Owijarka samozaładowcza

Można jakiś bardziej szczegółowy opis konstrukcji? Mam jakieś wizje, ale nie wiem czy trafne.

Jak widać, belka wypada na ten podajnik (prostokąt), który jest obracany siłownikiem hydraulicznym do pozycji bocznej (tak jak to bywa w standardowych samozaładowczych owijarkach) a następnie belka wędruje za pomocą siłownika do góry na walce i zaczyna się owijać

Ta owijarka jest połączona razem z prasą? Jeśli znajomy ma długie łąki to ujdzie, ale jak mu przyjdzie tym dużo manewrować i zawracać to współczuje. Pomysł ciekawy, tylko wszystko teraz zależy od szczegółów i wykonania. Czekam na efekt końcowy.

To co napisałeś to wiem jak działa bez zdjęcia. Chodzi mi raczej o szczegółowe rozwiązania napędu owijarki oraz np. zakładanie foli?

Tak to jest połączone z prasą - widać belkę łączącą

 

szczegółów nie znam, jutro może się dowiem...

Ze zdjęcia już wyczaiłem co i jak, ale w takim rozwiązaniu są pewne niuanse, które mogą zostać kreatywnie rozwiązane.

A prasy to sie nie chcialo umyc na zime <_<

Częste mycie skraca życie

 

Prasa i owijarka ma być obsługiwana przez jednego człowieka z kabiny Proximy, rozdzielacz z owijarki ma zostać przeniesiony do kabiny, a folia prawdopodobnie zaczepiana ręcznie, choć na 100% nie wiem.

Ręcznie jak już robił taką zaczepiastą owijarke, to mógł zrobić te zakładanie foli z kabiny, teraz to i tak musi z kabiny wyjść

mozna prosic o wiecej fotek z przerobki owijarki na samozaladowcza, i zpolaczenia z prasa. Bo ja tez chce cos podobnego wykonac. moj e-mail: kamilos_912@wp.pl Z gory dzieki.

Uznanie dla człowieka który się tego podjął. Długie noce myślałem nad takim rozwiązaniem i doszłem do wniosku że jest dobre na równe i długie pola. Jak kolega pisał częste manewrowanie będzie kłopotliwe, zwłaszcza skręcanie w lewo. Jestem przekonany, że zakładanie i obcinanie folii będzie automatyczne, można to zrobić niedużym kosztem. Tylko te sterowanie z kabiny ciągnika, trudno mi wyobrazić kierowcę który jednocześnie obserwuje podbieracz, patrzy do przodu, kontroluje licznik od owijarki i operuje tymi wszystkimi dźwigniami. Na moje oko będzie to bardzo męczące. Liczę na więcej zdjęć tego dzieła i życzę powodzenia.