John Deere

no to przyanjmniej 12 godzin jazdy

Firestone z przodu?

630?

Kolego mylisz sie wyjechaliśmy o 10:00 i z małymi przygodami bo zbiornik bardzo brudny i zatykało się paliwo więc trzeba było przedmuchiwać 3 razy, a z małą wizytą po drodze u znajomego to zawitaliśmy w domu o 17:30.A zapomniałem opony szczerze nie wiem więc nie będę wypisywał herezji jak bęę na gospodarstwie to zobaczę i na pewno napiszę pozdrawiam

ja prowadziłem kombajn z teściem ponad 250km 12godzin jazdy non stop:D jeszcze 30km przed domem w wózku od hedera zatarło się łożysko. szybko do znajomego po całe koło i pojechaliśmy dalej szczęśliwie do domu. a co najciekawsze po 2 latach koszenia skrzynia się rozsypała później się dziwiliśmy, że wogóle się udało nim przyjechać. poprzedni właściciel naprawiał go tylko sznurkiem od prasy i spawarką

Nam na szczęście oprócz zapychania się paliwa to nic się nie przytrafiło.