Rzepak ozimy Freddy (problem)

tak jak piszesz to pryszczarek, na pomoc juz dawno za pozno. Male plantacje potrafi całe opanowac, na wiekszych glownie od brzegow. Jaką powierzchnie ma pole?

Pole ma powierzchnie 3 ha z groszami, ale najgorzej jest właśnie od brzegów , w środku łanu nie idzie tego wypatrzec, według Ciebie jakiś dobry insektycyd nie zahamuje już tego ?

To jest następstwo po chowaczu podobniku, nie było pryskane na opadanie płatka ?

 

Zahamować nie zahamuje już tego.

właśnie było , tylko było pryskane w nocy i z powodu niskiej temperatury środek prawdopodobnie nie zadziałał , a w miejscach gdzie tego nie ma, można by zapobiegawczo prysnąc ?, czy teraz to już za póżno , chodzi mi aby uratowac choc częsc plantacji

teraz to juz za pozno, pryszczarek sklada jaja do mlodych luszczyn, wiecej szkód juz Ci nie narobi. Podobno w nowych odmianach rzepaku z cieńsza scianą kom. pryszczarek daje sobie rade sam przekłuć łuszczynę bez pomocy podobnika, i tu systemiczne insektycydy mogą nie do konca pomóc.

Jaki srodek stosowałes na opadanie? Freddy to odmiana z CCA?

ja pryskałem proteusem i też jest podobnie jak u kolegi

Kolego @Jacekrol masz rację , że w nowych odmianach jest większe prawdopodobieństwo wystąpienia pryszczarka nawet po oprysku na płatka , sąsiad posiał te samą odmianę i także ma problem z pryszczarkiem , choc na płatka poszedł proteus <_<

Ja na płatka stosowałem jakiś zamiennik proteusa , nie pamiętam nazwy :mellow:

Freddy to odmiana z F&N agro

.

Edytowane 3 Czerwca 2018 przez Bartosz41

W naszej okolicy inwazja podobnika była w okresie tzw zabiegu na slodyszka czyli początek kwitnienia i kto wtedy zrobił zabieg ma czysta plantacje jutro wyślę zdjęcia dla porównania

U mnie w tym roku po Proteusie w dawce 0,5l poprawiałem. 3 dni po zabiegu słodyszek padł a chowacz twardziel grasował.

u mnie jest tylko tam gdzie oprysk nie doleciał czyli gdzieś na rogach plantacji, a tam gdzie nie było wcale pruskane to ludziom dziesiątkuje plantacje