Skocz do zawartości
Co widzimy na zdjęciu Deutz Fahr 7250 TTV?

Ciągnik Deutz-Fahr 7250 TTV znajduje się na placu gospodarstwa, gotowy do podjęcia zadań w codziennej pracy rolniczej. Wyposażony w silnik o mocy 250 KM, marka Deutz zapewnia optymalne parametry dla zróżnicowanych zadań, umożliwiając efektywną obsługę maszyn towarzyszących. Silnik posiada 6 cylindrów i pojemność skokową 6,1 litra, co przekłada się na solidne osiągi oraz niezawodność podczas intensywnej eksploatacji. Bezstopniowa skrzynia biegów TTV zapewnia płynne dostosowanie prędkości, co jest niezwykle ważne podczas skomplikowanych manewrów i pracy z różnorodnym sprzętem na terenie gospodarstwa. W tym konkretnym kontekście, Deutz-Fahr współpracuje z innymi maszynami, co czyni go nieodzownym elementem parków maszynowych, pozwalając na szybkie reagowanie na zmieniające się potrzeby produkcyjne oraz wydajne zarządzanie pracami polowymi.


Rekomendowane komentarze

jak ja widzę takie narzekanie na te nowe technologie to aż się niedobrze robi. kiedyś jak rolnicy pracowali końmi i widzieli te nowe Ursusy czy Zetory to też mówili, że to się pewnie będzie psuć, że koń się nigdy nie popsuje, ale jak pokupowali sobie ciapki to już nic nie mówili. teraz tak samo, te stare Ursusy, Zetory czy MTZy to jak te konie kiedyś. trzeba się rozwijać, a nie ciągle narzekać. jak się popsuje to wtedy będzie się o tym myślało. to już nie te czasy że nie da się kupić części do zachodnich maszyn. praktycznie wszystko jest dostępne, a jak nie to się zamawia z fabryki. a to że to dużo kosztuje to inna sprawa. to nie są ciągniki na kilkanaście hektarków

Koń był bardziej awaryjny i narwany niż ciapek, ciapek to wybawienie z kłopotu bo to prostota i niezawodność. A tu w deutz to koszmar za parę lat jak te elektrozawory się wypykają. Wtedy 5 ciapki trzeba na parę trybków i zaworów. To nie w kurz, błoto, nawóź. Ale niemiec myśli bo traktor raz sprzeda, a elektronika i zaworki jak ciepłe bułki będą szły i non stop kasa do firmy.

Głupie gadanie ze elektrozawory sie wypykaja i elektronika padnie. Moj MF 3080 juz ma ładne 23 lata pewnie w zyciu swoje zrobił po tyłku dostał bo we francji pracował i zadne elektrozawory ani elektryka nie padaja bo elektrozawor to jest proste uzarzenie i błoto mu nie straszne patrzac po tym jak to wszystko pracuje. Ludzie bez sensu boja sie elektroniki jak za pare lat wiecej problemów moze byc z mechanika bo jednak na produkcji sie oszczedza teraz i nie wiadomo jak to sie na jakosci tych materiałow za pare lat odbije. Ale i tak trzeba isc do przodu a ten co sie upiera przy C-360 powoli jeszcze ale jednak odchodzi w przeszłosc bo kto sie nie rozwija ten sie cofa.

mi przy owijaniu bel zaciął się elektrozawór w rozdzielaczu w Mai. sam nie chciałem rozkręcać bo jeszcze na gwarancji, ale jak zobaczyłem jak to robi serwisant to już chyba nic prostszego nie ma rozkręcić dwie cewki, wyjąć tłoczek i śrubokrętem puknąć a przy okazji przeczyścić. a tak ludzie gadali że te elektrozawory to czarna magia. a w nowych ciągnikach to chyba nic się nie naprawi bez podłączenia komputera. no ale widzę że są tu jeszcze użytkownicy trochę starszej daty niż ja, dla których ciapek i 60-tka to cud techniki. szkoda że te "cuda" po kilku tysiącach mth potrzebują remontu, albo skrzyni albo silnika. tak wiem, za chwilę będzie zdanie "ale remont silnika w ciapku kosztuje tyle co jeden tryb do nowego ciągnika", zdrowie i czas w tych czasach też dużo kosztuje, a praca starymi ursusami do przyjemnych nie należy, no chyba że mowa jest o kilku hektarkach rocznie do przeorania

