Ursus C 360 3P + D732

Max 18 tyś.

A jest wogóle troche zainteresowanie?

i tak bedzie trudno sprzedac i dlugo bedziesz raczej czekal na kupca ;/

prow ruszył to ludzie się pozbywają a nie kupują, ale kiedyś się jakiś znajdzie chętny

E no już bez przesady nie każdy kto kupuje ciągnik to od razu nowy i na PROW

dawałeś ogłoszenie tylko na Allegro czy ogłaszałeś się też w lokalnej prasie??

Po ile macie węgiel?

Jak za ten egzemplarz , to myślę ze kwota 20 tys zł jest realna , 19 tys jak na moje oko to już jest minimum ponizej którego nie ma sensu się go pozbywac (tak sądzę na podstawie tego co wyczytałem o jego historii,remontach)

 

@Piotruniu - za 18 tys sądzę ze @griga go nie odda .

my 2 lata temu 3p tyle że w innej kabinie wzieliśmy 22tyś

Ja myśle ze nikt nie kupi c-360 za 20 czy 19 tyś za tą cene kupi mtz 82 w tej starej budzie i za ta samą cene ma 80 km a nie 52km i większa mase ciagnika przedni naped i wspomoganie :rolleyes:

Ludzie ale to zależy co kto potrzebuje !

... przeciez nie kupi mtz np. do rozsiewacza nawozów , prasy kostki albo pielaczowania truskawek jesli potrzebuje ciągnik do lekkich prac <_<

jakoś ostatnio wydaję mi się ze ludzie "idą" w duże ciągniki , tylko po co ? jak ciągnik 80 konny na 20 ha nie ma co robić (na ten przykład) .

Bardzo mądrze napisałeś jeśli ktoś potrzebuje lekkiego ciągnika 47KM to po co duży i mocy MTZ?? Ja wiem można na 8ha kupić sobie ciągnik nawet 150KM tylko po co ?? Ja gdyby no dało się założyć szybko turbinę do Mojego to bym w ogóle go nie zmieniał bo potrzeba Mi tylko ok 10KM więcej i tyle. Nie chcę nawet przedniego napędu bo jest Mi to nie potrzebne.

Co do tego za ile oddam to jakieś min mamy, My chcemy go sprzedać ale nigdzie nie jest powiedziane że musimy.

Na przyczepie jest koks a nie węgiel A kupiony jeszcze latem

przy tej pogodzie raczej nie będzie dużego zainteresowania bo wątpię żeby komuś z drugiego końca Polski (przykładowo ) chciało jechać żeby go obejrzeć, w sumie to nie wiem czy prędzej z ogłoszenia w lokalnej gazecie ktoś się nim nie zainteresuje (np. jakiś starszy człowiek), no ale jak się nie pali ze sprzedażą to można czekać a tak w ogóle skąd wziął się deficyt mocy w gospodarstwie??

Lekki deficyt był zawsze tylko nie było luźnych pieniążków na wzmocnienie, a po 2 szkoda nam było tego sprzedawać bo jesteśmy z niego zadowoleni.

Moim zdaniem to okres od połowy stycznia do powiedzmy końca lutego to najlepszy okres do handlów maszynami

Ludzie dostają własnie dotacje unijne , lub dostali niedawno , jest trochę wolnego czasu , niedługo wiosna więc zakupiony sprzęt (ciągnik) szybko doczeka się sprawdzianu w polu , a jednoczesnie można dokonac ewentualnych napraw usterek albo odmalować przed nawałem prac wiosennych

 

My też mielismy 3P z 87 roku , dwa lata temu na wiosnę cenilismy 19 tys , przyjechał facet ze szwagrem , obejzeli , przejechali się i za 18 tys poszedł - jeszcze im tata zaprowadził na kołach do domu . Warto dodac ze nasz 3p był po remoncie , miał nówki opony, ale miał jednak jeszcze kilka usterek , był zadbany z wyglądu , nie miał oc i przeglądu , pracuje do dzis u tego pana

za 15 może pojdzie

No i dziś przyjechał klient i ciągniczek pojechał w Polskę :-) Troszkę szkoda, bo człowiek się przyzwyczaił przez te 20 lat ale trzeba iść z duchem czasu :-)