Skocz do zawartości

New Holland T6070 PC



I już czwarty tysiąc rozpoczęty aktualnie jest już trochę więcej ;)




Rekomendowane komentarze

Co do przebiegu to taki wynik padł dokładnie w dwa i pół roku po zakupie. Tewraz tak co do awarii to na gwarancji miał: 2 przecieki z niedokręconych węży, przedni most był demontowany bo podkłada zabezpieczająca nakrętkę puściła i złapał luz na łożysku i jakimś wałku. Natomiast po gwarancji raz pękło oczko od tłoku skrętu ( zakupiono drugi) po pół roku drugi tłok spotkał ten los, wtedy zregenerowaliśmy te popsute i dołożone zostały dystanse w środek cylindra żeby nie dochodziło do rozerwania, do tego nowe bolce mocujące i odpukać chodzi na tym. Co do tych urwań to pracował w ciężkich warunkach (mokra wiosna no i praca z ładowaczem, czasami ekstremalna ;)) ciekł jeszcze simering w przedniej zwolnicy i całkowicie z naszej winy przypadkowo zalany potencjometr od gazu nożnego, wymieniony na nowy. I tak było by to wszystko, czyli większość można powiedzieć drobnostki, jeszcze sprężarka się poci, także też simering do wymiany. Co do użytkowania to jestem zadowolony, swoją robotę robi, ciągnik można powiedzieć wykorzystany w 100%, ale trzeba pomyśleć nad pomocą, bo w takim tempie to szybko emerytury się doczeka :lol:

przepraszam ale ja nie rozumiem tej ekonomi ;) jeżeli stać to maszyny na wyrost żeby zrobić i zapomnieć a nie pół życia traktorem jeździć. ilu traktor ma operatorów?? bo mi wychodzi dziennie srednio ponad 3 godziny pracy, odliczyć niedziele, święta, jakieś uroczystości, albo po prostu wolne. to jest ponad 100dni pracy non stop, przy czym ten traktor pracuje??

Co do emerytury to się zobaczy jak się będzie sprawował, a że ma ładowacz to raczej dożywocie, operatorów dwóch, w sumie w przyszłości powinno być takie dwa ciągniki bo jak na razie uprawa, zwózka siana słomy, i codzienne prace z ładowaczem (raczej zimą jak krowy są na koplu), i inne pierdoły, także się nazbiera. Bywało tak że brat orze w dzień, Ja w nocy i na 24h miał 2h odpoczynku i dalej jazda :rolleyes: Co do ekonomii to jest jak jest, dobrze że jest taki, a nie ursus czy fortschrit, a z czasem zarobi i na pomocnika, bo sam zakup dużego ciągnika to nic, bo trzeba jeszcze do niego inne maszyny, myślę że lepiej drugi o podobnej mocy (może ciut mniejszy ale w 6 cylindrach) i można te same maszyny lepiej wykorzystać i w łąki się nada, bo jeździć ciągnikiem 180-200km po łąkach to trochę nie ekonomiczne.

Co do pomocnika to 80km to raczej za mało, bo przy sianiu nawozu będzie za mały (planowany większy rozsiewacz), do opryskiwacza na górkach też za mały, w sumie zetor ma 110km i czasami brakuje mocy, a przy sianie taka 120 z 8 metrową przetrząsarką dużo nie spali, grabiarka do wymiany bo z 6-7m powinno być, o prasie nie ma co wspominać, na siekaczach forterra zdycha. w sumie porównywałem spalanie i Nh z wałkiem 540 E pali mniej niż zetor, szybciej i wygodniej robi i nie ma czasowego braku mocy ;) Co do roboty to tych nocek było kilka, a tak od cały rok na okrągło jest co robić, jak nie sianokosy to żniwa, albo wożenie obornika, karmienie, transport i tak godzinki lecą i pierwotnie założone było wykonywać niektóre prace uprawowe zetorem, ale nie daje rady, za lekki, słaby i krótki i tak NH musi dać radę.

U nas JD robi teraz 1200 h w roku, do tego są jeszcze 4 ciągniki do pomocy i gdyby nie usługi to nie zrobiłby 800 h, odliczając ładowacz to ciężkiej pracy jest 400 h w tym orki 120 h i niby takim 140 konnym z 5 skibami zaorałbym to w 100 h, niby oszczędność ale policzyć koszty utrzymania, akumulator, przeglądy to dla mnie ciągnik za ponad 200 ty jeśli robi 300 h w roku to jest nieekonomiczne, a znam takich co robią po 150. Ale traktor porządny jest a w domu tynki odpadają. laugh.png

@Bobek robi się po nocy ale w 2 lata dom postawiłem i wykończyłem bez kredytu.

@xsc -A Ty sprawiasz wrażenie że się mnie czepiasz. Jeszcze inni za przyjemność uważają czepianie się innych. Wiesz jeśli chodzi o zakupy to nie potrzebuje rad w kwestii zakupów, a tym bardziej współczucia czy robię tyle czy więcej.

 

@Adrianos robisz jakieś usługi? My przepalamy w roku 24 tys l paliwa. Szczerze to to tylko przez parę dni pracowałem więcej jak 12 h, oczywiście w żniwa.

Taak, robercie sprawiasz mi duza przyjemnosc;P

Mysle, ze kazdy tak uwaza, wiec nie mow nikomu o ekonomice- kazdy ma inna- swoja. Ja jestem szczesliwy, ze malo h sprzedam w cigniku.

Na co tu wydawac kase jak nie na maszyny i ziemie? Rolnictwo to z wielu nas hobby, patrz na userow z pewnym dystansem, gdyz patrzysz przez inny pryzmat, niz tacy jak ja.

Moim zdaniem rolnictwo to "nasz" zakład pracy i wiadomo że jak sobie zadbasz tak będziesz miał, to nie państwowe że przychodzisz na gotowe i robisz. Niestety czasami trzeba tak jak @robert pisze popracować troszkę dłużej żeby dodatkowo odłożyć na dom czy coś tam innego, i nie wiem co lepsze 2-3 lata popracować intensywniej czy 30 lat spłacać kredyt we frankach. Dzisiaj powiedzmy wyżyjesz z 50ha, kto wie co będzie za 20 lat, może 100ha będzie mało??? @New1 Po wykończeniu domu czy tam nowym parku maszynowym zawsze można po części się czuć spełnionym, realizować marzenia, odkładać na przyszłość bo system emerytalny jest obiecujący :lol:, można odkładać na dzieci, inwestować, opcji są tysiące. Można zatrudnić pracownika/ków i zająć się czymś innym.


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v