Fendt 310 LSA

Ja łącznie z usługami zrobiłem 824 kulki i też można powiedzieć,że bez awari nie licząc śrób na wałku i podbieraku

Ładnego masz tego ciągniczka

Z usługami. Mi na szczęście w tym roku udało się prasować bez przestoju, nawet ani jeden kamień mi się do komory nie dostał by mógł zerwać śruby

 

Dzięki za pochwałę

Nie rwiesz siatki krokodylem? Odemnie leci 5

Zostają tylko dziury po widłach, a tak to sprawniej mi tym ładować niż chwytakiem

A co się w kostce popsuło? 5/5

Cały zaczep na sworzniu się urwał, no i próbowałem skasować luz na dźwigni nożowej co w efekcie zmusiło do kupienia nowych korpusów aparatów bo stare popękały

To pewnie parę stówek w Sipmie zostało ?

 

 

Jak chciałeś go skasować ,że się nie udało ?

 

 

U nas pod koniec sezonu właśnie pogięlo 3 igły , wyłamało kawałek na kole uzębionym - no i 4 stówki Sipma bogatsza Swoją drogą ich z tymi cenami poje ... byle pierdoła kosztuje słono "bo oryginał z sipmy" - żeby jeszcze te ich części miały lepszą jakość ...

Tak jak mówisz, troszeczkę w nią wpakowaliśmy, dodając jeszcze komplet rolek wyszła ładna sumka.

 

Korpus sworznia od dźwigni nożowej był bardzo duży i w efekcie nie zdążało uciąć sznurka sznurka, mój genialny pomysł polegał na podłożeniu kilku podkładek pod zabezpieczenie sworznia, widocznie było za sztywno i jeden aparat pękł po 3 godzinach pracy a drugi po ok 8.

 

Ale nie ma co się dziwić, na tą chwile w tym sezonie ponad 100 godzin nastukała, ale to i tak znikoma ilość w porównania z poprzednimi latami