Skocz do zawartości

Rzepak Rohan F1 7.6.2014



Jeszcze skleić o ile uda się wjechać w pole i można kosić


Rekomendowane komentarze

  • Root Admin

nie wiem, może to wynika z mojej nie wiedzy, ale wydaje mi się ze dosuszenie zawsze zabiera trochę plonu.

Zgodzę się ze pole lepiej wyczyszczone, ze cała roślina sucha ze szybciej się kosi, ale czy te plusy sa na tyle duze w stosunku do utraty plonu w scieżkach i ogolnie?

Widziałem przypadki gdzie był piekny rzepak dosuszony jak się okazało kapkę za wczesnie i plon z 5 ton spadał na 1.8.

Akurat u mnie ścieżki w połowie przy oprysku na płatka się pochyliły i teraz kwitną, więc sama ścieżka raczej się nie osypie bo będą tam mocno zielone łuszczyny. Śpieszyć się nie ma co. Zobaczymy jak to wyjdzie, Najgorsze, że na ścieżkach tam gdzie się przełamał i lezy to to obok ścieżki się pochyla na to leżące i został miejscami metrowy pasek więc może faktycznie szkoda by było. Ale wiem z doświadczeń zeszłorocznych u siąsiada, że nie popryskał 1/3 pól i walczył z tym sporo dłużej wydajność kombajnu spadła o połowę, góra sucha już leciała a doł i tak był zielony... Straty i tak mu się waliły bo niedojrzałe kulki z dołu kombajn po prostu wyrzucał... Plon raczej się dużo nie różnił. Jeszcze trochę czasu mamy na podjecie decyzji, jak by tak smoliło z nieba jak obecnie to całkiem możliwe że samo to wszystko jakoś zaschnie...

Ja jutro prowadze zepcia zeby gosciu zrobił miu soldne rozdzielacze łanu przed kołami :) Mam to samo co słomek czyli prawie zakryte sciezki roslinami z boku. W ubiegłym roku zrobiłęm prowizorki z 2 rurek i efekt był super do puki nie wjechałę mw mocno pochylony prawie wylegniety gdzie mi te rurki podwineło pod koła i dosłownie jechałęm po rzepaku aż żal było patrzec :( JA zawsze pryskam gdzy m,a odpowiednia wilgotnosc wtedy 10 dni i kosze. W ubiegłym roku miałęm 7-8%

Ja jutro prowadze zepcia zeby gosciu zrobił miu soldne rozdzielacze łanu przed kołami :) Mam to samo co słomek czyli prawie zakryte sciezki roslinami z boku. W ubiegłym roku zrobiłęm prowizorki z 2 rurek i efekt był super do puki nie wjechałę mw mocno pochylony prawie wylegniety gdzie mi te rurki podwineło pod koła i dosłownie jechałęm po rzepaku aż żal było patrzec :( JA zawsze pryskam gdzy m,a odpowiednia wilgotnosc wtedy 10 dni i kosze. W ubiegłym roku miałęm 7-8%

Jak już będziesz miał gotowy ten patent to bardzo proszę o jakąś fotkę bo też może coś takiego sobie wykąbinuję aby nie narobić tylu strat :)

strata plonu zawsze jest ale u nas w Podlaskim i tak żniwa najpóźniej się zaczynają, ale jak pryskają co mają po kilkadziesiąt ha to chyba się kalkuluje.

pryskac nie można za późno ani za wcześnie, za późno to sporo w ścieżce się osypie, za wcześnie nasiona zasuszy

Kalkuluje nie kalkuluje jak ktos ma tyle ha co piszesz to pryska ponieważ zbiór jest bardziej sprawny i nie trzeba czekac az rzepak dojrzeje a terminy gonią.

Co ty chłopie piszesz. Jak nie ma czasu skosić w terminie to po cholerę sieje ? Skosić byle kiedy i zebrać byle co aby terminy zachować ? Wg mnie aby podjąć właściwa decyzje o desykacji należy dokładnie obejrzeć łan, czy dół z górą równo dojrzewa czy jednak dół zielony mocno. Desykacja tydzień za prędko zabierze sporo plonu, tydzień za późno bez sensu. Po desykacji min 10-14 dni do zbioru. ;) A i jeszcze jedno: mam 60 ha rzepaku i jakoś do tej pory bez desykacji sobie radziłem wyśmienicie, jedynie co zeszły rok był typowo pod roundap i opłacało się go zastosować <_<

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v