Skocz do zawartości

Kosz napychający mieszalnika



Jako że lekka pasza typu otręby w ogóle nie chciały mi zlatywać w tradycyjnym koszu dorobiłem kosz ze ślimakiem napychającym do mieszalnika. W całości zrobiony ze złomowanego kombajnu do buraków. jedynie na złomie dokupiłem silnik z motoreduktorem. W tej chwili można sypać otręby we dwoje :)


Rekomendowane komentarze

Mnie bardziej zastanawia jak one wogóle by sobie radziły w oleju roślinnym. Olej zasycha i ciekawe jak by to się sprawdzało. Pompa od c330 czy tez od t25 jest zębatkowa, na pewno ruszy po przerwie. Jeśli chodzi o zimę to i tak pewnie trzeba by jakaś grzałke zamontować, gęsty olej cięzko byłoby przepchnąc przewodem do mieszalnika, nie mówiąc już o rozpyleniu jakąkolwiek dyszą, czy nawet sklepaną rurką 1/2 cala. W natłuszczarce zuptora czy też dozamechu grzałki maja po 12kW, ciekawe ile czasu potrzebuje na rozgrzanie oleju przy temperaturze na zewnątrz -15 będacej kilka dni.

Miałem kiedyś tak połączona pompę oleju hydraulicznego od jelcza z silnikiem, jako sprzęgło użyłem sprzęgła spreżarki od ursusa 4512, pompa działała świetnie przez jakieś 4 lata, przepompowała około 10 tys litrów i zatarła się. Koszt naprawy przewyższał zakup nowej. Jednak olej hydrauliczny jest bardziej tłusty niż olej napędowy. W tej chwili mam coś takiego http://allegro.pl/cpn-pompa-do-oleju-paliwa-piusi-panther-56-i2815151962.html , 2 lata i jest ok.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v