Pękające kosy w Claasie Mercatorze 60

Coś musi być skrzywione albo wydarte... u mnie w fergusonie co roku pęka ale pospawam i znowu trzyma 20-30ha.

gdzieś na targańcu ( czy co tam odpowiada za ruch kosy) masz luzy , albo za ciasno chodzi kosa w bagnetach (powinna swobodnie dac się przesuwac rękoma) lub po prostu jest tempa i stawia duży opór w koszeniu....

W którym miejscu ci pęka?

@Locke To zależy, ta akurat przy samym mocowaniu.
W przyszłym roku zamierzamy zmienić mechanizm napędzania kosy, bo chcąc, nie chcąc główka kosy w tym systemie zawsze chodzi po minimalnej elipsie.

Mam podobny problem ale przy stole do rzepaku. Ale tam mam zły kąt wałka przenoszącego napęd względem kosy.
Ale my kos nie kupujemy bo zazwyczaj urwie się na początku więc przespawanie małego kawałka na koniec nie zaszkodzi kosie.
A niby kosa chodzi elegancko na starych bagnetach. Ale jak wspomniałem , mam zły kąt wałka.\

Tu w oryginalnym położeniu kosy obwiniał bym może zbyt mocno dokręcone muszelki albo zużycie się listy trzymającej kosę.
To taka prowadnica pod muszelkami. Albo luz jest na tulei na wałku napędzającym. Tam jest taka wymienna plastikowa tuleja i jak się zrobi luz to też może szarpać kosa.

Znajomy miał podobnie w bizonie ale on tam tą belkę od targańca miał krzywą i mu się na końcu wszystko rozwalało i my ten heder odkupiliśmy i wymieniliśmy wszystko łącznie z tą blachą boczną i póki co chodzi jak nówka a parę hektarów już skosiliśmy