Koń był bardziej awaryjny i narwany niż ciapek, ciapek to wybawienie z kłopotu bo to prostota i niezawodność. A tu w deutz to koszmar za parę lat jak te elektrozawory się wypykają. Wtedy 5 ciapki trzeba na parę trybków i zaworów. To nie w kurz, błoto, nawóź. Ale niemiec myśli bo traktor raz sprzeda, a elektronika i zaworki jak ciepłe bułki będą szły i non stop kasa do firmy.

Tylko takimi dwoma spokojnie zrobisz główne prace na 1 000 ha a tych ledwo ciepłych ciapków musiał byś mieć hordę :)

tylko ze te wiecej nadziubdziane = mniejsze zuzycie paliwa oszczednosc czasu mniej stresu podczas sezonu ze sie czlowiek nie wyrobi i warunki godne pracy w ciszy i luksusie a jak ma sie cos popsuc to i sie popsuje zecz normalna servisujemy 10letniego Agroplusa 100 i wlasciciel nie narzeka na niego zadbany wszystko ma na czas wymieniane i ma najechane 9000Mth i odpukac nic powaznego sie nie dzieje a tez nowoczesny ciagnik jak na tamte czasy naszpikowany elektronika

Jasne, tylko że to już nie jest dawna skrzynia 24x24 która wytrzymywała 10tys mth i więcej tylko naszpikowana elektroniką puszka. Tam nie wymienisz 2 czy 3 trybów tylko 10 i przy okazji elektrozawory, cuda wianki. Wystarczy że Ci się gdzieś para skropli i już masz rdzę i cyrk.

spotykam sie DF na codzien i nie bylo takiego zjawiska ze para sie skroplila i skrzynia rozwalila skrzynia sie psuje jak ktos ma w d*pie wymiane filtrow i oleju bo sa drogie zaoszczedzi ze 2 3 czy 4 tys ale to sie wroci i wyda 20000 tys lub nie potrafi urzytkowac takiej skrzyni wtedy powstaje takie glupie gadanie ze po 4000Mth skrzynia padla a w skrzyniach nowego typu z polbiegami masz sprzegla wielotarczowe i zaniedbanie oleju w skrzyni masz pozniej wydatki sa przypadki ze trafia sie ciagnik ze ma jakas wade ale to wszystko wychodzi w okresie gwarancji po to ona jest i Deutz fahr nie robi problemu z czesciami .mielismy przypadek ze w kombajnie Deutz zbozowym po 120mth padl silnik i byl juz nawt po gwarancji kombajn a Deutz fahr nie robil problemow i przyslal kompletny silnik do przelozenia wiec nie wiem w czym ty widzisz rpoblem chyba jestes milosnikiem starych zechow ktore co roz sie rozlatuja pozdro trzeba sie rozwijac

Na zakładzie mamy 6920 Premium, 6320 premium, 6430 Premium, 5080R i 6150R. Od strony elektroniki ŻADEN nigdy nie szwankował. Jeśli coś padało to z reguły mechanika, bo a to się coś wyrobiło, a to coś przetarło. Dzisiaj ŻADEN operator sprzętu na zakładzie nie chce nawet słyszeć o starych ursusach. Przyznają że to było dobre ale jak po całym dniu takim c4011 z rotacyjną się schodziło z ciągnika to człowiek był głuchy. A teraz to co kiedyś robiło 5 c360 z rotacyjnymi w 2 dni, robi w kilka godzin 6150R z zestawem dyskówek.

 

A jak ktoś się tak boi elektroniki to po co mu komputer? Przecież to też się zepsuje i nie naprawi tego młotkiem...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v