Skocz do zawartości


Wg. niektórych "zacofany ciągnik". Pojechał do RSP jako drugi McCormick na gospodarstwie.

Co widzimy na zdjęciu McCormick G 135Max?

Patrząc na tego czerwonego McCormicka G 135 Max, stojącego dumnie na żwirowym placu, od razu czuć, że to nie jest maszyna do stania. To kawał solidnego żelaza, gotowy na każdą robotę. Model G 135 Max, produkowany w latach mniej więcej 2011-2016, to idealny przykład nowoczesnego, ale wciąż prostego w obsłudze ciągnika. Pod tą zadziorną czerwoną maską bije serce 4-cylindrowego silnika FPT o mocy 135 KM – jednostka, która zapewnia solidny moment obrotowy i ekonomię, bez zbędnych fajerwerków, za to z niezawodnością, której potrzeba na co dzień. Maszyna wygląda na zadbaną, opony w doskonałej kondycji, a solidny przód z balastem jasno pokazuje, że ten koń pociągowy nie boi się ciężkich narzędzi. Charakterystyczny komin i pomarańczowy kogut na dachu to znak, że sprzęt jest gotowy do długich godzin w polu. Dziś, na rynku wtórnym, takie zadbane egzemplarze G 135 Max wciąż trzymają cenę, oscylującą w granicach 120-180 tysięcy złotych, co świadczy o ich niezawodności i popularności wśród rolników ceniących sobie komfort i moc w rozsądnym pakiecie. To solidny partner w każdym gospodarstwie.


Rekomendowane komentarze

Nie to, że zacofany tylko celowo wykonany jako ciągnik mechaniczny. smile.png Idealny sprzęt dla tych, którzy boją się elektroniki lub dla tych, którzy potrzebują ciągnik o danej mocy mając dyspozycji mniejsze środki finansowe. wink.png Grunt, że kabina jest ergonomiczna a bez bajerów też da się żyć. smile.png

Akurat nie miałem przyjemności zobaczenia na żywo serii G-max. mellow.png

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v