Grad dzisiejszy

To ci nieźle je.... jajka z nieba

dało ostro zdążyłem tylko z ciagnika wysiaść i sie schowac

A u mnie tylko pokropiło :blink:

 

Ursusc385 A ja w tej chwili wróciłem z pola od prasowania  siana  to zaczał deszcz padać a póżniej to myslałem że szyby mi wybije w ciagniku dachówki oddawały jak trzeba a ze zboza sama słoma została

Koniec świata dosłownie...

u mnie też ( koło Augustowa ) wczoraj masakra u sąsiada 7 jabłonek złamało koło mnie w 4 miejscach druty z prądem przerwany i nie było prądu, 2 udaje krowy były nie dojone aż,  ojciec pojechał i agregat kupił i niedawno doiliśmy dopiera a prądu dalej nie ma ... grad padał mały taki jak groch na szczęście tylko

u nas to 2 km z tad traba była i ciamno sie zrobiło porywisty wiatr i ulewa była

u mnie był porywisty wiatr ulewa deszcz za chwile lekki grad znów deszcz i za chwilę deszcz z takim gradem dał jak sie zobaczyło stan dachów obejścia i upraw to masakra wszystkiego sie odechcialo a 2km dalej w drugiej wiosce dach ściągneło z obory w domu okna wybiło u moich sasiadów kiszonke w pryzmach folie pocieło przykrywali na nowo i obsypywali

 

 

 

Dokładnie tak samo u mnie było trzy lata temu.. najpierw zerwał się wiatr za moment padał gruby deszcz z 5min później grad jak groch i znowu deszcz a po nim grad trochę większy od tego na zdj padał z 20 min zrównał z ziemia wszystkie uprawy zboże leżało wymłócone na ziemi z kukurydzy zostały tylko najmocniejsze łodygi drzewa były bez liści a dachy.. podziurawione jak sitka niebo było przez nie widać woda wlewała się przez strych do domu niektórym pozarywały się stropy a niektórzy w ogóle nie mieli dachu  krowy które były na polach były poranione zganiano je w kaskach na głowach że by nie ucierpieć pozabijane kury woda przelewała się przez szosę na niektórych nie można było przejechać bo były powymywane mostki pod drogami nawet mi ryby w stawie zabiło powgniatane samochody powybijane szyby po prostu nie da się tego opisać... nikomu tego nie życzę nawet najgorszemu wrogowi że by nie pomoc rolników z sąsiednich wsi niektórzy nie mieli by co dać zwierzakom.. Sam przywiozłem przyczepę darów i rozdawaliśmy to. A teraz jak ktoś przejeżdża przez wieś to '' co oni się na te nowe dachy rzucili? '' albo '' jaka ładna wieś zadbana NOWE DACHY '' prawie nikt nie zostawił starego dachu dobrze że gmina za darmo zutylizowała eternit bo jeszcze musieli byśmy płacić po 1 tys zł za tonę. Naprawdę to coś okropnego szczerzę współczuję

Mnie na szczęście ominęło. Ale badało bardzo mocno, na tyle mocno, że u sąsiada w stodole na "klepisku" woda stała (czego nigdy nawet przy silnych roztopach nie było). No i wiatr trochę drzew poprzewracała więcej nic (na szczęście bu już raz poznałem siłę wiatru na swojej skórze).

Kurcze, z tą pogodą to coraz gorzej jest, ciągle jakieś katatlizmy;/

nie no, grad bym zrozumiał, ale jajka? 

A tak na poważnie to długo dawał taki gruby?

cos koło 5-10 minut taki gruby i mocny , jajko to kura ze strachu zostawiła

Kurcze, z tą pogodą to coraz gorzej jest, ciągle jakieś katatlizmy;/

 

Jakie coraz gorzej, zawsze były są i będą burze grady i wichury. Tyle że kiedyś nikt o tym nie mówił, a teraz pismaki z braku afery nawijają o tym bez przerwy, ha 12 osób zaginęło tylko że nikt nie dodał że tych 12 osób prawie nigdy nie ma bo chleją huk wie gdzie.   

255

Nie zgadzam sie z tobą, kilka lat wstecz, lato to było lato zima to zima , a nie jak teraz że w lato ciagle pada i jest temperatura jak na jesieni?.Sam fakt sianokosów czy też żniw, czy wcześniej był aż taki problem z pogodą którą nie sprzyja tym zabiegom? nie teraz jest coraz gorzej z tym.

255 nie zgadzam sie też że tak bylo nie bylo pare lat wstecz to lato bylo latem pogody tyle ze siana mozna było narobić ile sie chciało a teraz ciężko z tym żniwa też były spokojne obrobiło sie w polu i wtedy padało se , zima tez przychodziła śnieg w odpowiedniej poże a teraz czasem święta sa bez sniegu i wes tu żyj ale trzeba pracowac robic i nie opduscic

Niestety, ludzie przyczyniają się do zmiany klimatu i będzie już tylko coraz gożej... Czy zauważyliście że wszystko przesunęło się o jedną porę do przodu?:

-Zimą było jak we wiosnę- deszcze, brak śniegu, ciepło i nagłe przymrozki na które ozimina nie była przygotowana ponieważ nie było śniegu...

-Wiosną było jak w lato- Straszne upały, susza etc. ...

-Teraz jest jak jesienią- Bez przerwy pada, raz zimno, raz ciepło...

...Aż się boję pomyśleć co będzie jesienią...  ...MROZY?!

Matti

W zupełności masz rację, ale co możemy na to poradzić?, Jedynie starać poprawić swoje nawyki co do ochrony środkowiska, ale czy to coś da? nie bo sami nic nie wskuramy, a jak wiemy ludzie sa różni i nie da się zmienić ich mentalności. Pozostaje nam jakoś dostosowywać do obecnych warunków klimatycznych i jakoś z tym żyć.