Ursus C-360

Na pusto śmiało ale pełną łyżka nigdy

Osobiście nie kupiłbym takiego sprzętu do C-360 bo nie sa wykorzystane możliwośi ładowacza. Nie oszukujmy się ten TUR to do jakijś większych ciągników :rolleyes:

Znam tą firmę,mój wuja nawet tam pracuje to EMPLEX z miejscowości Słupca w Wielkopolsce.

@Skofo nie bym był taki pewne na YouTube są filmy co podnosi dwie duże kostki słomy na całym wysuwie.

 

a tu film dla niewierzących:

Ciekawe jak ten ładowacz będzie wyglądał po kilku latach.

Bobek, raczej jak będzie wyglądał ciągnik po kilku latach pracy w tym ładowaczu. Ile pęknięć/przełąmań.

Założyłem, że pierwszy podda się ładowacz.

A ja wam powiem że pierwsza padnie pompa w ciągniku

A w czym gorszy jest ten ładowacz od reszty polskiej produkcji? Zachodnim staruszkom do pięt nie dorastają wszystkie.

na pewno nie jedyna C-360. BO była jeszcze jedna 60 z kabinami chyba Naglaka

Założyłem, że pierwszy podda się ładowacz.

 

Moim zdaniem pierwsza rzecz która sie posypie to mocowanie na skrzyni / skrzynia. pęknie na złączeniu silnik/skrzynia.

U mnie na 60 jest ładowacz właśnie montowany przy skrzyni. Podnosi 700 kg (na ładowaczu pisze 600)na wys.maksymalnie 3,8m chodzi już tak dgugi rok i nic przy skrzyni nie peka

no tak, ale ty nie wysuwasz TURa.

@przemrolnik masz rację

Chyba ze ten tur ma szyny do mostu, to nic nie powinno pęknąć

mi sie wydaje że nic nie powinno pękać i pompa powinna dać rade... Powód ? Otóż przecież nikt(chyba) nie podnosiłby np. beli na max wysuniętym teleskopie... Wg mnie to trzeba by zsunąć teleskop na max, podnieść ładowacz i później wysuwać... Może pompa by miała ciężko ale powinna dać rade