Skocz do zawartości

Urządzenie do wybijania główek drążków kierowniczych



Powstało w kilka minut, przy okazji remontu zwrotnicy w fendzie ;) młot 10 kg nie dawał rady, baliśmy się żeby nie rozwalić ucha i tak to powstało, dokręcone przez rurkę do oporu, lekkie uderzenie młotkiem 1 kg i główka wyskakuje ;)




Rekomendowane komentarze

No naprawdę tyle elektrod mi na to poszło że masakra chyba cała jedna, do tego prądu za 2 zł, a zapomniałeś jeszcze o tarczy do szlifierki :lol: :lol: robocizna 5 min to naprawdę kawał dniówki, śruba i nakrętka też jakieś 50 gr, a jak policzyć narażanie zdrowia i życia, to wykonanie tego urządzenia było jak najbardziej nierozsądne :D

 

Powodzenia w życiu kolego B)

Widzisz, a mnie nie stać na nowy i klepie stary zjechany ;) I w niczym mi to nie uwłacza...

Mało tego, mam zamiar dalej kupować zjechane zachodnie maszyny, którym polskie nowe wyroby maszynopodobne nie dorastają do pięt... Przyprowadz mi Farmtracka, Zefira czy inny wyrób ciagnikopodobny z przebiegiem 15 tyś mtg i porównamy go z moim ciągnikiem ;)

 

Ty za to zadzierasz nosa do góry, tak jak u mnie we wsi niektórzy, wziął troche nowych zabawek i juz wielki pan, nie pogadasz z nim bo on ma nowy ciągnik na środku podwórka i nie dorastasz mu do pięt... Tylko uważaj, żebyś gdzieś, kiedyś tego nosa kiedyś nie przytarł :)

Aha :D

U mnie nad wszystkim przeważa pojęcie opłacalności, rentowności przy jakiejś inwestycji. Załóżmy dysponuje gotówką 200 tyś zł, czy biorę kredyt 200 tyś, kupuje ciągnik nowy i kiedy on mi się zwróci na moich 27 ha UR?? Raczej nieprędko, dochodzi amortyzacja koszty utrzymania, eksploatacji nowego, które są wyższe niż w przypadku używki... A kupując w Niemczech Fendta za 15 tyś zł jestem pewien, że bardzo szybko mi się zwróci. Prawda jest ryzyko przy używanym sprzęcie, ale tak samo jest ryzyko przy kredycie, nie wiem co bedzie za rok jakie będą ceny mleka itd, bądź przytrafi się jakieś nieszczęście.

 

Dla mnie kredyt czy wyłożenie takiej gotówki bez żadnego dofinansowania to byłaby porażka...

Pedro mając 200tyś daję je na konto i leżą i są zabezpieczeniem kredytu. Ja biorę kredyt np. MR na zakup maszyn dopasowany do możliwości gospodarstwa. Maszynę spłacam a pieniądze z zabezpieczenia w mniejszym lub większym stopniu "rozmnożone" procentem z lokaty a jak kupisz za gotówkę to rozpieprzysz te 2 stówki, maszyna się zestarzeje straci na wartości i co? Z resztą każdy robi jak uważa.

I jeszcze jedno, koszty serwisu czy utrzymania używki wcale nie są większe niż nowego, jeden z wielu przykładów z mojej okolicy, kupił gość za gotówkę ciągnik zachodni marki powiedzmy X za 100tyś miałbyć super stan i w ogóle przyjechał wymienił oleje, płyny opony i mniejsze brakujące gadżety 15tyś nie jego, dwa lata później silnki, po kosztach z jego robocizną 20tyś, w między czasie serwis elektroniki i co roku coś dłubie, teraz za dużo włożył żeby sprzedać i kasy już nie odzyska. Dodam że nie jest to odosobniony przypadek w mojej okolicy.

Nie każdy dysponuje taką gotówk...

Właśnie mówię, że kupno używki to rosyjska ruletka... Ja Ci podałem swój przykład i wg mnie tak jest lepiej, racjonalniej dla mnie. Ale w nowych ciągnikach też zdarzają się wielkie wpadki, u nas facetowi przełamał się ursus 5314 po gwarancji, gdzie koleś pojechał podniósł belę słomy i trach... Inny w JD 5080 jechał na pole, urwał się korbowód i wyszedł bokiem, zawsze jest ryzyko chociaż w nowym ciągniku nie powinno to się stać. Kredyt w banku na ciągnik, a ciągnik stoi w stodole z dziurą w bloku...

A jak widzę we wsi niektórych to aż śmiać się chce. Na 30 ha 2 forterry 105 koni farmtrac 555dt i ursus 3512 który najwięcej pracuje...

Każdy robi jak uważa, i pod siebie. Można mieć i 5 nowych na 30ha w zależności od profilu gospodarstwa, np w warzywniczym na 30 ha i trzy ciągniki będziesz miał mało, ale tak jak na tym portalu to nigdzie indziej można zobaczyć co to znaczy przeinwestowanie kilka ha i pięć traktorów to obrazuje mentalność polaków a jak z takim gadasz to wiecznie źle, wiecznie się nie opłaca. Nic dziwnego skoro zamiast trzech konkretnych traktorów sześć łupów zamiast jednej nowej wspólnej sieczkarni do QQ każdy swoją która ma tyle lat co właściciel. Utrzymaj to wszystko.

W wielu przypadkach występuje chęć zaimponowania innym " ja jestem najlepszy bo mam 5 traktorów"... Skoro ludzie lubią wyrzucać pieniądze w błoto, to ok ich sprawa.

 

Ja swoimi dwoma i sprzętem którym dysponuję obrobię 50 ha spokojnie, a jeśli już jakiś ciągnik dojdzie to będzie następcą, a nie dodatkową zabawką na podwórku...


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v