno. Zmieniać to tylko poto aby było ciszej jest bez sensu.

Jak to bez sensu? Zawsze to coś  nie tak wyje po drugie koła zębate skośne wolniej się zużywają i maja większa wytrzymałość

Źle mnie mnie zrozumiałeś, chodziło mi o to że jak jeszcze działa to nie ma sensu specjalnie tego wynieniać tylko po to aby było ciszej. Jak sie rozsypie to wiadomo że lepiej założyć zetorowskie skośne.

Aha rozumiem już Hmmm ale jak już ktoś rozpołowił ciągnik na trzy części i ma się kapitału to można przy okazji wymienić.

No to też jest dobra myśl

Można zetorowskie wtedy zamiast mostu słychać skrzynię.Jak tryby całe to regulacja wystarczy żeby było słychać i jedno i drugie.

Mnie też czeka remonick skrzynia, plecak zwolnice i cała 'd*pa'. U mnie tez od nowości nie było nic tam ruszane i też będe sie zastanawiał nad cześciami zetorowskimi.

U mnie skrzynia była robiona chyba 2 lata temu, a w tym roku jakiś czas temu to co tutaj, razem z mechanizmem różnicowym...

to teraz słychać zwolnice i pompę, jak jest włączona

Są też tego dobre strony słychać każdy element i wszystko mamy pod kontrolą nic nie jest wstanie nas zaskoczyć .

Zwolnice można zalać bardzo gęstym olejem to też będą ciszej pracowały.

Zwolnice raczej cicho pracują (o ile łożyska i zęby są w dobrym stanie) pomimo prostych zębów nie ma tam aż tak dużych prędkości co innego atak czy skrzynia szczególnie współpraca wałka sprzęgłowy z kołem stałego zazębienia.Rok temu kupiłem c 360 która w lewej zwolnicy nie miała ani kropli oleju a nie wydawała żadnych dzwięków przynajmniej ze zwolnic, wlałem hipolu ale szybko wyciekł przez uszkodzony uszczelniacz przejeździłem sezon bez oleju i teraz niedawno to uszczelniłem.Nie wiem jak długo bez oleju jeżdził poprzedni właściciel ja tylko rok a mimo to zęby na trybach są w nienagannym stanie.

Wujek w swojej c360 jak ją ma od 1993r nie zaglądał do zwolnic i też żadnych dźwięków denerwujących nie wydają.

Jak to bez sensu? Zawsze to coś  nie tak wyje po drugie koła zębate skośne wolniej się zużywają i maja większa wytrzymałość

tak to bez sensu, słuchawki na uszy kosztują 20 zł, też kiedyś chciałem wyciszać kabinę ale kupiłem słuchawki i tyle, na początku będą się z ciebie śmiać w czym on jeździ ale we wsi się przyzwyczają

to zależy jeszcze od tego czy się ma kabinę czy nie ja w swojej 60 nie mam, skrzynia i cała d*pa wyje jak nie wiem ale nie jest to ani denerwujące ani nic, wycie 'rozchodzi się w powietrzu'. Jeżdżę od czasu do czasu 60 pewnego dziadka, ona już ma kabinę to strach 5 wbijać bo można słuch stracić od wycia. A różnicy między moją a jego gdy się stoi z boku nie słychać, tak samo głośne .