Pszenżyto

Już możesz prysnąć Huzarem a za 2-3 dni Mocznik z 30kg/ha + 12 kg siarczanu magnezu + jakieś mikro makro elementy

mam zaadnicze pytanie, metoda "zasiać i czekać na żniwa " po h*j sie bawić w gospodarke jeżeli namłucisz 2 tony ?

A ja mam zaadnicze pytanie dlaczego popełniłeś błąd w swojej wypowiedzi ? Nie ja gospodarze więc wiesz...

marekfarmer - mam pytanie, mieszając mocznik, siarczan i mikro muszę zachować taką kolejność?

Niema to większego znaczenia ale najlepiej pierw mocznik bo najdłużej się rozpuszcza

a co myślicie o mustangu na pszenżyto czy jakiś inny wziąć marekfarmer dobry jest ten Huzarn ?

albo mocznik rozpuszczaj w wiadrach sobie i lej przez szmate do opryskiwacza to CI dysz nie zapcha to co sie nie rozpusciło...ale w ciepłej wodzie rozpuszczac mocznik musisz bo schładza on wode sporo i zabieg najlepiej wykonac pod wieczor zeby silnego nasłonecznienia nie było.

Huzar dobry jest na chwasty tez ale ja u siebie czesc jesienia odchwasczam legato plus a w tytm roku chyba komplet sproboje a czesc wiosna (w tym roku wziołem chisel 75wg a jak masz problem z chwastem o niebieskich kwiatkach(nie pamietam nazwy)to granstar mozesz dodac do tego(koszt koło 120zł ha) z tym ze pamietaj zeby odzwyki azotowe tzn mocznikiem popryskac z tydzien po zabiegu odchwaszczania bo nie nalezy mieszac azotowych odzywek z herbicydami.

Kolego @marekfarmer pisze o moczniku po 3 dniach po oprysku na chwasty, a kolega @przemek111447 mówi że dopiero po tygodniu. To po jakim czasie bo muszę prysnać mocznikiem tam gdzie najsłabsze

Jeśli zabieg "na chwasty" wykonany był prawidłowo, roślina go wchłonęła to możesz nawet na drugi dzień ponieważ w chwastach substancja czynna jest aktywna, pomału chwasty będą zamierać a w zbożu odzywki będą je wspomagać.

Możesz pryskać mocznikiem nawet na drugi dzień

dzięki chłopaki

Nie dzięki tylko 5złotych

A może być 3 ?

No odżywka najlepiej tak po 2-3 dniach po herbicydzie. Nie można tylko razem z opryskiem na chasta bo mocznik, a raczej N wspomaga działanie herbicydu i moze zboze popalić.....