Kubota M135GXS

pali b dużo

masakra z tym spalaniem. a czy w mniejszych modelach też jest wysokie spalanie wszak na wszystkie strony kubota stara sie reklamować jako chyba najoszczędniejszy ciągnik świata czy tylko te modele topowe z przerośniętymi cylindrami tak mają??

O matko przenajświętsza. Jeśli rzeczywiście to potwierdzasz to masakra, porażka aż mi słów brakuje. Byłem ostatnio na pokazach polowych przeprowadzanych przez korbanka prywatnie i jeździłem jako pasażer Fendt - a 516 Vario. Ciągał pługi 4x50 marki gregoire besson. Pług ciężkawy bo ważył 1750 kg (4+1) ale orka była 4 korpusami. Przy prędkości 10.6 km/h i przy 1620 obr/min spalił 12.9 l/h. Ale on ma 163 bodajże mocy max.

10.5km/h to gdzie lądowała ziemia? 2m obok pługa?

Kubota u mojego taty pracuje z identycznym pługiem, aż zadzwonię i poda mi spalanie i prędkość, bo ciężko mi to czytać.

10.5km/h to gdzie lądowała ziemia? 2m obok pługa?

Nie, bardzo ładnie wkręcały rżysko te pługi. Może to zasługa też bardziej podkręconych odkładni że tak wkręcały lub po prostu taka jest różnica po między pługiem polskim a zachodnim. No nie wiem w każdym bądź razie orka wyglądała naprawdę porządnie wykonana

mam zachodni pług i ciągnik który pozwala go pocągnąć nawet do 12km/h

z doświadzczen na własnych polach wynika ze najlepiej dla oka i przy okazji najlepiej dla portfela wygląda orka w przedziale 8-9km, później zaczyna znacząco rosnąć zużycie paliwa (chwilowe na hektar) i ziemia ląduje dużo dalej

Mówię tylko co widziałem. Sam staram się wykonywać orkę w tym przedziale prędkości który podajesz acz kolwiek praca tamtego zestawu bardzo mi się podobała jak. Jedynie deliktanie większy obciążnik bym mu założył bo troszkę na uwrociach przód mu przesuwało.

to były pokazy, jasne?

a ja mam min wschodni KUBOTE. i nie pociągnie nawet 10km/h. Po to min skandynawscy inżynierowie wymyślili zabezpieczenie resorowe i non stop by móc wykonywać orkę z dużymi prędkościami. bo jak jedziesz 6 km/h to nawet śruby nie zetnie. Pozdrawiam wszystkich oraczy.

Tak dla wiadomości fendt 308 86km gruber ciągała z taką samą prędkością jak kubota a paliwa trzy razy mniej połykał to samo w pługu wogóle dużo lepiej ciągnął czuć było jego moc z deutzowskiego motora. I tak wymienie Kubotę na fendta.

Podzielam zdanie Yacentego i sądząc po Twoim nicku Czareczek85, młody jesteś i niestety ułańska fantazja Ciebie ponosi. Z całym szacunkiem. Dodatkowo te ciągłe awersje do Kuboty nie świadczą dobrze, o Tobie jako traktorzyście. Nie potrafić znaleźć jakichkolwiek zalet posiadanej maszyny w gospodarstwie to już nie jest realizm, ale snobizm. Fendt'owski snobizm!

Ja myślę że kolega czareczek85 pisząc tak próbuję wywrzeć presję na przedstawiciela Kuboty w Polsce aby jego sprawę załatwiono korzystnie dla niego ( w sumie nie dziwie mu się, trafił mu się wadliwy egzemplarz i jest sfrustrowany). To że spalił 3 razy mniej bez komentarza, tu wnioski każdy rozsądnie myślący wyciągnie sam...

Ci którzy robili test modelu 128, który zamieściłem na poprzedniej stronie (link), też chcą wywżeć jakąs presje? Na kogo i dlaczego?

W artykule pisze o 9% więcej w porównaniu z traktorami podobnej mocy a nie 300%..., przez takie posty wartość merytoryczna tego forum spada

Dziękuję Panowie. W końcu osoby normalne.